Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Teatr osobliwości  (Przeczytany 1753 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ESIO

  • Gość
Teatr osobliwości
« : 2006-04-07, 19:09 »
Ludzie o niecodziennym wyglądzie – urodzeni z fizycznymi ułomnościami lub zmienieni przez rzadko spotykane choroby – od najdawniejszych czasów wzbudzali szczególny rodzaj zainteresowania.


Nic, co ludzkie...


Więcej na:
http://portalwiedzy.onet.pl/4869,1947,1322485,czasopisma.html

(Są trzy strony)

Podam przykład blizniaki syjamskie:
(jeśli ktoś nie wie jak wyglądają to jest coś tu: http://www.syjamskie.mmg.com.pl/ )

Czy znacie kogoś podobnego?
Czy słyszeliście o kimś takim (nie wątpie bo było słychać)

Zapraszam do wypowiedzi i przeczytania artykułu:...
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Teatr osobliwości
« Odpowiedź #1 : 2006-04-08, 19:03 »
Odmienność budzi zainteresowanie, to zrozumiałe. Jeśli towarzyszy temu chęć pomocy, to wszystko gra. Gorzej, gdy ciekawość wyraża się w bezrozumnym i pozbawionym taktu gapiostwie lub nawet bezceremonialnym wypytywaniu. Pewien pan, spytany przez kobietę na ulicy "dlaczego pan jest taki mały?" odpowiedział "czy ja się pytam, dlaczego pani jest taka głupia?". Nie sztuka gapić się z rozdziawioną gębą, trudniej zachować takt i wrażliwość na odczucia innych. Zachowanie wobec ludzi "innych" to dobry sprawdzian kultury osobistej człowieka.
Jeśli chodzi o pokazywanie takich ludzi w cyrkach, uważam, że było to haniebne. Nie wyobrażam sobie takiej "rozrywki".
Zapisane
IBDG Wrocław

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Teatr osobliwości
« Odpowiedź #2 : 2006-04-08, 19:14 »
Heh, podobną rozrywką były egzekucje... :/ Odwołanie do najniższych instynków. Co do gapienia się... :( zgadzam się IBDG, dodam tylko, że niektórzy ludzie mają wręcz przeciwny problem... inni odwracają od nich wzrok...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Teatr osobliwości
« Odpowiedz #2 : 2006-04-08, 19:14 »

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Teatr osobliwości
« Odpowiedź #3 : 2006-04-08, 19:32 »
dla mnie pokazywanie takich ludzi w cyrkach jest jak pokazywanie zwierząt (mowa tu o ludziach którzy nie robili tego z własnej woli).
A mój stosunek do trzymania zwierząt w cyrkach jest wiadomy.
Nie rozumiem jak można tak chamsko sie dopytywać lub co gorsza wyśmiewać z ułomności fizycznych i psychicznych innych ludzi ...
ale trzeba wziąć pod uwagę ... jak często śmiejemy sie z innych ? hahah przewrócił sie, hahaha jaka ona gruba, hahah ona ma wielgachny nos, hahah ale ona głupia. Dla mnie to to samo co wyśmiewanie się z "dziwadeł".
ale są też osoby które nie chcą aby się nad nimi  litowano. chcą być traktowani normalnie ponieważ w szelkiej uprzejmości doszukują się tej właśnie litości a czasami to jest aż niemiłe bo uświadamiają sobie wtedy że są "odmieńcami". Raz dostałam parasolką od sttarej babci której ustąpiłam miejsca w autobusie i wyjechała z tekstem "smarkulo ja jeszcze nie taka stara abyś mi miejsca ustępowała" ale to już inny przypadek ...

Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Teatr osobliwości
« Odpowiedź #4 : 2006-04-08, 19:44 »
Zal mi takich ludzi.

PS Moze do takiego "teatru osobliwosci" zalicza sie hermafrodytyzm.
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Teatr osobliwości
« Odpowiedź #5 : 2006-04-08, 20:27 »
ale są też osoby które nie chcą aby się nad nimi  litowano. chcą być traktowani normalnie ponieważ w szelkiej uprzejmości doszukują się tej właśnie litości a czasami to jest aż niemiłe bo uświadamiają sobie wtedy że są "odmieńcami".

Litości nikt nie chce, jeśli już, to współczucia. Niby to samo, a jednak nie. Współczujemy równym sobie, litujemy się nad tymi, których uważamy za gorszych. Nie chodzi o to, by się niepotrzebnie roztkliwiać, ale by wiedzieć, kiedy i komu zaproponować pomoc i by robić to w sposób taktowny i nie wprawiający w zakłopotanie. Jeszcze żaden niewidomy, któremu pomagałam przejść przez jezdnię, nie przywalił mi laską... ;)   
Zapisane
IBDG Wrocław
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.076 sekund z 24 zapytaniami.