Zrobiłam sobie dready... na całym łbie
Na razie, gdy nie są spięte, to wyglądam jak przygłup, bo po prawej stronie mam mniej włosów niż po lewej, i są dużo krótsze (grubość kosztem długości), ale poczekamy rok, dwa lata i będą zajebiste, a i tak są wyjebane w kosmos, te moje srajloki
(mimo że troszku mało ich...)
Matka we mnie gromami rzuca, bo miałam w sumie fajne długie włosy, ale utrzymanie ich w "fajnym" stanie kosztowało fortunę... Zajebiście szybko się niszczyły i strasznie puszyły, więc trza było inwestować w szampony, setki odżywek... Nieeeee, nie chce mi się tyle kasy wydawać na jakieś tam włosy. Z resztą, to nie ręka, albo noga - odrastają
A gdy miała wonty, to chciałam zagiąć ją tekstem że w moim wieku zrobiła sobie afro, a ona na to, że też wygądała jak debil...
phi!
No i nie rozumiem, czemu ludzie tak dramatyzują z tym kręceniem, mnie bolało trochę tylko przy skroniach i na karku na samym dole, a reszta była wporzo. Bardziej bolała mnie dupa niż głowa XD A i ze spaniem nie mam problemu, nie czuję żeby mnie skóra bolała.