Od urodzenia mdli mnie na widok bananów. Za czasów pzedszkolnych jak inni jedli, to mnie brało na wymioty i uciekałam do łazienki... Wystarczy, że poczułam zapach, a już mnie brało... Do tej pory nienawidzę bananów, ale jak ktos je to zatykam nos...
Choć staramłam się ostatnio, bo już mniej sie ich brzydzę, przełamać się i zjeść banana, ale po dwóch gryzach mnie mdliło... A kocham wprost winogrona
Kocham, kocham, KOCHAM! Są cudowne.
Tak samo, identycznie, lubie truskawki. Ubóstwiam. Niestryty i to i to dostępne jest w lecie...
No, ale trudno. Warto czekać cały rok, by potem objadać sie tymi frykasami...