Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[pola]

witam
mam małe pytanko :
czy mogłybyście (bo to raczej ejst do dziewczyn skierowane) mi opisać jak sie malujecie albo czy sie wogóle malujecie na dyskotece albo imprezie jak tam sobie kcecie :
chciałabym poznać wasze opinie na ten temat
a poza tym to szukam nowych pomysłów na jakieś skromne ale odświętne umalowanie
pozdrawiam Pola (która sie raczej nie maluje alee wiecie )

[norris]

ja się na dyskoteki prawie nigdy nie maluję, po co skoro i tak jest ciemno i nic nie widać

[pola]

hehehe no własnie ja tees sie nie maluje ......ale może ktos ma jakieś oryginalne pomysły

[kasia]

Ja na dyskoteki dla odmiany nie chodzę  
A co do umalowania to zależy od koloru włosów/oczu/karnacji itd.  

[cholka]

Rzadko się maluję, ale jeżeli już to podkreślam oczy czarną kredką i na to czarny tusz

[Galago De Codi]

ja tylko unizenie z pozycji samca prosze... nie malujcie sie dziewczyny...
osobiscie sie boje takich dziewczyn.. a zwłaszcza tapeciar... zawsze widze ze jakbym był z taką -  ta by zdejmowała swoją maskę i by taka para buhała wtedy jak w filmie "Predator"...

[Dunieczka19]

W sumie to różnie bywa. Kiedy ja jestem na jakiś dyskotekach to widzę laski z taką ilością tapety że można łopatką zeskrobywać  i nie tylko na dyskotekach takie panny są. Ale nic nie mam do tych dziewczyn, to ich wybór i sposób na wybicie się z tłumu  Ja maluje się cały czas, ale nie mocno. Mam blond włosy więc nakładam jakiś delikatny cień (szary,róż czy beż), kredka, tusz i szminka  Aha nie używam pudru sypkiego.   Moje ukochanie kosmetyki kupuje w Avonie, nie są drogie a skuteczne. Pozdroowka

[emir]

Dunieczka19 nie tylko na dyskotekach można takie zaobserwować "ZJAWISKA"...

Osobiście zgadzam się, aczkolwiek nie do końca, z Galago De Codi - tapeciarom mówimy NIE Ale delikatny makijaż jak najbardziej

[Dunieczka19]

Już poprawiłam błąd. Nizbyt jasno się wyraziłam    Ja też uważam że tapeciar jest coraz więcej i wkurza mnie jak dziewczyny od najmłodszych lat nakładają tapety żeby się postarzeć. Ja mam prawie 20 lat i nie chce być już starsza  A czas leci i leci

[Mlody]

Ja sie nie maluje

[pola]

hmmmm czyli delikatny makijaż i nic więcej .....trochę tuszu odrobina kredki i koniec ????
a tapeciar cholernie nie lubie (moze i sa fajne ale ten makijaż ) ...... przeciez to nie są one tylko tapeta na twarzy :? :? :?

[Wiedźma]

Na pewno na dyskoteke, czy inna impreze, no w ogole na wieczorne wyjscie, mozna sie umalowac mocniej, nic na dzien (co nie znaczy, ze ma to byc teatralna maska). Ale makijaz musi byc dostosowany do wieku, typu urody, stroju, okazji itd.

[cholka]

Hyhy, dobrze że nie chodzicie do mnie do szkoły. Tam moglibyście sobie pooglądać wszelakiej maści "okazy". Nie ma w mojej szkole panny, ktora by przyszla do szkoly bez tapety (tapeta= masa fluidu + tona szminki + granatowe cienie ). One określają to tak, że jak jesteś bez tapety to znaczy, że nie dbasz o siebie i jesteś zaniedbana. "Fajne" mają indeologie, no ale dobra...

[magia]

Najlepsze są 12 letnie dizewczyny (bez obrazy które tapetują się idąc na basen .
Ja osobiście lubie mocny makijaż ale nie używam żadnego pudru. Mój chłopak lubi jak się maluję. Przeważnie są to kolory tenczy Ale bez przesady

[Wiedźma]

Dbanie o siebie nie polega na tapetowaniu, ale jak sie naczytaly Brawo czy innego szajsu i w to wierza, to potem takie skutki    Moze z tego wyrosna.

[Sal]

ja tylko unizenie z pozycji samca prosze... nie malujcie sie dziewczyny...
osobiscie sie boje takich dziewczyn.. a zwłaszcza tapeciar... zawsze widze ze jakbym był z taką -  ta by zdejmowała swoją maskę i by taka para buhała wtedy jak w filmie "Predator"...

 
A mój mąż mawia, że jakby z takiej umalowanej ściągnąć całą tapetę i drogerię otworzyć, to można by jeszcze zarobić!

A serio...
Delikatny makijaż bardzo mi się podoba.
Makijaż dobry, to makijaż niewidoczny.
Ostry można mieć na scenie, w TV, na Sylwestra, ale nie na codzień.

[Zwierzaczek]

Ja sie na dyski maluje, ale tak "delikatnie" kocham mieć naokoło oczy w czymś świecącym - mam taki cień, ktory ma male kropeczki blyszczące - super!    Noi oczywiscie blyszczyk    

[AgaŚ]

Hmm ja tam tylko i wylacznie jak sie jus maluje (do szkoly nie bo wedlug mnie to trosku glopie, chociaz moich wiele kolezanecek wlasnie przychodza do skoly pod tona pudru , cale blyszczace eee...) a jak gdzies wychodze to tes tylko delikatnie nieraz oczka troszke kredka, i blyszczyk (ale sopie ostatnio taki fajny kupilam truskaweczkowy  mmm , takie fajny w taskim pudelecku )

[psotka]

makijaz na dyskoteke to kompletna porazka i tak splynie po pierwszym tancu;) no chyba ze komus sie chce latac co chwile do lazienki, ale wtedy spedzi tam wiecej czasu niz na imprezie;) puder na policzki, tusz, cien do powiek tak!, podklady i inne tapeciarstwo stanowczo nie!

[Myszka.xww]

Malować się? Na dyskoteke? eeee... nie opłaca się. I tak wszystko zostanie na plecach innych Nie maluję się ani na codzień, ani na dyskotekę. No chyba że mnie TZ na jaką wielką fetę zaprosi. Kończy się wtedy na szmince, cieniu do powiek i tuszu do rzęs   jak nie zapomnę

[myszka]

Ja zawsze wychodzę umalowana - tusz do rzęs musi być minimum. Wodoodporny na dyskotekę. Ale nie robię wielkiej tapety

[kasia]

Zgadzam się co do tapeciar

Myszka - też zawsze się maluję przed wyjściem. Delikatnie, ale jednak. Obowiązkowo tusz (czasem odzywka tylko) i błyszczyk do ust. Najczęściej jeszcze jakis cień  delikatny - brązowy, perłowy lekko rozjasniający lub złoty.  

[Myszka.xww]

Ja zawsze wychodzę umalowana - tusz do rzęs musi być minimum. Wodoodporny na dyskotekę. Ale nie robię wielkiej tapety

strasznie niepraktyczne

[Visenna]

A ja się maluję, ale b. delikatnie, troszkę tuszy do rzęs cień do powiek i błyszczyk... I to wszystko i mi nie spływa

[anneri]

Na koncerty sie nie maluje - wszystko by i tak splynelo...

Na codzien nawet o tym nie pamietam - jak mi sie przypomni to czarna kredka i tusz...jakies cien, kolorek zalezy od tego co mam na sobie. Pudrom i wszelkim podkladom mowie NIE...czulabym sie jak z workiem do pakowania kanapek na sobie...

Blyszczyki za to obowiazkowe:)

[pat]

ja sie maluje deliktanie bardzo delikatnie do skzoly .... na dykoteki hm tez delikatnie bo i tak nic nie widac a do maista hmm moze mniej delikatnie niz do skzoly he
ale glownie maluje cozy w brazach albo rozach

[awangarda]

na dyski sie maluje a na impry nie bo po imprezie cala jestem rozmazana poczochrana przemeczona skacowana i wygladam jak jedna wielka dragadia jeszcze jak mam rozmazany makijaz to juz zupelnie:P

[Skarb]

To niezle balujesz na tych imprezach    
Wyjaśnij mi tylko, dlaczego na imprezie jesteś poczochrana, rozmazana, przemęczona i skacowana a na dyskotece nie

[Ciapka]

a ja to zlazy na dyskteke to  po ludzku..fulz zestaw..podklad tusz kredka i brozowy cien..a na codzienn oj to zlezy czasm sam tusz czasm tusz i kredka czesem tusz i podklad czsem cien i tusz..jejku to zlezy..nie wiem od czego..jak na codzienn sie nie malujesz to na dskteke tusz i kredka wystrcza..jak mas zladna cere to ebz podkladu..ale to indywidulana sprawa.. ja czasem mocno sie maluje ..ale to o nicyzm niesiwdczy i tka kumple do mnie ''stary ''mówia hehe..bo ja taki bobochlop..:"Pheh jak byscie mneiz oabczyli jak ide na imrezke..spudniczka..docy mocny makijarz wlosy na jasny blond pofarbowane..ha..a ja na imrezy..hym czesto w sumie chodze..to znacy zelzy co imreza nazyw.anna kluybowe to tak ras w miesiacu..na domowki i inne to co tydzien praktycznie..a na takie podurkowe. co ciezkoanzwac uimreza..poptu na melanrze to codziennie:P ..to znaycz po tym jak zerwal ze mna damian to jusz wogole nie chodze nigdze bo ja umarlam i nie zyje..i nawqte nie pije alkocholu..jusz od 20 dni..jejku to chyba

[awangarda]

no bo na dyskach niepije tzn niupijam sie raczej:P bo pozniej trza wrocic do domu i zachowac pozory:P a na imprezie to zazwyczaj z noclegiem jestem wiec niemusze sie martwic o rodzicow i ich reakcje heh:P