Hm. Się zastanawiam jak to jest ...
Jest fajnie, później wyjeżdżasz i się to fajnie kończy.
Po powrocie on się przyznaje, że Cię unika.
Uhum.
Odzywa się raz na ruski rok, bo jak Ty się odezwiesz to rozmowa trwa 5 minut z zegarkiem w ręku.
Składasz jako 1wsza życzenia na święta. Otrzymujesz odwzajemnienie 2 dni później bez słowa przepraszam czy czegokolwiek (no w końcu za co ma przeprosić skoro przed wyjazem widzim się codziennie, a później : stój 50 km ode mnie ! - mogłoby się zdawać i traktowanie jakbyś była powietrzem).
Na Sylwestra nie wysyłasz życzeń, i od Niego też ich nie dostajesz.
Nowy Rok.
Dobrze wiadomo, że On ma za 3 tygodnie urodziny.
Mija półtorej tygodnia od Nowego Roku i czytasz na gg rzeczy typu:
"Dlaczego jesteś taka dziwna ?"
"Dlaczego się tak zachowujesz ?"
i w końcu pada tekst miesiąca:
"Wiesz co .. to odezwij się jak Ci się humor poprawi."
W Tobie krew się gotuje, że masz ochotę rozwalić kompa jakby to był On sam. Po czym z nerwów zaczynasz pisać niekontrolując padających słów dlaczego to jesteś na dystansie. Nie otrzymujesz odpowiedzi.
Po czym zrezygnowanie "Aha, czyli to by było tyle z naszej rozmowy"
Momentalnie dostajesz odpowiedź "Wiesz co ... odpiszę Ci na to, ale nie teraz"
Rozmowa się kończy, a Ciebie szlag jasny trafia.
Mijają prawie 3 tygodnie kiedy to miałaś dostać odpowiedź. Tak. Marzenia, bo cuda się nie zdarzają. Przynajmniej nie wszystkie.
No po prostu wziąć, zabić i słuchać czy żyje. Gdzie TO stworzenie było jak mózgi rozdawali ? Nie wiem. I chyba sie nie dowiem. Moze i lepiej
Życie bez facetów jest piękne <3 ^^