Odświeżę wątek... Jestem w 6 klasie podstawówki. Mam przyjaciela z równoległej klasy, ma dziewczynę ok. 2 tygodni, tak się w niej zabujał, że jak tylko ktoś mu coś nagada albo zdołuje, np. jak jedna dziewczyna nagadała mu ze jego dziewczyna nie chce z nim chodzić albo jak sie zdołował, bo nie ma czasu się z nią spotykać, a jak ma czas to ona nie ma. W ciągu kilku dni 2 razy chciał się powiesić, miał takie myśli. Nie wiem co mogę zrobić, ale bardzo mnie boli, kiedy on ma takiego doła, mam czasem wrażenie, że ta dziewczyna się nim bawi. Mam też jedną bliską osobę, która próbowała popełnić samobójstwo poprzez podcięcie sobie żył, uratowało ją szczęście i wyczucie jej chłopaka, który jakby coś go tchnęło - wyszedł i ją spotkał. Tylko, że ona ma 18 lat, a ten mój kumpel 13, ale wiem do czego ludzie są zdolni z miłości. Boję się o niego, że kiedyś jak się z nią pokłóci na drugi dzień dowiem się, że próbował sobie coś zrobić... Jak mu pomóc? Kiedy próbuję mu powiedzieć, żeby się tak nie przejmował kłótniami z nią czy czymś takim, że jak z nią zerwie niech sobie tłumaczy, że nie jest warta tego, żeby się zabijał, a on do mnie krzyczy: ONA NIE JEST TEGO WARTA??!!
Nie wiem co zrobić, pomóżcie...