Zwierzęta > Co piszą inni...
Psy = zabójcy
madz:
Myszko... Tylko właśnie... Ja sie patrzyłam psu w oczy i o mało co by mnie nie ugryzł (był na smyczy).. :roll:
Visenna:
Ja często patrzę w oczy swojemu psu i to go USPOKAJA!! A nie prowokuje do agresji...
Myszka.xww:
Magduś, to był pies "spoza stada", według niego rzuciłaś mu wyzwanie, a on je podjął w celu ustalenia właśnie hierarchii. Chciał Ci udowodnić, że jest na wyższej pozycji niż Ty.
majka1:
U nas zazwyczaj zabawy z patrzeniem w oczy z bliskiej odległości kończą się wylizaniem paszczy (oczywiście mojej albo mojego TZ-a) przez naszą Lotkę :lol:
zolly1:
u mnie to wygląda tak...
-chwila (namiętnego :?: :lol: )patrzenie sobie w oczka
-chwila trwa
-nagle zaczyna się lekkie machanie końcem ogona..
-dalej patrz..
-zaczyna się czaić..
-iii...
- skacze..i oblizuje mi całą twarz... :lol: tosz to brutal najprawdziwszy... :lol: :P :idea:
Nawigacja
[#] Następna strona