Sprawdzalam czy nie ma takiego tematu na pieciu stronach wstecz ;] Jak cos to prosze o zamkniecie ;]
Sa rozne tajniki psiej psychiki (alemi sie zrymowalo
) np.
Moja mama byla z Tytanem na spacerze i go spuscila. Po jakims czasie Tytan zauwazyl psa. Mama zapiela go na smycz, a te rzucily sie na siebie. Wlascicielka boxera powiedziala, ze gdyby mama go nie zapiela, to nie zaczelyby na siebie warczec. Potwierdzila to nasza sasiadka posiadajaca ON'ka. Od tej pory nie patrzymy czy w poblizu sa psy tylko poprostu na wolnej przestrzeni go spuszczamy. Gdy zauwazy jakiegos psa to zaczyna sie czaic i do niego podbiega.. obwachuja sie i gdy go zawolamy to podbiega i nie warczy na wczesniej wymienionego osobnika.
Znacie moze jeszcze jakies sposoby na posluszenstwo psa?