Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do dołu

Autor Wątek: Sylwek: strzały ze śmietnika  (Przeczytany 27348 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Megi N

  • *
  • Wiadomości: 6400
Sylwek: strzały ze śmietnika
« Odpowiedź #180 : 2005-01-07, 23:58 »
tia bedzie :lol: i nawet 8) a pozniej pojdziemy w Polske :lol:
Zapisane
Megi i Yuka nie pozdrawiaja nikogo......... :lol:

--------------------------------------------------------------------------

nie licząc, jeszcze starszych kartonów z KS-u

Elfi

  • Gość
Sylwek: strzały ze śmietnika
« Odpowiedź #181 : 2005-01-08, 13:46 »
Cytuj

 deserek będzie?

Pewnie,ze będzie!!! Co tylko zechcecie?? - lody, ciasto itd.

Wiecie, gowniarze znowu dzisiaj zaczęli walić.......... :grr: , ale na szczeście Elfi nie zwraca uwagi!!!
Zapisane

Aagata

  • Gość
Sylwek: strzały ze śmietnika
« Odpowiedź #182 : 2005-01-08, 14:50 »
Uła to po taki obiedzie + deser od razu przybędzie kilka kilogramów ;)

Elfi, wyrazy współczucia. U mnie już od poniedziałku, po sylwestrze, jest spokój. A może to jest taki nowy trend, że sie strzela przez okrągły rok? :?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Sylwek: strzały ze śmietnika
« Odpowiedz #182 : 2005-01-08, 14:50 »

Nicka

  • Gość
Sylwek: strzały ze śmietnika
« Odpowiedź #183 : 2005-01-11, 20:46 »
o nieeeeeeee............... Tylko nie to :grr:
Zapisane

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: Sylwek: strzały ze śmietnika
« Odpowiedź #184 : 2007-12-07, 21:40 »
odświerzam poniewaz nie ma sensu nowego zakładać a zaniedługo znowu psy bedą sie bały :/

Kora strasznie si eboi, na spacerze jak usłyszy strał to od razu ciągnie do domu, jak jest puszczona to biegnie do domu. puszczam ja w takich miejscach ze wiem że jak coś to wróci. wiec spacery w czasie wystrzałów są straszne. nie dość ze sie spokojnie nie może załatwić to jeszcze ręka mnie boli
a sam sylwester? jeszcze gorzej! ostatnio dostała 3 tabletki relanium 5mg. w odstępach oczywiście, nic nie pomogłó. piszczała, kuliła sie, trzesła. chwile została sama to sie zesikała, napewno ze strachu i że na dworze ciągnie do domu zamiast sie załatwiać :( patrzeć na to jest okropne taki przestraszony ziapiący piesek :( a idąc ulicą i widze kolorowe napisy 'fajerwerki' to mnie coś trafia. jeszcze sprzedają nieletni, taki które tylko wybuchają i są bez sensu.

co moge zrobić żebo kota sie tak nie bała? to pytanie do Iras: jakie są środki i jak skuteczne by pies sie tak nie meczył. podkreslam ze relanium nie pomogło :(

a jak teraz wasze psy przezywają? nowi użydkownicy sa, opiszcie :)
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon
Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.06 sekund z 27 zapytaniami.