awangarda przeczytałas mojego ostaniego posta??
norris, mamy niedziele, ale ja chodze do szkoły zaocznie - niestety na studia nie dostałam się w tym roku (ale bede zdawac teraz ponownie:)) i chodze do studium.
Co do suni, własnie zwróciła niestrawiony obiadek, oczywscie zaraz zjadła. Ale mam pytanie, czasem, choć dość rzadko jej sie to zdarz(ż:))a, ale je dośc łapczywie...po jej zjedzeniu obiadu, pojechałam do weta, tzn zastrzyk dostała po jakiejś 1,5 godzinie od zjedzenia - może ciut dłużej. Zwórcenie jedzenie nie miało nic wspólnego z zastrzykiem, prawda?