Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: problemy z charczeniem..  (Przeczytany 19750 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mangushia

  • Gość
problemy z charczeniem..
« : 2003-02-02, 13:10 »
Pare dni temu moja sunia zaczęła bardzo brzydko charczeć..(nie warczeć..).
Wygląda tak jakby sie dusiła albo próbowała coś odksztuszać..a brzmi okropnie.. tak jakby ktoś miał katar i bardzo mocno i długo nosem ciągnął.. jutro ide z moją niunią do weta.... nie wiem co mam robić...
PS:psiak przez ostatni czas nie dostawał kości...
PS2:ona ma cieniutką obroże: szer:14mm... może to od tego? ale ja jej nie ciągam na smyczy :cry:
K-T-O  M-I  P-O-M-O-Ż-E ?? :?:
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #1 : 2003-02-02, 13:15 »
Spokojnie - może po prostu się przeziębiła i boli ją gardło.
Zapisane

mangushia

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #2 : 2003-02-02, 13:22 »
Cytat: myszka
Spokojnie - może po prostu się przeziębiła i boli ją gardło.

no może... ale to tak tragicznie wygląda... jakbym jej niewiadomo co robiła.. :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedz #2 : 2003-02-02, 13:22 »

myszka

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #3 : 2003-02-02, 13:42 »
Jak moją kotę bolało gardło, to wręcz myślałam że ma złamaną szczękę, takie dźwięki wydawała przy jedzeniu  :shock:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #4 : 2003-02-02, 14:00 »
Manga, zależy ile psiunia ma lat. Jak jest młoda - pewnie złapała anginę. Jeśli starsza - musisz wziąźć pod uagę również astmę oskrzelową nabytą. Zdarza się u starszych piesków, ale to jeszcze nie koniec świata.

Chociaż pewiejsza jestem raczej tej anginki (lub czegoś podobnego), Wkońcu mamy sezon przeziębieniowy  ;)
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

pinczerka_i_Gizmo

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #5 : 2003-02-02, 14:28 »
ja mysle ze to zwykle rpzeziebienie i pies może naprzykład odcharkiwać flegmę...
Jak mój pies był przeziębiony to kichał i właśnie tak harkał co chwila..
Zapisane

mangushia

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #6 : 2003-02-02, 17:22 »
Ale powiedzcie mi jeszcze... czy mam z nią iść do weta?
Myszko: ona ma hmm... nie wiem dokładnie... coś koło 4 lat..
nie wiem dokładnie bo jest jak to już zapewne wiecie ze schroniska..(ALE I TAK JĄ BARDZO KOCHAM!bez względu na to czy ma rodowód i wygrywa wszystkie wystawy, czy jest rudym kundelkiem i moją najlepszą przytulanką.. ;) )
Znacie może jakieś domowe sposoby leczenia anginki u psów??
bardzo proszę o odp..
AAAAaaaaaaaaa... jeszcze zauważyłam jak jej coś ciekło z noska... niby ma zimny i mokry nosek... ale... :roll:
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #7 : 2003-02-02, 18:11 »
Jeśli jej cieknie z noska to na 99% jest to coś na tle infekcyjnym. TAK musisz iść do weta. Najprawdopodobniej Daisy dostanie antybiotyk.
Zapisane

kapi

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #8 : 2003-02-02, 19:36 »
A czy ona to ma często? Bo widzicie ja mam suczkę rasy beagle i ona czasami ma takie kłopoty z łapaniem powietrza. Próbuje oddychać przez nos i przy tym wydaje takie dziwne charczenie. Wszystko trwa około pół minutu a potem samo przechodzi.  Myszka czy to może byc właśnie astma? Jeden z lekarzy podejrzewał uczulenie. wiem tez, że inne pieski rasy beagle mają pobodne problemy. Widziałam raz na wystawie i z forum właścicieli tej rasy.
Czy ktoś może wie dokładniej co to może być? Bo lekarze albo nie wiedzą albo mówią mi, że to uczulenie.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedz #8 : 2003-02-02, 19:36 »

Puppy

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #9 : 2003-02-02, 22:11 »
mój charczał dopóki nie zmieniliśmy obróżki na szeleczki (teraz z powrotem staramn sie zamienić... i przyzwyczajac malucha do obróżki)... też go nie ciągnełam ani nic... po prostu jak czuł lekkie pociągnięcie- to charchał...i jeszcze w tym samym czasie był chory, i potem zniknęło charchanie..( no jeślui chodzi w szeleczkach...)

trzymaj sie... niech twój maluszek zdrowieje  :wink:
Zapisane

Emilka

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #10 : 2003-02-03, 00:34 »
tak, jesli chodzi o charczenie to moj piesek owszem..ale jak byl jeszcze calkiem mlody i z etak powiem nie nauczony do chodzenia na smyczy..tak strasznie sie dusil po spacerze ze zal mi siem go robilo..no ale teraz przez yte 8 lat udalo mi sie go opanowac :wink:
Zapisane

mangushia

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #11 : 2003-02-03, 08:54 »
Dziękuję!
Na pewno wybiorę się z nią do weta..dzisiaj albo jutro.
już nie charczy.. myślałam,że to od zimna, bo mam śnieg na dworze..
a to co jej z noska wypływało to widziałam raz a więcej już nie :roll: może dlatego,że sobie to oblizuje?? :roll:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #12 : 2003-02-03, 09:02 »
Cytat: manga
Ale powiedzcie mi jeszcze... czy mam z nią iść do weta?
Myszko: ona ma hmm... nie wiem dokładnie... coś koło 4 lat..
nie wiem dokładnie bo jest jak to już zapewne wiecie ze schroniskaZnacie może jakieś domowe sposoby leczenia anginki u psów??
bardzo proszę o odp..
AAAAaaaaaaaaa... jeszcze zauważyłam jak jej coś ciekło z noska... niby ma zimny i mokry nosek... ale...

Manguś, to ona jeszcze młodziutka  ;)  A jak cieknie z noska, to pędem do weta, żeby się zapalenie oskrzeli nie zrobiło. Domowo to lepiej takich infekcji nie leczyć.

Cytat: Kapi
Bo widzicie ja mam suczkę rasy beagle i ona czasami ma takie kłopoty z łapaniem powietrza. Próbuje oddychać przez nos i przy tym wydaje takie dziwne charczenie. Wszystko trwa około pół minutu a potem samo przechodzi. Myszka czy to może byc właśnie astma? Jeden z lekarzy podejrzewał uczulenie. wiem tez, że inne pieski rasy beagle mają pobodne problemy.

Nie, to nie jest astma. Ale uczulenie - niewykluczone. Przydałoby się testy u dobrego weta zrobić  :roll:


Cytat: Puppy
mój charczał dopóki nie zmieniliśmy obróżki na szeleczki (teraz z powrotem staramn sie zamienić... i przyzwyczajac malucha do obróżki)... też go nie ciągnełam ani nic... po prostu jak czuł lekkie pociągnięcie- to charchał...i jeszcze w tym samym czasie był chory, i potem zniknęło charchanie..( no jeślui chodzi w szeleczkach...)

Może jednak zostań przy szelkach? Do nauki chodzenia przy nodze obroża nie jest konieczna. Trzeba tylko troszkę więcej czasu i cierpliwości  ;)
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Puppy

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #13 : 2003-02-03, 15:07 »
...ciężko jest malucha nauczyć "równaj" w szeleczkach (świadczy o tym boląca rana na moim palcu  :cry: -od ciągnięcia... ) ale teraz chodzimy pół na pół w szeleczkach i w obroży, tzn : jeden koniec smyczy zaczepiam za szeleczki, drugi za obroże i ciągne głównie za ten co jest przyczepiony do szelek, ale w tym momencie joker czuje też że ciągne za szyjke( ale bardzo lekko) i sie uspokaja... on wtedy rzadko charczy, a i łatwiej go uczyć... no i oczywiście zaczynam nosić rękawiczki :D...
Zapisane

Monik@

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #14 : 2003-02-04, 12:34 »
Cytuj
Znacie może jakieś domowe sposoby leczenia anginki u psów??

JA ZNAM! Podawanie w domu antybiotyków przepisanych przez weta.
Co do astmy - psy podobno jej nie miewają. Słyszałam to od wielu wetów, ale nie będę motać, bo nie wiem co "mają w zamian".
Kapi:
Cytuj
Bo widzicie ja mam suczkę rasy beagle i ona czasami ma takie kłopoty z łapaniem powietrza. Próbuje oddychać przez nos i przy tym wydaje takie dziwne charczenie. Wszystko trwa około pół minutu a potem samo przechodzi.

Jak najbardziej może to mieć związek z uczuleniem. Znam to z własnego domu. Najprościej byłoby jej zrobić testy, żeby określić rodzaj alergenów.
Niektóre psy mają na nie reakcję ze strony układu oddechowego. Ale to nie astma.
Pewnie wygląda to tak, że pies próbuje wciągnąć nosem powietrze i wydaje odgłosy, jakby coś go potężnie zatykało w okrzelach. Głowa i nos spuszczone do dołu, klatka piersiowa i żebra aż "chodzą". Nie pocieszę Cię w tej chwili - ale jeśli nie określisz alergenów i nie zaczniesz leczyć/zapobiegać - stan się będzie z wiekiem pogarszał. Robią się potem np. nieodwracalne zmiany w tchawicy i oskrzelach. U mojej suki "atak" często występował przy podnieceniu, albo gwałtownej zmianie temperatury. Przy okazji testów wyjdzie też, czy nie jest uczulona na np. penicylinę - a tego będziesz musiała bardzo pilnować.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedz #14 : 2003-02-04, 12:34 »

kapi

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #15 : 2003-02-04, 21:11 »
A ile kosztują takie testy? Może ktoś już robił i by napisał jak to się odbywa, co?  ;)
Zapisane

Monik@

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #16 : 2003-02-05, 07:51 »
Kapi, ile kosztują - nie wiem! Ja to robiłam "mnóstwo-wiele czasu temu".
Natomiast samo wykonanie - najczęściej podgala się brzuchek i wstrzykuje śródskórnie testy (chyba koło 10 przy jednym zabiegu). Oczywiście są to maluśkie ilości płynu - 1-2 mm. Po niedługim czasie tam, gdzie jest reakcja - skóra się zaczerwienia i wiadomo, że na to coś pies jest uczulony. Nic przyjemnego dla psa, ale też nic strasznego.
Zapisane

rosa

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #17 : 2003-02-05, 10:06 »
Cytat:
Bo widzicie ja mam suczkę rasy beagle i ona czasami ma takie kłopoty z łapaniem powietrza. Próbuje oddychać przez nos i przy tym wydaje takie dziwne charczenie. Wszystko trwa około pół minutu a potem samo przechodzi.  

Jak najbardziej może to mieć związek z uczuleniem. Znam to z własnego domu. Najprościej byłoby jej zrobić testy, żeby określić rodzaj alergenów.
Niektóre psy mają na nie reakcję ze strony układu oddechowego. Ale to nie astma.
Pewnie wygląda to tak, że pies próbuje wciągnąć nosem powietrze i wydaje odgłosy, jakby coś go potężnie zatykało w okrzelach. Głowa i nos spuszczone do dołu, klatka piersiowa i żebra aż "chodzą". Nie pocieszę Cię w tej chwili - ale jeśli nie określisz alergenów i nie zaczniesz leczyć/zapobiegać - stan się będzie z wiekiem pogarszał. Robią się potem np. nieodwracalne zmiany w tchawicy i oskrzelach. U mojej suki "atak" często występował przy podnieceniu, albo gwałtownej zmianie temperatury. Przy okazji testów wyjdzie też, czy nie jest uczulona na np. penicylinę - a tego będziesz musiała bardzo pilnować.

Eeeee... jak moja sunia to miała to po paru miesiacach zdechła. Najpirrw miała takie napady dusznosci, pozniej zrobiły jej sie dwa wielkie guzy pod zuchwa...Pani wet leczyła ja roznymi sposobami, miedzy innymi silnym antybiotykiem (w tej chwili nawet nazwy nie pamietam) a na koniec stwierdziła, ze to moze byc białaczka i sunia pozyje najwyzej rok... nawet miesiaca nie przezyła... :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

Monik@

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #18 : 2003-02-05, 11:32 »
Nic dodać, nic ująć! Kapi zrób testy, przynajmniej będziesz wiedziała, na czym stoisz!
Rosa: nie zdechła, tylko ODESZŁA!
Zapisane

rosa

  • Gość
Odp: problemy z charczeniem..
« Odpowiedź #19 : 2003-02-05, 12:07 »
Oj przepraszam :oops: w kazdym razie juz jej nie ma, a wcale taka stara nie była...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.094 sekund z 28 zapytaniami.