wiem ,ze już był poruszany ten temat o kleszczach parokrotnie na forum ale ja już nie mam do nich siły
mój goldek jest wysmarowany Frontline, ma obroże przeciw kleszczową i wczoraj wyciagnęłam mu 7 oblesnych kleszczy - kiedys wet pokazał mi jak to robic i udało się wykrecic dokładnie wszystkie
ja osobiscie mam taką fobie kleszczową,że normalnie nie mogę się przemóc żeby dotknąć klescza a co dopiero wyciągnąć
więc zakleiłam sobie palca plastrem opatrunkowym
i dalej "kulać" te kleszcze
czyli za ich odwłok i delikatnie bardzo je okręcac wokół osi i dosłownie po chwilce wychodziły całe
LUDZIE!!
jakieś środki potrzebne pilnie!!
czy macie cos sprawdzonego?
ja ze swoja choroba psychiczna juz prawie przez te klescze cholerne nie daje juz rady fuj fuj