Wiecie powiedzmy chodzi mi o efekt Sandy na końcu filmu Grease, loki na całą głowę...
Ktoś napisał mi takie coś:
Przy kręceniu tak samo ważne są narzędzia (wałki, termoloki, szczotki), jak i środki ułatwiające uzyskanie pięknego, naturalnego skrętu. Kosmetyki te mają również za zadanie pielęgnować nasze włosy. Mogą mieć postać pianki, płynu w spray'u, żelu. Większość z nich ma tę właściwość, że zabezpiecza włosy przed wilgocią. Fryzurę wykończamy krystalicznym glosem i lakierujemy.
Kto nie chce poświęcać codziennie czasu na te wszystkie czynności, może zdecydować się na trwałą. Wbrew obiegowej opinii o szkodliwości ondulacji, możemy być pewni, że jeśli wykonamy ją w fachowy sposób i profesjonalnymi preparatami, nic nie ryzykujemy. Odradza się jedynie trwałą na włosach, które już wcześniej były poddawane temu zabiegowi. Różnie też kończą się amatorskie próby robienia trwałej w domu. Ta oszczędność może nas drogo kosztować - zniszczone włosy nie dodają urody, wymagają regeneracji, a niekiedy nawet ścięcia, dlatego lepiej zdać się na pomoc fachowca.
Co sądzicie o obydwóch sposobach??
http://www.anticoemoderno.it/Antico/Vinile/ingrandimenti/Olivia%20Newton%20John%20Grease%20-%20Hopelessly%20devoted%20to%20you.jpg i
http://upx.primenova.com/1/mpp_main/Grease.jpg Tu są fotki tej fryzury z przodu i z boku...
Tak wyglądam normalnie:
http://www.papugi.webd.pl/displayimage.php?album=84&pos=5 a tak w lokach po papilotach:
http://www.papugi.webd.pl/displayimage.php?album=84&pos=3Ktoś mi napisal, że ta po papilotach co jest fotka jest bardziej dziewczęca... sama nie wiem... może się zdecydować jednak na taką i męczyć się z papilotami itp....
Już sama nie wiem... fryzura jest mi obojętna, ale co, trwała czy męczarnie... ktoś napisał mi, że po trwałej włosy mniej się nsizcza niż po papilotach caly czas, cyz to prawda??
Data wysłania: 2005-08-16, 11:10
Mama zgodzila się, żebym przez cały czas robila sobie papiloty po myciu, ale muszę się sama nauczyć je nawijać... No ale się zgodzila! Zaczynam od dzisiaj
!