Zwierzęta > Co piszą inni...

Psy = zabójcy

<< < (2/5) > >>

madz:
Myszko... Tylko właśnie... Ja sie patrzyłam psu w oczy i o mało co by mnie nie ugryzł (był na smyczy)..   :roll:

Visenna:
Ja często patrzę w oczy swojemu psu i to go USPOKAJA!! A nie prowokuje do agresji...

Myszka.xww:
Magduś, to był pies "spoza stada", według niego rzuciłaś mu wyzwanie, a on je podjął w celu ustalenia właśnie hierarchii. Chciał Ci udowodnić, że jest na wyższej pozycji niż Ty.

majka1:
U nas zazwyczaj zabawy z patrzeniem w oczy z bliskiej odległości kończą się wylizaniem paszczy (oczywiście mojej albo mojego TZ-a) przez naszą Lotkę  :lol:

zolly1:
u mnie to wygląda tak...

-chwila (namiętnego :?:  :lol: )patrzenie sobie w oczka
-chwila trwa
-nagle zaczyna się lekkie machanie końcem ogona..
-dalej patrz..
-zaczyna się czaić..
-iii...
- skacze..i oblizuje mi całą twarz... :lol:  tosz to brutal najprawdziwszy... :lol: :P  :idea:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona