Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7   Do dołu

Autor Wątek: wasze pierwsze kroki w jeździectwie  (Przeczytany 69825 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #60 : 2007-06-05, 20:03 »
No niestety to jedyna stajnia która jest dobra...... reszta - szkoda słów.

No chyba nie jest do końca dobra ta stajnia... ;)

A u mnie faaajnie :) W stajni jestem przeważnie 4 razy w tygodniu i coraz bardziej zaprzyjaźniam się z łaciatą. Dzisiaj po raz pierwszy podbiegła do mnie na pastwisku, co bardzo mnie cieszy, bo przeważnie ta znudzona życiem klaczka generalnie po wejściu na pastwisko uciekala, albo przynajmniej nie dawała się łatwo złapać - a tu taka niespodzianka :)
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #61 : 2007-06-05, 20:46 »
Wróciłam, było świetnie. Był mój prawowity nauczyciel ..... :D zawsze był taki w zastępstwie.
Tylko z osiodłaniem i woglee z wyczyszczeniem był problem bo klacz za każdym razem jak weszłam do boksu zaczynała kłapać zębami, kopać itp. Ale na ujeżdżalni cud....nic mnie nie boli, nic sobie nie obtarłam a nawet jazda w końcu była BARDZO przyjemna.  Galop to na mojej kochanej "wrednej małpie" (tak na nią mówiłam :D tylko na to reagowała) pryszcz :jupi:
Starałam się jak mogłam, z całej siły i nie ustępowałam koniowi i wyszło..... :D
jupi :jupi:
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #62 : 2007-06-06, 13:52 »
karootka czas najwyższy sięgnąć po konkretną literaturę ;) choćby po zasady jazdy konnej pzj czy pruchniewicza, potem po nieco głębszą literaturę jak np paalman a nie lekko i przyjemnie z większą ilością obrazków niż treści, tak niczego się nie nauczysz, znasz chociaż podstaowe pojęcia? skala wedle której pracuje się z koniem? co to półparada, jak sie ją robi i do czego? co jest ważne w jeździe a co nie? opisz mi swoją jazdę, jak ona wygląda?

10min stępa a potem po obwodzie kłusem, co jakiś czas wolta, zmiana kierunku, potem zagalopowanie i galopem trcohe kółek i troche kłusa, stęp końcowy po obwodzie i koniec?

Forum Zwierzaki

Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedz #62 : 2007-06-06, 13:52 »

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #63 : 2007-06-06, 18:09 »
łoh jak to czytam to przypomina mi sie pewna stajn ia. z któej sie wyniosłam po miesiacu. drągi i zagalopowanie bez bałaganu i chaosu to był cud.
a co do literatury-popieram.Ja dzieki niej nauczyłam sie nieufac bezgranicznie niektórym instruktorom i "mieć swój rozum" hehe.Bardzo pomaga jednym słowem.
Karootka opisz jazde,tez jestem ciekawa.
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #64 : 2007-06-07, 12:44 »
A i znów wczoraj miła niespodzianka :D Przyjechałyśmy do stajni, już spuszczali konie. Wpierw klacze ze źrebakami, wałachy, potem młode ogierki i roczniaki. Na koncu klacze. No i lecą, leca, sciagja się jak to one. Empora z Gwiazdą jak zwykle wszystkie przeganiała. Byly kilka metrow od nas (stałyśmy na pastiwsku za barierką) a ja zawolalam: Empooora! A ona momentalnie hamulce, zatrzymala sie :D Wiem ze to glupie, ale ciesze sie ze w koncu tak reaguje :) No ale wczoraj nie wsiadąłam, miałam jeździc na klaczy za ktora nie przepadam, w sumie wsiadlabym ale bylo tak gorąco że szkoda gadać :P Za to wsiadam dzisiaj, jutro, w sobote i w niedziele-zawody :D
Ok, koniec OT :)
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #65 : 2007-06-10, 20:49 »
Nooo moja jazda zawsze jest trochę inna. Na razie nie ufam nikomu jak instruktorowi no bo sama nie mam jeszcze takiej dużej wiedzy jak choćby wy.
Więc:

1. 10 minut stępa
2. Trochę trzeba pokłusować razem ze zmianą kierunku przez pół woltę, przez ujeżdżalnię. Co jakiś czas jakaś wolta.
Oczywiście jeżdzimy kłusem wysiadywanym, anglezowanym i w półsiadzie na zmianę.
3. Gdy dłużej kłusujemy trzeba zrobić jakąś przerwę dla koni jakieś 5 minut.
4. Potem kawałek kłusa i galop po kole, jak jest nas więcej to w zastępie straramy się.   Następnie króciutki kłus i znowu galop na już całej ujeżdżalni w narożniku.
5. Kłus i galop przeplatają się bo nie robimy tak pokoliei.
6. Po jakimś czasie kończymy i jest 10 min stępa.

Oczywiście czasem sie to zmienia ale jest jakoś tak. zawsze jest inaczej więc dokładnie nie napiszę.

Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #66 : 2007-06-11, 08:18 »
a gdzie przejścia co kilka kroków stęp-kłus-stęp, kłus-galop-kłus, gdzie huśtawki ? gdzie ósemki, gdzie drążki? jeździcie dookoła i tylko co jakiś czas zmieniacie chód i robicie voltę...naprawdę poszukaj lepszej stajni

a wiedzę instruktora da się weryfikować, sięgnij po fachową literaturę zamiast po albumy gdzie więcej zdjęć koni niz wiedzy

Nanami

  • Gość
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #67 : 2007-06-11, 09:11 »
Ja dopiero teraz znalazłam prawdziwa stajnie. Przyblize ci jak wyglądają tu jazdy ;)

Tez na początkek rozstępowanie, a potem wolnym kłusem, po całym manezu, by kon sie rozgrzał, potem przechodzimy na połówke ujezdzalni. Gdy kon sie rozgrzeje, Ewka wprowadza cwiczonka. Dla mnie są to takie jak kłus wysiadywany, koniecznie na własciwa noge, potem półsiad w kłusie, działanie dosiadem na tempo konia. Dla konia ze stepu do stój, ze stój do stepu, potem z kłusu do stój, koniecznie z podstawieniem zadu, wodza lekko na koncu. Ze stój do kłusu, zagalopowanie, galop wysiadywany. Wydłuzanie kłusu na długiej scianie, skracanie na krótkiej. Piec kroków kłusem, piec stępem, piec kłusem, piec kłusem, stój, piec kłusem, stój, potem przeplata sie te elementy... Kontrolowanie tempa, bez strzemion, po dłuzszym galopie, około połowy jazdy, koniowi luzna wodza i stępem dac odetchnac, potem delikatne zebranie wodzy i kolejne cwiczenia. Nie ma jeszcze drązków, wiec tego nie, ale wolty, przez ujezdzalnie, owszem. W innej stajni były ustawione opony na srodku i slalom miedzy nimi.
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #68 : 2007-06-11, 13:50 »
u mnie drążków nie wprowadzono jeszcze.....chcę się nauczyć prostych rzeczy zeby po kolei przejść do trudniejszych.... mam nadzieję że dobrze myślę :)
No niestety dookoła mnie naprawde nie ma stajni... są tylko dwie. Ta w której jeżdżę i jeszcze taka obskurna. Wiec wolę tą obecną. Jakaś dobra stajnia jest najbliżej sto kilosów a rodzice nie będą mnie podwozić.... :/ bo im sie nie chce aż tyle drogi, szczerze mówiąc mi też nie.

Ale moja stajnia jest naprawdę dobra, ludzie wyjeżdżają na zawody, wygrywają, wszyscy ją chwalą. Oczywiście mamy tam też wolty, i takie zmienianie stęp-kłus-stęp czy kłus-galop-kłus. No tylko nie naopisałam :(
Jutro znów idę sprawiać sobie przeyjemność z jazdy i mam nadzieję że będzie mój ukochany konik w dobrym humorze.... sucha ujeżdżalnia i moj instruktor a nie jakiś uczeń .... :P
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Forum Zwierzaki

Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedz #68 : 2007-06-11, 13:50 »

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #69 : 2007-06-11, 15:59 »
W sumie nie jest tak źle z opisu ale instruktor mogłby sie troche bardziej angazowac.Ile juz w sumie jeździsz?Niestety takie sa uroki rekreacji chociaz ja tez jezdze w rekreacji ale jestem bardzo zadowolona,jezdze z trenerem,jest podział na ujezdzenie i skoki,własciwie to jeden trener bardzij sie specjalizuje w uj a drugi w skokach i tak tez mamy jazdy.czasem z instr rekreacji jak nie ma trenera. Mi to sie marzy własny kon wlasnei dlatego ze chce na prawde popracowac i widziec tego efekty bo na rekreantach to ciezko na dłuzsza mete ale nie mam kasy pąłcic ponad 1000 zł za utrzymanie jesli nie wiecej.
Drązki to wg mnie dobra sprawa i jesli nie masz stablinej reki to bez wodzy,nawet wskazane bo wtedy nie łapiesz równowagi na wodzach.To jest dobre sprwadzenie tego jak stabilny masz półsiad,na drągach bardzo wychodza błedy półsiadu.I nawet mysle ze przed nauka galopu moze byc duzo jazdy na drazkach(chociaz moge sie mylic).Tak w zastepie,po kóleczku mozna jezdzic w nieskonczonosc,wiem ze moze to zabzremiec smiesznie ale czasem fajnie ejst sobie wziac pare lekcji na lonzy,nawet bez wodzy,na sam dosiad,rozluznienie..takze w galopie chociaz nie jestem pewna czy to jest wskazane zeby kon z jezdzcem galopował na lonzy bo rózne opinie słyszałam.ale super sprawa na dosiad-bo nie skupiasz sie na niczym innym.
No i zdecydowanie nie polecam jazdy w zastepie,to na prawde niczego nie uczy szczegolnie jak sie jedzie w zadzie drugiemu koniowi.
To tak dla uswiadfomienia ale i tak przeciez to instruktor wam organizuje jazde..
ja przez 3 lata woziłam pupcię (:P) bez instruktora,czesto bez galopu bo konie chodizły ok raz na 2 tyg a ja zielona..Uwielbiam ta stajnie i nadal w niej jezdze ale z braku instruktora mało sie tam nauczyłam jesli chodzi o jazde,natomiast ogolnego doswiadzcenia zdobyłam duzo ale to juz inny temat.W ciagu roku jazdy z instruktorem lub trenerem podobno bardzo sie zmieniła moja jazda na lepsze.
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #70 : 2007-06-11, 16:38 »
No tak na poważnie jeżdże od bardzo niedawna..... od jakiś 6-7 tygodni regularnie przychodzę tam.
No i zaczęliśmy od razu od galopu :D wcześniej też tam przyjeżdżłam ale bardzo rzadko lecz w tym czasie nauczyłam się już kłusować itp.
Ostatnio właśnie z wodzai nie mam już problemu, nie łapię na nich równowagi (wkońcu) [poćwiczyłam trochę i już mam z tym małe problemy lub nie ma i wogle.
Jazdy na lonży........ nie ścierpię......pare razy jeżdziłam i uczyłam się dosiadu i tych takich ale jak ja tego nie lubię. /wiem że przydatne ale jednak nienawidzę tego/........ :(
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #71 : 2007-06-11, 18:58 »
no ale czego tak nie lubisz w tej lonzy..? przeciez to praktycznie to samo tylko ze mozesz skupic sie na sobie a nie na koniu tak w skrócie mówiac.No chyba ze chodzi o to ze nudno.Ale Twoj wybór.Ja tez na poczatku ze nudno i w ogole ale teraz mimo ze galopuje,skacze,cwicze elem.ujezdzenia,jakos ta panuje nad koniem to i tak z checia wziełabym sobie ze 2-3 jazdy an lonzy.
No dobra ale w sumie to tylko jedna z propozycji.
Jezdzisz rzeczywiscie niedługo, wiec w sumie te proste elementy sa ok jak na razie.
Tylko ze jak jezdzisz krótko to tymbardziej galop chyba powinien poczekac.Zreszta nie wiem,sama musisz to ocenić jesli panujesz nad ciałem i przezde wszytskim nad reka (a juz w galopie tymbardziej) to mozesz próbowac. ppowodzenia :)
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #72 : 2007-06-11, 19:17 »
Dziękuje...:D

Z rękoma są minimalne problemy, ostatnio ich ni ma.
Tylko te stopy, zwłaszcza wewnętrzna...ech
Staram się trzymać te stopy ale zawsze za początku galopu latają jak chcą.....potem staram się to korygować choć już coraz mniej się trzęsą. Idzie coraz łatwiej.

Newada ty startujesz już w zawodach?
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #73 : 2007-06-11, 21:31 »
Wiesz co nie startuje bo nie mam konia.W jednej stajni jak 'miałam' dobrego ogiera to nie było mozliwosci na zawody poza tym juz go nie ma,w drugeij stajni w której mam no powiedzmy treningi, jezdze na konaich rekeracyjnych a ze na nich skoki sa nieco trudne dla mnie bo ja raczej do skoków zamiłowania nie mam, to ujezdzenie raczej na nich słabo wchodzi w gre.Startowałam troche w zeszlym roku takie najmniejsze konkursy,organizowali nam w klubie takie nieoficjalne zawody : skoki 60 i 80-90 z rozgrywka no to jechałam i ujezdzenie L i P . Fajne to było ale sie skonczyło  :P poza tym to taka raczej zabawa chociaz ci barzdiej sportowi z klubu tez startowali.
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #74 : 2007-06-12, 20:56 »
a ja powiem tak - jeśli od razu na kursie zaczęłaś od galopu to już te kilka tygodni temu nie powinno byc Cie w tej stajni, lekkomyslne, nieodpowiedzialne i calkowicie nie po kolei

newada ja tam place 400, wczesniej 300 i 350

Forum Zwierzaki

Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedz #74 : 2007-06-12, 20:56 »

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #75 : 2007-06-13, 14:41 »
k_cianu a ile Cie tak mniej wiecej kosztuje kon,juz tak na czysto ze wszystkimi pierdółami,kowalem bo sądze ze na pewno do tego pensjonatu 400 dochodzą w kazdym miesiacu jakies inne koszty?
P.S. U mnie w pierwszej stajni sa super warunki wrecz luksus,dla konia opieka full wypas,duza hala,dwa maneze(czworobok i parkur) wielkie patwiska,opieka,lonzownik,karuzela itp,super trenerzy.Ale za to tez trzeba zapłacic 800-1000 za boks i jeszcze chyba 600 za trenera jesli ma jezdzic pod twoja nieobecnosc na koniu oraz trenowac cie jak jestes. wiec nie wchodzi w gre.
W drugeij stajni fajna atmosfera ale konia nie wiem czy bym tam wstawiła bo warunki mieszkaniowe dla konia kiepskie.400/mies.
Trzecia stajnia dalego ode mnie,konie tam mam za darmo do dyspozycji wiec raczejby sie nie opłacało swojego,nie ma trenera. 500 zł /mies
Na razie nie ma szans na konia wiec ciesze sie tym co mam  :P
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #76 : 2007-06-15, 23:43 »
o jak milo widziec k_ciana tutaj po takiej przerwie...
mnie tez dlugo nie bylo, ale jakos wczoraj postanowilam zajrzec co tutaj slychac i patrze a tu starzy bywalcy :D
Ewka co slychac?
Zapisane

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #77 : 2007-06-16, 13:23 »
Oo Pris gdzies sie podziewała  :P ?
U mnie po staremu,jeżdże sobie,własnie wróciłam z treningu i ciesze sie bo sie przełamałam bo wziełam konia na którym zawsze sie szło zabic na skokach (a ja skakałam na nim raz i na kazdej przeszkodzie spadałam  :D ) a dzisiaj skakalismy bez strzemion stacjonate a pozniej szereg na 7 przeszkód bez wodzy i nawet nie spadłam  :D jestem z siebie dumna hehe  :)
a takto wszytsko po staremu,przezrzuciłam sie bardziej ja ujezdzenie stąd ten antytalent do skoków,kunia nie mam nadal.Ale ogolnie jestem zadowolona
a co u Ciebie? Jak tam ta kobyłka o której mi pisałas?Dzierzawisz ja jeszcze? I jak egzam na odznake?
Pozdro
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #78 : 2007-06-16, 19:53 »
U nas m-c kosztuje 350 zł, ale warunki naprawdę fajne ;) Dużo zieleni, miejsca, piękne tereny, na terenie stadniny są stawy, lasy i taka ścieżka spacerowa, domki letniskowe można wynająć, boksy ładne, przestronne, nowe (jedyne co mi się nie podoba to drzwi od boksu), sporo miejsca do jazd, czysto, mili i pomocni pracownicy ;) Ogolnie jedyne co mi baaardzo nie pasi (ale niestety mimo mowich glosnych prosb, aby robic to inaczej, pozniej) to wczesne zajezdanie koni. Coz, nie mam na to wplywu niestety :(
Marze o wlasnym koniu. Kiedys bylo to typowe marzenie kazdej nastoletniej dziewczynki, ale teraz kiedy spedzam z konmi mnostwo czasu, jezdze na roznych wierzchowcach i kazdy mnie uczy czegos innego wiem, ze bylaby to w 100 proc przemyslana decyzja. Niestety u nas w stajni mimo ze konikow jest prawie 40 (36 z tego co pamietam) do jazdy jest zaledwie kilka :( i to jest na tej zasadzie - cos mi sie fajnego uda zrobic na Laciatej, skoczyc, przyjezdza jakies dziecko i daje jej po zebach, daje po pysku w galopie, kopie zamiast przylozyc lydki itp i potem wsiadam na znieczulonego konia :( <niestety, taki jest los wielu typowych szkolkowych konikow, zwlaszcza tych ktore ucza od podstaw :(> Ehh tak bardzo chcialabym miec wlasnego, tylko dla siebie... Najlepiej ok 9 lat (albo wiecej, mniej raczej nie, bo nie jezdze na tyle dobrze zeby brac sie za jazde na mlodziakach) dobry skoczek... i najlepiej folblut, ale z tym moze byc ciezko ;) Ale sie rozmarzylam hmmm :P Ale jak juz sie tak produkuje to mysle ze w przeciagu roku konika bede miala, zwlaszcza ze powoli zaczynam startowac w zawodach - na razie byly jedne, amatorskie (kompletna klapa :P), ale w sierpniu juz prawdopodobnie 2 oficjalne ;) Zdaje sobie sprawe ze to ogromna odpowiedzialnosc, wydatek, obowiazek itp. ale mysle ze dam rade.
Chetnie pogadalabym tez z kims kto ma wlasnego konia jak wyglada to od "drugiej" strony ;) Jezeli ktos ma czas i ochote, to bardzo prosze o kontakt gg 7131518 bede b. wdzieczna ;)
pozdrrrro :)
Ps. Przygotowujemy sie do zdawana na brązową odznake jezdziecka, prawodpodobnie po wakacjach ;)
Laciata ma zmienione wedzidlo na mniej ostre - wczoraj byla jazda probna i powiem, ze b pozytywna zmiana ;) Zula, chodzila rozluzniona itp. ;)
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #79 : 2007-06-18, 00:20 »
Ewka to super!! Gratulacje :D
Kobylka ma sie dobrze. Bardzo sie zmienila od tego czasu jak na niej jezdze. Wyciszyla sie, jest bardziej chetna do pracy, oduczyla sie takich dziwnych nawykow jakie miala (przy zagalopowaniu starala sie zrzucic jezdzca, rwala na przeszkody- ba! na zwykly drazek sie napalala i leciala jak opazona, zawieszala sie na ryju, targala, ciezko sie prowadzila, baredzo "wyciagala" z siodla i wprawdzie szla zebrana ale nie podstawiala zadu, nie byla rozluzniona). jestem z niej bardzo dumna i z siebie tez ze wypracowalysmy obie to wszystko, nauczylysmy sie troche juz wspolpracowac. jak ostatnio jej obecna wlascicielka na nia wsiadla to stwierdzila ze tego konia nie poznaje.
ja juz jej nie bede dzierzawic, bo mam zamiar ja kupic. rodzice sie zgodzili i do konca czerwca Jazula bedzie moja :)
Odznake oczywiscie zdalam (na niej!) bardzo fajna zabawa to byla. wprawdzie wtedy zdalam ja tylko dlatego, ze zalozylam dosc mocne wedzidlo zeby mna az tak nie targala i byla bardziej ujazmiona, ale teraz jezdze juz na zwyklym wedzidle i potwierdzam ze tylko cierpliwoscia i ciezka praca mozna osiagnac jakis cel. ja obecnie ostro trenuje. skacze cos i ogolnie ucze sie bo przeciez jakby nie bylo ja jestem niedoswiadczony jezdziec. Jezdze pod okiem pana Cieslara (to ten taki pan co trenuje MOKATE). Pomalu ide do przodu ;) jeszcze o zadnych zawodach nie mysle, bo najpierw chce sie dobzre do tego przygotowac, dlatego ze nie sztuka jest pzrejechac parkur na 0 jak sie ma doswiadczonego konia ktory moze mnie przewiezc (istnieje tylko ryzyko ze go pozniej nie zatrzymam lub mnie gdzies wytarga), sztuka jest to, żeby przejechac parkur najlepiej jak sie potrafi, tak, zeby przejazd byl w dobrym stylu i miec swiadomosc, ze to kolejny krok do sukcesu i osiagniety zostal kolejny etap, tylko dzieki silnej woli, pracy, cierpliwosci i wytrwalosci :)
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #80 : 2007-06-18, 12:01 »
Princessa, a mozesz mi opowiedziec jak wyglada egzamin na odznake? Tzn wiem to co wyczytalam z Neta, ale chcialabym zapytac osoby ktora zdawala :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedz #80 : 2007-06-18, 12:01 »

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #81 : 2007-06-18, 17:12 »
Jak na razie jeżdżę ciągle lepiej. Z zagalopowaniem nie ma już głupich problemów jak miesiąc temu :) nauczyłam się galopować ze stępa. Wodze i trzymanie się na nich.......nigdy :D. Stopy już owiele słabiej latają (za tego jestem dumna)
Za miesiąc może dwa zaczniemy uczyć się niskich podstawowych skoków, najazdów itp. :D
Jestem dumna z siebie i z Pardwy (moja kochana) Jeżdżę na dwóch koniach za zmianę i dobrze bo trzeba jeździć na różnych koniach. Teraz będę jeździć na drugiej :)
Trochę zminiłam Pardwę i wiem że to ja bo nikt nie chciał na niej jeździć ^^

Jestem happy :P
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Nanami

  • Gość
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #82 : 2007-06-18, 19:14 »
Juz skoki? O duzo za wczesniej. A gdzie praca w półsiadzie na dragach i cavaletkach?
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #83 : 2007-06-18, 20:01 »
Nie już za 1 a raczej 2 miesy....to jeszcze daleko ;/ zwłaszcza że są już prawie wakacje więc jeszcze póżniej

Nie ćwiczyliśmy tego bo on (instruktor) chyba wogle tego nie robi :/ jakoś przezyję.....może będzie bo leżą drągi itp. :)
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Princessa

  • Gość
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #84 : 2007-06-18, 21:50 »
egzamin ogolnie nie byl trudny.
najpierw sie rozprezalismym przed ujezdzeniem na dworze (bylo wtedy cieplo). pojedynczo wjezdzalismy na hale w ustalonej wczesniej przez komisje kolejnosci (byla wywieszona lista) i jechalismy czworobok. po ukonczeniu czworoboku otrzymalismy cenne uwagi i komentarz oraz potwierdzenie zaliczenia badz niestety wiadomosc i niezaliczonym czworoboku. pozniej ustawili nam ten "parkur" skladajacy sie z 4 przeszkod. Wjezdzalismy po 5 osob na hale i moglismy sobie te przeszkody skakac, pozniej znowu pojedynczo wjezdzalismy na hale i po ukonczeniu parkuru wysluchiwalismy uwag i komentarzy a takze dowaidywalismy sie czy zostalo nam zaliczone.
pytania to byla formalnosc. kazdy zdal pytania :P po 5 pytan otrzymalismy.
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #85 : 2007-06-19, 17:12 »
Zaraz na jazdę...denerwuję się bo będę sama ( znaczy bez przyjacióły :/
Dziś wybieram sobie konia..... może Magbet ? (ten ogier co tak machał łbem) fajnie się na nim jeździło tylko taki "człapliwy" jest :D

dziś zaproponuję mu przejazd przez drągi :)
Mam ostatnio tak dobry humor że nawet jazda na Karinie (człapliwa, leniwa, nieposłuszna :)), moja imienniczka tutaj na forum , nie popsuje mi dzisiejszego dnia :)

Życzcie szczęścia :P
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #86 : 2007-06-19, 18:55 »
Karootka bedzie dobrze :) jeździj jeździj i jeszcze raz jeździj!
Pris super masz z tym koniem  :) chociaz domyslam sie ile pracy Cie kosztowało zeby ją "poprawić". Ale ja tam lubie takei konie and którymi trzeba pracowac,a jaka jest pozniej satysfakcja jak widac zmiany na lepsze! Konie idealnie "zrobione" sa po jakims czasie nudne. A dobry trener to tez super sprawa.Ja przez rok jazdy z trenerem(chociaz i tak jezdze na koniach rekreacyjnych) nauczyłam sie wieceje niz przez 2,5 roku jazdy bez instruktora. Ale im dalej sie w to brnie tym jazda konna jest trudniejsza,moze to i dobrze,przynajmniej nigdy mi sie nei znudzi  :P
Do Ochab moze wpadne w wakacje,na pare dni,juz nie na obóz.Hehe PAni Ela bedzie zawiedziona ze nie jeżdże na zaowdy ujezdzeniowe bo mnie cały obóz do tego namawiała  :P tymbardziej ze zna moja trenerke.Ale ni jak nie ma szans,na konaich rekreacyjnych to nie wchodzi w gre.
Labradorka u nas odznaka wygladała podobnie,wszyscy zdali ale to głównie dzieki przychylnosci egzaminatora,którego osobiscie bardzo lubie.Podobno gdzie indziej nie jest tak łatwo.
Mam fotke "parkuru" (jesli mozna to tak nazwac),zdjecie telefonem wiec słaba jakosc.


A tu już część ujeżdżeniowa:

Ubrana byłam na "galowo" ( :P ) ale nie we frak,białe bryczeski i wsio.

Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #87 : 2007-06-19, 20:05 »
Ech.....dobrze było :0
Nie wiem jak ja jutro wstanę, jadę nam o 9.00 :/ wcześnie ale przynajmniej się obudzę.
Dafne szaleje..... :D

No ale dziwnie się czuję jeżdżąc bo nie mam własnego kasku, sztybletów i czapsów, dziwnie wyglądam i mam zawsze kostki ufufłane :/ ni ma kasy na nowe :/ bo drogie :/
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Forum Zwierzaki

Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedz #87 : 2007-06-19, 20:05 »

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #88 : 2007-06-20, 11:57 »
Sorry że post pod postem ale dziś też była. zaliczyłam pierwszy upadek a nawet trzy. Ten koń robił to specjalnie (ogier) a jak go odprowadziłam na pastwisko i puściłam tam to już biegł na mnie z kopytami :/ Naszczęście Dafne skoczyła między nas i zaczęła kopać Magbeta aż on zwiał....kocham ją :kocham:
Ciągle na ujeżdżalni próbował mnie zrzucić no na szczęście tylko trzy razy mu się udało...
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Newada

  • *
  • Wiadomości: 853
Odp: wasze pierwsze kroki w jeździectwie
« Odpowiedź #89 : 2007-06-20, 12:49 »
ee no to brawa dla instruktora ze takiego konia i to ogiera! daje do rekreacji...
dobra jego sprawa,oby tylko Tobie sie nic nie stało nastepnym razem..
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.255 sekund z 31 zapytaniami.