Forum Zwierzaki

Mam dość nietypowe pytanie, kierowane do tych, którzy już od dawna zajmują się króliczkami. Kupiłam sobie królisia miniaturkę i chciałam go wziąc na ręce. Dał się, ale z wielką szapotaniną. Gdy próbowałam go wziąć (prawidłowo) czyli jedną ręką pod klatkę piersiową dał się, ale gdy już pod nóżki zaczął się motać. Nie wiem, czy nie robię mu krzywdy i nie wiem, czy on mnie ugryzie.  :help:

A kiedy go kupiłaś? Jeżeli odrazu po kupnie chciałaś go wziąć na ręce, to jasne jest, że maluch jeszcze nie oswojony i się poprostu boi. Daj mu trochę czasu na zapoznanie się z otoczeniem... Poczytaj sobie tu http://www.uszata.com/eksplorer/opieka/poczatki.html bardzo mądra stronka;D

Nic na siłe , daj mu czas aby  tobie zaufał i sie oswoił. Jezeli bedziesz delikatna to krzywdy mu nie zrobisz, wszystko spokojnie.Jak bedzie sie szarpac to moze ugryźć ząbkami albo ciebie podrapac  pazurkami. :roll:

Już wszystko ok :D Dzieki za rady, właśnie siedzi mi n kolankach o dziwo sam do mnie podszedł :D Pozdro :*

Eee ja co do tego oswajania....jak oswoić chomika?
Mam moją chomiczkę od bardzo dawna a ona ciągle nie daje się nawet pogłaskać, a o wzięciu na ręke szkoda gadać. Ostatnio dawało się ja lekko pogłaskać no ale jakoś niezabardzo. Staram się spędzać z nią wiele czasu tylko ona jagby się bała.......
Co robić?

Ja miałam pdoobną sytuację i to z Syryjkiem! Nie chciał się dać wziąć na rękę i już... Mój sposób:
1. Zacznij łagodnie mówić do niego.
2. Załóż rękawiczki, takie jak na zimę xD (powaga)
3. Zacznij coś robić przy jego miseczce, aby przyciągnąć jego uwagę.
4. Zacznij delikatnie go głaskać itp.
Nie bój się, chomiczek cię nie ugryzie, bo nie przebije rękawiczki, mój to się na niej zawiesił xD pozdro...

Robię coś podobnego od dwóch miesięcy. Ona jak widzi moją dłoń to od razu podbiega bo wie że ja zawsze mam jakiś słonecznik czy coś. Z ręki pokarm bieże i to delikatnie żeby nie ugryźć.  Przynajmniej już nie gryzie. Często siedzę przy wejściu do klatki a ona chodzi mi po kolankach czy coś. Głaszcze ją delikatnie, mówie do niej a ona jak nie ma humoru to odrazu syczy na mnie i próbuje atakować, ostrzega ale nie ugryzie ale tylko do mnie ma takie zaufanie (niegryzienie). Nic innego nie da się z nią zrobić :/ wredna małpa :D

heh... żeby go tak całkiem oswoić musiałabyś stosować tą metodę od małego ;D No, wież, może w końcu to się uda ;D

Robię coś podobnego od dwóch miesięcy. Ona jak widzi moją dłoń to od razu podbiega bo wie że ja zawsze mam jakiś słonecznik czy coś. Z ręki pokarm bieże i to delikatnie żeby nie ugryźć.  Przynajmniej już nie gryzie. Często siedzę przy wejściu do klatki a ona chodzi mi po kolankach czy coś. Głaszcze ją delikatnie, mówie do niej a ona jak nie ma humoru to odrazu syczy na mnie i próbuje atakować, ostrzega ale nie ugryzie ale tylko do mnie ma takie zaufanie (niegryzienie). Nic innego nie da się z nią zrobić :/ wredna małpa :D

a czy to chomik karłowaty Cambella ???

czy syryjek.

Campbelle nigdy do konca sie nie oswajają i zawsze maja tendencje do podgryzania- nie mylic z dzungarem, które daja sie szybko w rzónym wieku oswoic jaki chinskie czy syryjskie

duzo zależy od tego ile masz królika jeśli krótko to trzeba wszystko powoli najlepiej zaczynać od dawania pożywienie z ręki to wtedy zacznie ufać