Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Niezapomniane pierwsze konie  (Przeczytany 6784 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

CHI

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« : 2002-10-09, 11:50 »
Czy pamiętacie pierwsze konie, te które uczyły Was jeździć, te które "odwalały" jakże niewdzięcze lonże i ze stoicki spokojem spokojem znosiły wyczyny "kursantów".
Moim pierwszym koniem był gniady wałach Dziadka - ale to temat na oddzielną bajkę>
Mój pierwszy koń ze szkółki to Hortex, potem był Fakt, Beta, Ozyrys (ślepy na jedno oko), Westa, Kret, siwa Selmega, Centromor i Temida (po karierze - kl C w ujeżdzeniu). Jeszcze był Alasz, któremu nie można było oddać 3 cm wodzy, bo wykonywał "baranka" i było po jeźdzcu; no i siwy "masztalerski" (czyli do wozu) Agat, który był wiecznie żółty bo szybciej się położył niż zrobił kupę. Czy ktoś pamięta te konie? Chodzi o LKJ Lublin
Pozdrawiam CHI.
Zapisane

zolly

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #1 : 2002-10-09, 21:03 »
CHI Chodziłaś do LKJ  :?:  :okurcze:  :okurcze:   8)
Ja też tam chodzę .. ale niestety żadnego z koników które wymieniłaś nie znam.. :?  :?  :?  .. hmm.. najstarsze jakie znam to .. Bianka, Japonka, może Birma,Mors,Troll .. Japonka ma teraz ślicznego źrebola..Jamajkę :mrgreen:  
a pierwsze koniki..to.. właśnie Japonka i Bianka ..a konik na którym pierwszy raz zagalopowałam.. to Szanon..koffany :serce: gniady wałach ale już z innej stadninki.. :)

CHI bywasz tam jeszcze czasem  :?:
Zapisane

CHI

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #2 : 2002-10-10, 10:42 »
Bardzo rzadko, ostatnio była w Lublinie jakieś 5 lat temu. No wiesz praca, dom, psy, konie....
Nie znam tych Twoich koni, ale na pewno są wspaniałe.
Jeszcze jednego konia zapomniałam dopisać siwego Dorsza. Od niego zaczął sie LKJ. Może jeździłam na nim z raz na oklep.
Odszedł w wieku chyba 23 lat.
Pozdrów ode mnie LKJ
CHI
Zapisane

Forum Zwierzaki

Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedz #2 : 2002-10-10, 10:42 »

Monik@

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #3 : 2002-10-10, 13:10 »
CHI coś mi tu pachnie znajomością. Biedny, stary Dorsz, taki poczciwy! Mięciutka Temida i straaaaaasznie twardy Ozyrys. A Ebonit?
Zapomniałabym - niesamowicie wredna Selmega! Prawdziwa kobieta - przepiękna , a wredna jak diablica.
Zapisane

Monik@

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #4 : 2002-10-10, 13:11 »
A Dżuma z Felina to też Twój okres?
Zapisane

CHI

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #5 : 2002-10-10, 14:42 »
Ebonit był kochany.
A Selmega wcale nie była wredna, była cudownie miekka w pysku, nosiła jak marzenie, tylko musiała być albo zagwożdżona na tył, albo mieć jakiś uraz bo waliła zadem z dwóch nóg. Nad Krasnem zafundował mi "lot koszący" przez klepisko w stodole z lądowaniem w zapolu, po klepnęłam ją w zadek. Oczywiście dostałam w doopę i skończyło się na śmiechu.
Nad Krasnem na niej i na Temidzie prowadziłam tereny.
Dżumy nie pamiętam - tzn z niczym mi się nie kojarzy.
Na koniach z Felina jeździłam w ramach w-f. Ale musiałabym zobaczyć ich zdjęcia, żeby sobie przypomnieć. Pamiętam Kolebiaka, taranta chyba Ben Hura, jeździłam na takiej skaro gniadej klaczy z grzywą jak szczota -trochę wredne było zwierzątko.
Monik@ nie ma siły musimy się znać! No cóż przjdzie wypić następną skrzynkę 8)
Zapisane

NeTkA

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #6 : 2002-10-10, 14:45 »
Ja nie z waszego klubu ale moim pierwszym konikiem był Sany   kasztanowy wałach. Na nim też po raz pierwszy zagalopowałam bo to najwolniejszy konik jakiego znam ;) potem Bostwana która jest własciwie kłusakiem i nigdy na niej nie zagalopowałam, Fatnazja w tym roku skończy 20 lat Sara równiez w tym wieku.. ale teraz "moim" konikiem jest Galanteria, jest okropnie złośliwa ale i zarazem kochana. Jednak zawsze z sentymentem chetnie wsiadam na Sanego...
Zapisane

zolly

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #7 : 2002-10-10, 16:27 »
Cytat: CHI

Pozdrów ode mnie LKJ


Napewno pozdrowię ;)
Zapisane

CHI

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #8 : 2002-10-11, 10:45 »
Dzięki Zolly,
a swoją droga fajnie byłoby znowu posiedzieć na wale nad rzeką i popatrzeć co się zmieniło, mam nadzieję, że na lepsze ;)

Obiecuję sobie, że jak (wpisz dowolne: odchowam szczeniaki, zrobię remont, naprawię samochód itp itd) to pojadę odwiedzić stare kąty (urodziłam się w Lublinie). A tu wiosna, lato, jesień, zima i znowu wiosna i nic...
Powiało melancholią, ale może jak dobrze się wszystko ułoży (no bo przecież w końcu kiedys musi ;) ) to "Lublin" przyjedzie do mnie.
I jak zobaczy Karkonosze, to kto wie czy się tu nie osiedli?! ;)
Pozdrawiam CHI
Zapisane

Forum Zwierzaki

Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedz #8 : 2002-10-11, 10:45 »

zolly

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #9 : 2002-10-11, 21:07 »
:)  :)
czyżby następna rodowita Lublinianka  :?:  :wink:  8)  ...hmm.. taaa.. nad rzeczką ja też lubię sobie czasem posiedzieć..ale narazie zimno..i się za szalikiem trzeba chować.. :P  ;)
Zapisane

NeTkA

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #10 : 2002-10-14, 11:37 »
Jak dobrze przywołać wspomnienia....
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #11 : 2003-04-18, 22:00 »
Mojego profesorka nigdy nie zapomnę:)  Swoją pierwszą jazdę miałma na Bercie niestety ją sprzedali bo maił ahcore oczka :(, moim profesorkiem był Amator. Konik wtedy maił ok 16 lat teraz am chyba 22. taki kochany, spokojny, milutki. On mnie uczył kłusować :) Swoją drugą lonżę i ostatnią miałma na Bolero.Swój pierwszy galop miałam na Kardynale. Niezbyt miło było :P Koniem, ktory mnie pierwsyz poniósł był Biegus. Moja pierwsza miłość to Berta, potem Amator, Kardynał, znowu Amator, Lawina, Chrapka i teraz Rewina :) Mam nadzieję, że to moaj ostatnia miłość bo już dużo się nakochałma w innych koniach, które spzredali albo już do nich nie będę jeździć.... ;(
Teraz chcę tylko Rewinkę i nikogo innego!
Zapisane

Ciapka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #12 : 2003-04-19, 08:16 »
heh a ja zacyzlalam na mojej ciapce:)  dlaj sobie na niej jediz od pcoztu do konca.jak ja sie ucyzlam ona mialąm nicląe  4latka") i ja sie z nia ucyzam./.. potem ja sie na niej skskac uczylam potem pierwszy start...70 cm:) po 3 misach jazdy to bylo:) POTM JECSZ SOEBIE POJECHLAM NA OPEN cyzli teras ll i spadlam 1 metr pszed celownikami:P na ciapce jehcląm tez pierwsz L na styl i nie na styl:) i pERWSZE P:) powdzmy ze pierwsze N tyz hyh tylze  z n tp jusz dla ciapki za duzo to w kocu gruby malutki pol huculek:) o slnych latakch ktry lubi uczyc male dizcie robic za  atrakcje turycztyczna..bez abicji sportowych:)
Zapisane

Emilka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #13 : 2003-04-19, 11:57 »
Moja pierwsza w zyciu jazda odbywala sie na siwej klaczy Nilchi , byla bardzo spokojna to byl konik polski :) nie bardzo ja pamietam ale wiemz e byla cudowna..
Zapisane

Julia Snake

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #14 : 2003-04-19, 12:26 »
Ja nie pamiętam, to był jakiś srokacz....
A ta klacz, którą zapamiętam na zawsze: Halka, świtna, spokojna, umiała człowieka czegoś nauczyć.
Ciekawe jak tam ma się jej córeczka Hestia....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedz #14 : 2003-04-19, 12:26 »

Elwirka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #15 : 2003-04-19, 14:41 »
Ja zaczynałam na Aldzie potem był embrion  :wink:  i Lawa  i na nich uczył mnie jeździć wujek a jeszcze był osiołek Samson  :wink:  nawet zadek podstawiał  :)  Potem przeprowadzka :cry:  i już nie było sielanki Santaclaus,Blizzard która mnie prawie skopała,Dancing Wind,Carmen,Shadow Stone no i to chyba tyle jeśli chodzi o naukę początkującą potem to już było coraz gorzej  :wink:
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #16 : 2003-04-19, 15:03 »
Ja swoje jazdy zaczynałam na poniakach (PONY) na klaczce Tifany, ona była naprawde cierpliwa. Pozniej zmieniłam stajnie i zaczelam jezdzic na roznych koniach :)
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Ciapka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #17 : 2003-04-20, 07:07 »
heh  ja nie zaczyeląm jezdy na poniakach a teras jedze na pony:))))
Zapisane

Ritka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #18 : 2003-04-20, 17:15 »
mój pierwszy był hucułek Pless, na zmianę z klaczką xo- Donną...
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #19 : 2003-04-20, 21:39 »
siegajac w pamieci hen hen do konika ktory byl tym pierwszym...to byla to kara kobylkka sokolaczka o imieniu zuczka;) wczesniej przed nia byla kasztanka o imieniu pchelka....ale na niej nie jezdzilam :( a jezeli chodzi o laze i pierwsze kroki w siodle oprocz kilkuminutowych przejazdzek tak zeby posiedziec na koniq;)w czasie odwiedzin u znajomego ojca ktory z czasem z 2konikow do hipoterapii rozwinal sie do klubu z powodzeniem stratujacego w ogolnopolskich zawodach;) to byl pewien siwy konik o imieniu rozowy;P bo calej gamy konisi na ktorych jezdzilo sie w czasie nauki czy wogole kadencji jezdzieckiej chyba nie ma sensu wymieniac...

Agnes

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #20 : 2003-04-21, 10:40 »
Ja zaczynałam w KJ Łoś na pięknej klaczy o imieniu Anapurna. Jeździłam na niej przez pierwsze dwa lata, potem została sprzedana :( Pierwszy galop miałam chyba na izabelowatej grubiutkiej kobyłce - Bułce. Niestety pierwszych skoków nie pamiętam i nie wiem na kim i gdzie to było :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedz #20 : 2003-04-21, 10:40 »

Marika... ;)

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #21 : 2003-04-21, 17:02 »
Ach!...  Jak to miło powspominac stare dobre czasy... Ja zaczynałam na koniku polskim Guciu... ekstra konik (z Mazur) Później przyszedł czas na arabka, w dodatku temperamentnego ogierka - Gazona (głupie imię) Do tej pory mam sentyment do arabów - naprawdę cudowne konie, one nie galopują one pływają w powietrzu! Niestety musiałam zmienić stajnię i właśnie wtedy w moim życiu pojawiła się Tamiza. Duża klacz, bardzo ładna, bardzo miekko nosząca, podejrzewam, że utalentowana skokowo... Niestety nie małam okazji na niej skakać... Miałam ją kupić, ale rodzice się nie zgodzili...   :(  Z perspektywy czasu patrząc to chyba nawet dobrze się stało... Później długo, długo nie mogłam na dobre przyzwyczaić sie do żadnego konika... Niedawno pojawiła się Lawina, ale los nas brutalnie rozdzielił... Czasami mam wrażenie, że czas ucieka zbyt szybko...

A teraz... Cóż zamierzam kupic sobie konika...!  :D
Zapisane

Ciapka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #22 : 2003-04-21, 17:05 »
heh:) a jakieog chesz se kupic...ja amm do spszedania..znacyz moj tata konie i psy do spszedania:)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #23 : 2003-04-21, 17:08 »
ciapka z tego co pamietam w jakich cenach chcilas sprzedac swoje koniki na takowym chociazby animalu to raczej marika ich nie qpi...:) ale wlasnie,powiedz cos wiecej na temat konika jakiego szukasz

Zimoludka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #24 : 2003-04-21, 20:22 »
Moje pierwsez skoki miałam na Kardynale, jak i pierwszy galop :D
Zapisane

Kamelia

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #25 : 2003-04-21, 20:23 »
zolly gdzie ty jedzisz/jeździłaś podaj pełną nazwę klubu i miejscowość gdzie on jest błagam
Zapisane

Ciapka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #26 : 2003-04-22, 06:42 »
heh k_cian dobre konie  a dobrej cenie..i opsya tak samo
ale  s ai takei co kupisz za 10 000!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i takei z a50 000 ty z sa:) kardzy co wybierze:) a psy amy za 700zl  i jeden  promocji za 500zl tanie tanie`!!!
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #27 : 2003-04-22, 07:38 »
ciapka co do slusznosci cen nic przeciez nie mowie,w roznych cenach konie chodza,to kwestia na co kogo stac i co kto woli,niektorzy preferuja osiasc na laurach a inni wola popracowac zeby dojsc do czegos.... ale tak mi sie wydaje,nie wiedziec czemu,ze marika raczej takiego by nie qpila....nawet jezeli mialaby taka sume juz nazbierana;) ale moze sie myle... :?   8)

Forum Zwierzaki

Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedz #27 : 2003-04-22, 07:38 »

Ciapka

  • Gość
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #28 : 2003-04-22, 08:13 »
nie nie jak by milą to napwno by wola takie zorbine konia..z odbrym pairme ktrgo zawsze mozesz sszedac..bo nie jestc hroy ulomny i td.,.mas zjaks pewnoes cpszynajmniej..
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Niezapomniane pierwsze konie
« Odpowiedź #29 : 2003-04-22, 08:29 »
hmm...w sumie masz racje niby ale to sa grube pieniadze,ja gdybym miala naweet odlozona taka sumke to wiesz jednak mimo wszystko bym kupila po pierwsze tanszego o wiele konika,sa potem tez inne wydatki,a to siodlo jakies najlepiej pozadne a nie cos cos ie rozsypie po roq a to jeszcze co innego...a wiedzac jak u mnie z finansami to nawet majac juz uzbierana taka kwote z emoglabym qpic konia w tej cenie,wybralabym raczej tanszego,juz nie koniecznie surowego ne?ale mlodego dosyc...mi radosc i satysfakcje przynosi to ze widze ze kon idzie naprdzo,ze sie uczy,ze ja go bylam w stanie czegos nauczyc  :wink: a takiego knia ktory jest extra i wszystko umie....nie powiem w sumie fajnie by bylo bo i mnie moze by podszkolil trosq i z doswiadczeniem.....ale glownie mowie o finansach ciapka :)
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.189 sekund z 27 zapytaniami.