nie "na c ona byla" al "na co ona jest" - zwroc uwage na cos co mowi do davego i na koncowke - jej zadanie jeszcze nie jest skonczone - o nie.
Myślę,ze jeżeli kolejna częśc powstanie,to nie będzie ona powiązana zbytnio z poprzednią historia - nie będzie,już Willa,Elizabeth - pewnie będzie Barbosa,ale nikt poza tym.
z jednej strony tak, z drugiej nie - zazwyczaj w filmach w ktorych nie sa przewidywane dalsze czesci watek sie konczy i jest bye bye - tu w pierwzej czesci na samiuskim koncu dali do zrozumienia ze kolejna czesc nie jest wykluczona - ten "dzien przewagi" ktory dawal norrington jackowi.
Wydaje mi się,że zakończenie jedynki,tylko otwiera sobie furtkę,do kontynuacji,ale jej nie przesądza.
w trzeciej natomiast uratowanie jacka
A,właśnie,uratowanie Jacka - to,też mnie rozbroiło - podróż,na kraniec świata,była taka prosta,szybka,bezproblemowa - żadnego strażnika,potwora.....
I,ten zmarnowany Kraken.....
Fajny,był za to pomysl z odwróceniem statku do góry dnem - tej scenie,towarzyszy,jeden z najlepszych utworów muzycznych,autorstwa Hansa Zimmera - " Up is down " - w ogóle,muzyka,jest tym razem,mocną stroną filmu.