Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Humor => Wątek zaczęty przez: madz w 2002-07-12, 16:47



Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-12, 16:47
Dlaczego w morzu jest woda?
żeby sie nie kurzyło gdy statki hamują

Na lekcji j. polskiego:
"Dzieci, teraz kazdy napisze jak wyobraża sobie pracę dyrektora"
Wszyscy piszą, tylko Jaś siedzi z nogami na stole
"Janie, czemu nie piszesz?" pyta pani
Na to chłopiec "Bo czekam na sekretarkę"

W lesie jest tabliczka "Nie robić kupy na terenie lasu, ani łąki"
Zajaczkowi sie bardzo chciało i zrobił za krzaczkiem. Patrzy a tu lew! Nie wie co robić bierze gowienko do ręki.
-Witaj zajączku
-Witaj lwie
-Co masz w ręce?
-Motylka
-Pokaż go
-Nie pokażę
-POKAŻ!
Zajączek powoli otwiera łapki...
-Ooo! zesrał sie!


Przychodzi piłkarz do fryzjera
-GOOOOOOOOL

Przychodzi dżdżownica do dżdżownicy.
-Cześć
-Hej
-Jest Twój mąż w domu?
-Nie, przyszły chłopaki i zabrały go na ryby...


Ojciec kangur do matki kangurzycy:
-Gdzie jest mały?
-Musiał wypaść, mam dziurę w kieszeni.


Mól ulokował się w rękawie płaszcza, spróbował wełny i spluną z obrzydzeniem.
-Tfu! Nie znosza angielskiej kuchni!


Przechodzień pyta wędkarza:
-biorą?
-Biora biorą... Nawet plecak mi zabrali

Jaś potłukł szybę. Jego młodszy brat woła:
-Uciekaj w błoto, mama jest w kapciach!!


Jas pyta tatę:
-Tato, dlaczego żyrafy mają tak długie szyje?
-Żeby mogły dosięgnąć liści na drzewach.
-To czemu liście rosną tak wysoko?
-Żeby żyrafy nie musiały sie do nich schylać!


Tytuł: Humor z zeszytów szkolnych :)
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-12, 20:07
Przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem wypróbowania jej na wychowawcy. Wyrzucił koledze teczke za okno i powiedział, że "jak kocha to wróci".Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata. W trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce. Pluje pod nogi nauczyciela, Upomniany twierdzi bezczelnie, że bada siłe grwaitacji!


Tytuł: Kawały :)
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-12, 22:34
- Jasiu,kiedy tak ubrudziłeś ręce?
-Gdy myłem szyję,tato!

-Dziadku!Czy masz jeszcze zęby ?
-Juz nie,niestety...
-To potrzymaj mi kanapkę!

Tato pyta Jasia:
-Jasiu,dlaczego nasz pilot nie działa?
-Nie jestem fachowcem tato.Ale chyba dlatego,że nie mamy telewizora.

-Jasiu,gdzieTwój tatuś?
-Wyjechał ważnej sprawie służbowej i wroci za 6 miesięcy,ale jak bedzie się dobrze sprawował to wroci wczesniej.

W czasie dyskoteki Jaś podchodzi do Malgosi i pyta:
-Może teraz zatańczysz??
-Tak,oczywiście!!
-To dobrze bo będę miał gdzie usiąść!!!


Tytuł: Kawał o blondynce - mądrej blondynce!
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-12, 22:38
Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje za  
granicę i prosi o  kredyt w wysokosci 3000 PLN na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ja o przedstawienie jakiegos zabezpieczenia pod pozyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojacego przed  bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod
zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki  io dprowadza samochód do podziemnego
garazu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dlug w wysokosci 3000PLN i odsetki 22,50
PLN.
Urzędnik bankowy mówi:
- Cieszymy sie z udanego kontaktu ale sprawdzilismy, ze jest Pani
multimilionerka. Zastanawia nas, po co zawracala Pani sobie glowę
pozyczka na 3000 PLN?
Blondi odpowiada: - A gdzie do diabla w Warszawie znalazlabym parking
strzezony, dla mojego Jaguara, na 2 tygodnie za 22,50?


Tytuł: Biedny Jasio :)
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-12, 22:45
Idzie Jasio z babcią po drodze. Jasio widzi 5 złoty. Juz chce podnościc i babci mowi:
-Z ziemi sie nie podnosi!
Jasio widzi 10 złoty...
-Z ziemi sie nie podnosi!- ponownie upomina babcia
Jasio widzi 100 złoty...
-Z ZIEMI SIE NIE PODNOSI!!!- krzyczy babcia
Nagle babcia potyka i upada...
-Jasiu pomóz mi wstać, synu!
Na to chłopiec:
-Z ziemi sie nie podnosi!!!

-Mamo, mamo! Choinka sie pali!
- Nie mówi sie pali, tylko świeci. - upomina mama
-Mamo, mamo! Firanki tez się świecą!


Tytuł: Jasiu... :)
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-07-14, 00:31
Na lekcji (chyba biologii) nauczycielka kaze kazdemu dziecku opowiedziec jakas bajke o zwierzatkach. Przychodzi kolej na Jasia, zaczyna:
- No wiec, dwa wilki kopuluja na lodzie...
- Zle Jasiu! Niedobrze!- przerywa mu z krzykiem nauczycielka,
- Wiem, ze zle, bo im sie lapy rozjezdzaja...


Jaki facet zaslubia drugiego???
ksiadz


Tytuł: Ale duzo tych kawalow :)
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-14, 12:27
:wink: Dlaczego chirurg operuje w maseczce?
ŻEBY NIE OBLIZYWAŁ SKALPELA


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: rosa w 2002-07-16, 11:38
:lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Elfka Nenar w 2002-07-17, 22:19
Na obradach zwierząt lew mówi:
-Niech piękne zwierzęta pójdą na lewo, a mądre na prawo.
Wszystkie zwierzęta rozeszły się tylko żaba stoi na środku.
-Czemu nigdzie nie idziesz?-pyta się lew.
-przecież się nie rozdwoje.

Na zebraniu zwierząt lew mówi:
-Zebraliśmy się tutaj.
-Zebraliśmy się tutaj- powtarza żaba.
Lew zdenrwowany zaczyna od nowa.
 -Zebraliśmy się tutaj.
-Zebraliśmy się tutaj- powtarza żaba.
-ZIELONE Z WYŁUPIASTYMI OCZAMI ZAMKNIJ SIĘ.-ryczy lew.
Żaba rozgląda się i woła.
-Krokodyl słyszałeś?

Jedzie zajączek na hulajnodze. Podchodzi pijak wilk i się pyta:
-Zajączku skąd masz taką super bryke?
-Trzeba uczciwie pracować.
na następny dzień zajączek jedzie rowerem.
-Zajączku skąd masz taką super bryke?
-Trzeba uczciwie pracować.
Za tydzień zajączek jedzie maluchem.
-Zajączku skąd masz taką super bryke?
-Trzeba uczciwie pracować.
Na następny dzień wilk podjeżdża nowiusieńkim ferrari i zajączkowi opada szczena.
-Wilku skąd masz to ferrari.
-z butelek po piwie.- odpowiada wilk.


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-07-18, 12:28
:wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Kawał
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-07-18, 12:43
W kościele ksiądz pyta sie dzieci:
-Jakie macie zwierzatka?
-Psa
-Kota
-Chomika!
-A ja mam mrówki faraona!!!


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Elfka Nenar w 2002-07-19, 16:09
Chłopak z dziewczyną całują się na kanapie. On szepcze:
-Czy myślisz o tym samym co ja?
-tak.
-To świetnie. Skocz mi po 2 piwa do sklepu.

Dyrektorka super samu zabroniła sprzedawać babcią pokarmu dla zwierząt,bo one prawdopobnie jedzą go. na następny dzień przychodzi babcia.
-poproszę pokarm dla psa.
-Musi mi pani przynieść psa to sprzedam.
Babcia przyniosła. na następny dzień znowu przychodzi.
-poproszę pokarm dla kota.
-musi mi pani przynieść chomika to sprzedam.
Babcia przyniosła. Na następny dzień przychodzi do sklepu z pudełeczkiem i karze ekspedientce włożyć tam rękę. kobieta wkłada. Dotyka i czuje coś lepkiego, miękkiego. bacia się odzywa:
-poproszę papier toaletowy.


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: rosa w 2002-07-19, 16:41
:wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-07-23, 19:17
Mowi babcia do dziadka: Idz zobacz stary, czy nie ma w piwnicy jeszcze jednej flaszki koniaku.
Dziadek: Przeciez bylem  w zeszlym tygodniu i nic nie znalazlem.
B: No idz stary!
Dziadek poszedl...
Szuka, szuka, szuka i znajduje flache caaala zakurzona, brudna. Przeciera etykiete i czyta "Koniak". Uradowany idzie na gore i zaczynaja z babcia pic.
Po chwili nabrali ochoty na dziki sex. zaczynaja sie kochac. Mija godzina, dwie, trzy... W pewnym momencie babcia pada i pyta dziadka:
Ty stary co tam bylo napisane na tej etykietce?
Dziadek mowi, ze koniak. Babcia zeby sie przekonac bierze butelke w rece. Dmucha, przeciera i czyta: "Kon jak nie moze, wlac dwie krople na wiadro wody"...


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-07-23, 23:26
:wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-07-28, 01:26
Ojciec magnetofon do swojego syna magnetofona:
-Pamietaj synu, w zyciu najwazniesze jest umiec przegrywac...


Kocha sie dwoch pedalow, mowi jeden do drugiego:
- Wiesz, dzis musialem zrobic sobie testy na AIDS.
- !!!!!!!(szok, przerazenie)
- Zartowalem, lubie tylko jak ci sie tak tylek kurczy...


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: rosa w 2002-07-28, 19:10
:wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-07-28, 23:51
W kościele dziadek klęka przy konfesjonale i zaczyna mówić:
- Proszę księdza mam 81 lat, od 60 lat jestem żonaty, mam dzieci, wnuki, prawnuki... wczoraj jechałem do domu samochodem kiedy zatrzymały mnie trzy nastolatki z prośbą o podwiezienie. W trakcie jazdy zatrzymaliśmy się w lesie i kochałem się z wszystkimi trzema...
- O, synu, na pewno żałujesz za swój grzech? - mówi ksiądz.
- Jaki grzech?-  :shock:
- To co z ciebie za katolik?
- Ja jestem Żydem!
- No to po co mi to opowiedziałeś?
- Bo ja to wszystkim opowiadam!!!


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-07-29, 20:44
-Jak ty to robisz, ze Twoja zona z takim zapalem pracuje na dzialce?
- To proste. Ciagle przekonuje ja, ze jest na to  za stara.

*****

- Jak smiales wieczorem pocalowac moja corke!- krzyczy ojciec dziewczyny do jej chlopaka.
- Za dnia sam sie sobie dziwie!

*****

> > Idzie sobie chłopak przez las i nagle słyszy glos:
> > - Hej człowieku!
> > Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny
> elf. Szuka,
> > szuka, aż w końcu znalazł - żabę. Pyta się jej:
> > - A coś ty za jedna?
> > Żaba mu odpowiedziała:
> > - Jestem zaklętą księżniczką. Jeśli chcesz, to możesz mnie
> odczarować.
> > Wystarczy tylko, że mnie pocałujesz.
> > Nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabę i schował
> do
> > kieszeni.
> > Żabce języka w gębie zabrakło, ale w końcu ochłonęła i dalej
> kusiła z
> > kieszeni biednego chłopca:
> > - Jeśli mnie odczarujesz to... to... to będziesz mógł robić
> przez
> > tydzień
> > co zechcesz!
> > Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z
> kieszeni,
> > uśmiechnął
> > się, schował i poszedł dalej. Żabka ochłonęła trochę po
> pierwszym szoku.
> >
> > Po
> > chwili znów odzywa się do niego w te słowa:
> > - Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez miesiąc robić
> ze mną co
> > zechcesz! - widać zdesperowana była biedaczka...
> > A biedne, kuszone chłopcze nic... Wyjął tylko żabę z kieszeni,
> > uśmiechnął
> > się, schował i poszedł dalej. Żabka na to wzięła się na odwagę
> (była
> > wszak
> > bardzo przyzwoita i dobrze wychowaną księżniczką) i
> powiedziała:
> > - Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez rok robić ze
> mną co
> > zechcesz!
> > A chłopiec tylko wyjął ją z kieszeni, uśmiechnął się, schował
> i poszedł
> > dalej. Żabka już całkowicie zrozpaczona, bez nadziei na
> zdjęcie klątwy,
> > rozpłakała się pytając:
> > - Słuchaj... powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś
> przez rok
> > robić ze mną co zechcesz, a ty nic...
> > Na to on wreszcie zareagował. Wyjął żabkę z kieszeni i
> odpowiedział:
> > - Widzisz malutka... Ja jestem informatykiem. Na co mi
> dziewczyna?
> > Zresztą
> > co ja bym z nią robił? A taka gadająca żabka to fajna rzecz.
> Koledzy
> > będą
> > zazdrościć.


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-07-29, 21:21
Morderca skazany na 25 lat wiezienia, ucieka.Wlamuje sie do pewnego
domu,
gdzie zastaje mloda pare podczas wieczornych igraszek. Bandyta
przywiazuje
mezczyzne do krzesla i zostawia w kacie pokoju, po czym rzuca kobiete
na
lozko. Przez chwile caluje jej szyje, po czym wybiega. W tym momencie
zwiazany chlopak podpelza do dziewczyny i mowi :
- Kochanie, ten facet to bandyta, od lat nie widzial kobiety, bedzie
sie
na
tobie wyzywal seksualnie, ale badz dzielna, od tego zalezy nasze zycie.

Pozwol mu zrobic wszystko na co ma ochote i udawaj ze ci sie podoba.
Widzialem jak calowal twoja szyje.
- Alez skarbie - przerywa kobieta - On nie calowal mojej szyi, tylko mi

szeptal do ucha
- Co ci szeptal???
- Pytal, gdzie trzymamy wazeline. Badz DZIELNY KOCHANIE!!!


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Fifka w 2002-07-29, 22:44
Idie garbaty o północy przez cmentarz .Nagle zza grobu
wyskakuje upiór i mówi:
-Dawaj pieniądze!
-Nie mam
-A co masz?
-Garba
-To dawaj!
I zabrał.A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział  o
wszystkim kumplowi-kulawemu.
Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedl w nocy na cmentarz .
Historia sie powtorzyla .Wyskoczyl upior i mowi:
-Masz garba?
-NIE
-To masz!
 8)  :lol:
Sędzia do oskarżonej:
-A więc nie zaprzecza pani,ze zastrzelila meza podczas
transmisji meczu pilkarskiego?
-Nie, nie zaprzeczam
-A jakie byly jego ostatnie slowa?
-Oj strzelaj, predzej,strzelaj...
 8)  :lol:

Chlop wychodowal dwutonowe jablko , wsadzil je na woz
i zawiozl na targ.Caly dzien nie mial klientow,ale pod koniec dnia przychodzi facet i pyta sie:
-To pana jablko?
-No
-To cofnij pan wozem , bo mi robal konia zżarl!
 8)  :lol:


Tytuł: The best
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-08-01, 09:54
Ile kawałów sie już uzbierało :))


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Elfka Nenar w 2002-08-01, 10:36
Jest ich ddduuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzzzziiiiiiooooooooooooooooo. Fajnie, że wruciłaś :wink:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: mangushia w 2002-08-01, 10:47
EXTRA!!!!
 8)  8)  8)  8)  8) 8)  8)  8)  8)  8) 8)  8)  8)  8)  8) 8)  8)  8)  8)  8) 8)  8)  8)  8)  8)
 :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-08-02, 23:49
Panie graja w golfa. Jedna z nich uderzyla pileczke -
chciala prosto, poszlo w lewo.
 Z obserwujacych je panów jeden zgial sie w pól, wsadzil dlonie pomiedzy uda
 i wrzasnał Pani podeszla do niego
 - Ja bardzo pana przepraszam ale to bylo niechcacy
 Pan dalej jeczy
- Jestem fizykoterapeutka, moze bede w stanie panu pomóc.
 Pan nadal jeczy
 - Pani rozpiela mu rozporek i zaczela masowac
 Po 5 minutach pyta:
 - no i jak?
 - Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli
* * *

Rzeczywiscie daje do myslenia ...

> > > Jan Kowalski zaczął dzień wcześnie, obudził go sygnał wspaniałego
> > > elektronicznego zegarka z budzikiem i radiem (MadeinJapan)
> > > ustawionego na 6.00 rano. Wziął prysznic, włączył ekspres do kawy
> > > (MadeinJapan) i w czasie kiedy zaparzała się orzeĽwiająca poranna
> > > kawa wysuszył włosy suszarką (MadeinTajwan) i ogolił się golarką
> > > (Made in Hong Kong). Wziął łyk kawy i założył t-shirt (Made in China)
> > > ubrał się w dżinsy (MadeinSingapore) i założył buty "adidasy" (Made
> > > inKorea). Gdy był już ubrany, zaczął przygotowywać śniadanie. Włożył
> > > pieczywo do tostera (MadeinPhilippines) i zaczął smażyć jajecznicę
> > > na swojej nowej teflonowej patelni (MadeinItalia) w czasie
> > > przygotowywania śniadania szybko wyliczył na swoim kalkulatorze (Made
> > > inMexico) ile może dzisiaj wydać pieniędzy. Zjadł spokojnie
> > > śniadanie i w trakcie posiłku w radiu (MadeinHongKong) zaczął się
> > > serwis informacyjny. Była godzina 7.00. Ustawił swój zegarek (Madein
> > > Switzerland) i wyszedł. Przed domem wsiadł do swojego samochodu (Made
> > > inGermany) i pojechał robić to co robi od kilku miesięcy czyli...
> > > szukać dobrej i przyzwoicie płatnej pracy. I tak minął mu kolejny
> > > dzień bezowocnych poszukiwań... Po powrocie do domu postanowił się
> > > chwilę odprężyć. Założył klapki (MadeinBrazil), nalał sobie
> > > kieliszek wina (MadeinFrance), włączył telewizor (MadeinJapan) i
> > > zaczął, jak co wieczór, zastanawiać się: Dlaczego w Polsce tak trudno
> > > znalezc porządną pracę?

* * *

Premier Miller odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne.
Gdy znalazl sie w chlewni, posrod stada dorodnych swin,
towarzyszacy grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast
strzelaja fotki. Na to Miller:
- Zeby mi tam nie bylo jakiegos glupiego podpisu pod
zdjeciem! Typu "Miller i swinie" czy cos takiego.
- Alez skad panie Premierze! - odpowiadaja reporterzy.
- Wszystko bedzie cacy.
Nazajutrz ukazuje sie gazeta ze zdjeciem Millera wsrod
swin, podpis: "Miller (drugi od lewej)".
* * *
Dorodna klacz pasie się na łące przy ruchliwej szosie. Przyjeżdża
samochód...
- Sto koni... - zamyśla się szkapa. - Eeech, marzenie...


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Elfka Nenar w 2002-08-11, 13:44
Żona się pyta męża
-kochanie czy płazy myślą?
-tak żabciu
 :lol:
Teściowa chciała sprawdzić swoich zięciów. Wskoczyła do studni pierwszemu
-Ratuj zięciu kochany.
Wyciągną ją i na drugi dzień stoim pod jego domem fiat 125p i jest karteczka "zięciowi teściowa". Wskoczyła drugiemu
-Ratuj, ratuj kochany zięciu.
Uratował i dostał malucha. Trzciemu wskoczyła.
-Ratujjj zięciu.
A on myśli "pierwszy dostł fiata 125p, drugi malucha to ja na pewno synrenke dostane nie opłaca się" i teściowa utonęła. na następny dzień na podjeździe 3 zięc znajduje nowe ferrari z napisem "Dla kochanego zięcia teść"


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-08-13, 23:13
:wink: dobre!juz wiem co moj maz bedzie o mnie na starosc myslal... :wink:  :wink:  ;)

* * *
Poznym wieczorem policjant zatrzymuje mezczyzne jadacego na nieoswietlonym rowerze.
- Jesli nie swieci panu lampka przy rowerze- poucza policjant,- to powinien pan zejsc i poprowadzic rower.
- Juz probowalem. Tez nie swieci.
* * *
Pracownik grozi dyrektorowi:
- Jezeli nie da mi pan podwyzki, to wszystkim rozpowiem, ze pan mi ja dal!
* * *
Zona wita meza radosna nowina:
- Kochanie nasz Jas postawil dzisiaj swoj pierwszy kroczek!
- To wspaniale!
- Ale wybil sobie przy tym swoj pierwszy zabek.
- To niedobrze.
- Ale powiedzial przy tym swoje pierwsze slowo.
- To cudownie!
- Ale zebys slyszal jakie!...


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Elfka Nenar w 2002-08-14, 00:24
Baba z chopem się kłuci;
-po co kupiłeś kasety video jak magnetowidu nie mamy?
-To po co tym se stanik kupiłaś?
 8)
Mąż wchodzi do domu i go słyszy żona która była z kochankiem.
-Szybko wchodź do szafy to cię nie znajdzie.
Wchodzi mąż.
-Muszę wyjąć smoking na jutrzejsze przyjęcie.
-Nie otwieraj szafy, bo tam straszy.
Otworzył i widzi nagiego sąsiada.
-Zenek co mi żonę straszysz?
 8)
Kobieta zaprosiła kochanka. Po pewnym czasie zerka na zegarek i go do kuchni wpycha, bo następny ma przyjść. Tego chowa w łazience po pewnym czasie, bo 3 przychodzi. A w końcu mąż przyszedł wcześniej to go do zbroi schowała.
-Kochanie muszę się wykąpać- krzyczy mąż.
Ten co się tam kryje myśli, wychodzi i mówi.
-Z rurami już w porządku, może pani nadal korzystać z łazienki- i poszedł
Mąż po kąpieli wychodzi z łazienki i zgłodniał.
-Idę coś zjeść
Ten z kuchni wychodzi i mówi:
-lodówka już działa- i poszedł
Ten ze zbroi myśli i myśli, aż wkońcu i się pyta:
-Którędy do zamku.
Najczęściej znam z maratonu uśmiechu


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-08-27, 15:13
-Czy zona pomagala panu we wlamaniu do sklepu z futrmi?
- A skadze, panie sedzio. Nawet palcem nie kiwnela. Opisala tylko, jaki fason ja interesuje.


Przychodzi facet do lekarza i mowi:
- Panie doktorze, moja zona tydzien temu wyjechala do sanatorium, a ja opiekuje sie naszym synkiem. Codziennie go kapie, ubieram w czyste rzeczy, chodze z nim na spacer, a mimo to schudl juz 6 kilo! Co mam robic???
- A czym go pan karmi?
- O Jezu, wiedzialem, ze o czyms zapomnialem!


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Shemetsu w 2002-09-18, 21:08
:lol:   :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  przetańcie bo pękne ze smiechu ... nie znoof mnie bierze  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-09-20, 12:35
Na lekcji matematyki:
Jasiu ile jest 2-2?
-"Mniej niż zero, mniej niż zero"
-No to za karę będzie kartkówka!
-"Chciałabyś, chciała, chciałabyś, chciała!"
-No to idziemy do dyrektora!!
-"Jesteś szalona, mówię Ci!"
Dyrektor bije Jasia pskiem a on an to:
-"Mocniej, mocniej, mocniej!"
-Bo wyżucę Cię za okno!
-"Spadnijmy w dół!"
Jasio leci z okna
-"Motylem jestem, aaa!"
-Jasiek, i jak było u dyrektora?
-"Przeżyj to sam" :)


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Shemetsu w 2002-09-20, 16:43
hie hie   :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-09-21, 10:57
Heh, jetsem ciekawa kto ten kawal wymyslił :). Może Wy tez kopiujcie go i dopisujcie swoje teksty ;), na czerwono, zeby bylo widac co, oki? :)


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: Elfka Nenar w 2002-09-21, 20:16
-Jasio idź do tablicy
-Zrób kupke
-Do tablicy!
-zrób kupke.
-Jasio bo wezwe dyrektora
-zrób kupke
Przychodzi dyrektor.
-Jasio kim jest twój tata?
-Prezydentem
-Nie wiem jak pani- dyr zwraca się do nauczycielki, ale ja ide zrobić kupke.
-Jasiu co dostałeś na urodziny- pyta się nauczycielka.
-Dwie proce i 10 kilo śrutu.
-Nie żartuj chłopcze
-nie żartuje mój tata jest jedynym szklarzem w mieście.
Na budowie zabił się człowiek który spadł z rusztowania. Kierownik posłał Janka żeby pilnował trupa a sam poszedł zadzwonić po pogotowie. Janek stoi. Nagle rozwiązała mu się sznurówka, przyklęka i zawiązuje. Trup nagle się odzywa:
-Jak sie trupa pilnuje to się sznurówek nie zawiązuje...
Janek się przestraszył i uciekł.
Kierownik posłał Władka żeby pilnował trupa i znowu poszedł zadzwonić na pogotowie (nie dodzwonił się wtedy. Linia była zajęta).
Władek stoi. Nagle rozwiązała mu sie sznurówka. Przyklęka i zawiązuje. Trup znowu sie odzywa:
-Jak się trupa pilnuje to się sznurówek nie zawiązuje.
W końcu przy trupie staje sam kierownik (Boże co z tym pogotowiem, znowu linia zajęta) jemu także rozwiązala sie sznurówka, przyklęka i zawiązuje.
Trup:
-Jak się trupa pilnuje to sie sznurówek nie zawiązuje.
Kierownik:
-A jak się umiera to się gęby nie otwiera


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-09-21, 21:00
Na lekcji matematyki:
Jasiu ile jest 2-2?
-"Mniej niż zero, mniej niż zero"
-No to za karę będzie kartkówka!
-"Chciałabyś, chciała, chciałabyś, chciała!"
-No to idziemy do dyrektora!!
-"Jesteś szalona, mówię Ci!"
U dyrektora:
-Jasiek, jak sie zachowujesz, gdzie Ty jesteś?
-"Jestem, na jakiejś obcej planecie"
-I wypluj gumę!
-"Załórz gumę na instrument, ło ło ło ło je je je"
-No dobrze, tego już za wiele, daj mi dzienniczek...- po dobroci mówi dyrektor
-"Dałem gitarę, dałem samochód, żony nie dałem!"
-Naprawdę synu, grasz mi na nerwach!
-"My chcemy grać w zielone, tak tak tak!"
Dyrektor bije Jasia paskiem a on an to:
-"Mocniej, mocniej, mocniej!"
-Bo wyżucę Cię za okno!
-"Spadnijmy w dół!"
Jasio leci z okna
-"Motylem jestem, aaa!"
-Jasiek, i jak było u dyrektora?
-"Przeżyj to sam"
Na lekcji matematyki:
-Jasiu, słyszałam, że byłeś dzisiaj u dyrektora. Tylko nie mów mi, że uciekłes...
-"Tylko nie mów tego mi, tylko nie mów tego że..."
-Może zaraz zaczniesz tańczyć?- śmieje sie nauczycielka
-"Zatańczmy jeszcze raz to tango straconych!"


Tytuł: Porcja kawałów...
Wiadomość wysłana przez: madz w 2002-09-21, 21:02
To co na czerwono to sama wymyśliłam, wymyślajcie swoje i oczywiście dodawajcie do tego najnowszego :diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek::diabelek: