Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: STERYLIZACJA I CO PO NIEJ?  (Przeczytany 4988 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZUZKA

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #30 : 2003-06-12, 19:48 »
Cytat: myszka
A to rodowodowy rottweiler z uprawnieniami reproduktora? Nawet jeśli miał, to w wieku 7 lat już w świetle przepisów ZK jest chyba za stary do reprodukcji...?

wedlug zwiazku tak :(ale ja mam chetnych na te psiaki jesli beda
Zapisane

ZUZKA

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #31 : 2003-06-12, 19:51 »
Cytat: Wiktoria
[..]



 :grr:  :grr:  :grr:

Jak śmiesz tak mówić- sprawdzałaś IQ twojego psa i kundelka i pudelka?? Czy owy kundelek i pudelek są gorsze?

ze szceniakami na 100% bede mial co zrobic a zeby sie bawic to nie potrzebuje zywych istotek
co do madrosci to byl zart po to ikonka  ;)  zeby nikt nie bral tego na powaznie
Zapisane

BEAUTY T3RROR

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #32 : 2003-06-12, 19:59 »
Na tym forum po to są ikonki... to sa skroty naszych uczuc... ze jesli na przyklad jak ktos sie wypowiadal na temat mordu zwierzat, i dawal ikonke ":grr:" to myslisz ze to byly zarty? Jeli tak, to ci wspolczuje... :(
Zapisane

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedz #32 : 2003-06-12, 19:59 »

myszka

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #33 : 2003-06-12, 20:11 »
Cytat: ZUZKA
[..]


wedlug zwiazku tak :(ale ja mam chetnych na te psiaki jesli beda


Jednak nic nie zrozumiałaś. Schroniska pełne są piesków, na które ktoś "miał chętnych". Daj sobie spokój. Tym bardziej, że rott, to rasa, która musi być krzyżowana z wielką starannością pod względem nie tylko zdrowia fizycznego (dysplazja) ale i psychicznego - agresywne rottopodobne, które atakują ludzi, nie biorą się z kosmosu.
Zapisane

Murka

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #34 : 2003-06-12, 22:47 »
ZUZKA, jak masz chętnych na rottki, do dawaj ich do mnie!
Szukam domu dla kilku...... Niechcianych i niekochanych  :cry:
Zapisane

ZUZKA

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #35 : 2003-06-12, 23:14 »
Cytat: Murka
ZUZKA, jak masz chętnych na rottki, do dawaj ich do mnie!
Szukam domu dla kilku...... Niechcianych i niekochanych  :cry:

a ile masz tych psiaczkow?mnostwo tez jesy ich w schroniskach,wiec jesl o to ci chodzi to ja o tym wiem.ale mysle ze mozna postarac znalesc sie im dom ja znalazlam juz 2 domy dla takich psiakow i sa teraz b.wdzieczne i bardzo dorze im sie zyje :)  8)
Zapisane

Murka

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #36 : 2003-06-12, 23:27 »
ZUZKA o to właśnie chodzi - trzeba szukać domów dla zwierząt, które już przyszły na świat z ludzkiej głupoty, a nie mnożyć ich więcej dla własnej przyjemności, bo wyrządza się tym krzywdę zwierzakom ogólnie.

W tej chwili rottków mam 2 do oddania (jeden mix) i jedną w przytulisku. I na stronach Palucha zawsze rottków od groma  :(

Być może potomkowie Twoich szczeniąt (bo może same szczenięta nie, jeśli znajdziesz im dobrych ludzi) skończą podobnie. Po co skoro można w zamian za to pomóc tym psom, które już na dom czekają?
Zapisane

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #37 : 2003-06-13, 07:27 »
No mówiłam, że ZUZKA i tak nic nie zrozumie???????????
Zapisane

CHI

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #38 : 2003-06-13, 08:38 »
Cytat: Monik@
No mówiłam, że ZUZKA i tak nic nie zrozumie???????????


Moni@! - weź pod uwagę różnicę wieku! Do zrozumienia pewnych rzeczy trzeba po prostu dorosnąć ;)

Ja ostatnio dostałam maila - cytuje dosławnie:
"Dziendobry
Jestem zainteresowana kupnem suki do celow hodowlanych bez rodowodu
Prosze o szybki kontakt i podanie miejscowosci i ceny
 
Dzieękuje"

Panienka się nie podpisała - mam jakieś imie i nazwisko tylko na aderesie maila

 Trochę się wściekłam :grr: i odpisałam:
"Przepraszam, ale nie ma czegoś takiego, jak "suczka do celów hodowlanych bez rodowodu". Nie po to pokolenia hodowców (a nie romnażaczy) dobierało świadomie rodziców, żeby potomkowie tych psów kończyli w schroniskach lub przywiązani do drzewa w lesie lub wyrzuceni z samochodu, bo się dziecku znudzili. (Ostatnio koło koleżanki wyrzucili z samochodu psa podobnego do boksera - niestety wpadł pod samochód zanim sąsiad koleżanki zdążył go złapać bo starał się biec "za kochanym państwem" a nie rozumiał dlaczego....  

Stąd moje takie, a nie inne nastawienie do rozmnażania psów bez rodowodu. Psy rodowodowe przynajmniej są zatatuowane i jak trafią na ściewo nie właściciela to przynajmniej można dojść po numerach , kto to był...

Ja na swoją suczkę czekałam ponad rok - bo chciałam żeby była po określonej suce. Z doskonałym rodowodem, za przyzwoite pieniądze i była warta każdego grosza ze swojej ceny. Teraz mam jej wnuki. I nie sprzedam nikomu bez rodowodu po to żeby rozmnażał je bez rodowodu na poniewierkę.

Chce Pani psa bez rodowodu to radzę wziąć ze schroniska. Przynajmniej uratuje Pani jakieś psie nieszczęście. Tylko po co Pani chce rozmnażać następne psie nieszczęścia? I proszę sprawdzić w encyklopedii różnicę między hodowlą, a chowem czy rozmnażaniem. Bo prawdziwy hodowca sprzeda Pani taniej (czy na raty) psa hodowlanego i przypilnuje co Pani z nim robi, natomiast nie skarze wypieszczonego szczeniaka i jego dzieci na życie kundla (na bo taka jest definicja psa bez rodowodu).

Prosze się nie obrażać, ale moje psy są w pewnym sensie moimi dziećmi, a za dużo widziałam ludzkiej nieodpowiedzialności i psiego nieszczęścia...
Moje imię nazwisko"

Na co dostaję opdpowiedź:"
Przykro mi bardzo ze sadzi Panii iz kazde zwierzę BEZ RODOWODU jest tylko kundlem.Potwierdziła Pani swoja glupote dotyczaca milosci do zwierzat.Po tym liscie jestem sklonna powiedziec ze szybciej spodziewalabym sie ze Pani jest w stanie wyrzucic zwierzaka za drzwi lub z samochodu a takze przywiazac zwierzaczka do budy. Jest Pani tylko miłośnikiem zwierzat rasowych a co Pani by zrobila gdyby przyblakal sie "kundelek"(bo tak Pani nazywa psy bez rodowodu) np Boksera lub Doga niemieckiego? Czym jest lepszy pies z rodowodem od psa bez niego?Liczy sie tylko dla Pani cena i chec zarobku-przykre jest to.
Przykro mi bardzo ze tacy ludzie jak Pani segreguja zwierzaki i jest ich mnostwo.
Jestem wielkim milosnikiem zwierzat i nigdy nie segreguje ich na kategorie gorsze i lepsze i takie zwierzeta zawsze bede kochala jednakowa miloscia."

Nie przytaczam mojej odpowiedzi - ale napiszcie kochani, co Wy na to?
Monik@ jestem cholernie ciekawa Twojej odpowiedzi napisanej "w pierwszym odruchu" ;)  :wink:

Napisz  :idea: koniecznie - może kiedyś wykorzystam!! ;)  ;)

Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią logicznie (a nie infantylnie) kochać swoje zwierzątka... I ich nie personifikują...

Tu dorzucam "kwiatek": jeden "miłośnik" stwierdził, że po co jego suczka ma się męczyć jak ma cieczkę - skoro "musi" to puścił suczkę żeby "chłopcy zrobili jej dobrze". "Chłopcy zrobili" - tylko suczka tego nie przeżyła, psy ja porozrywały - to była mała kundelka... "Miłośnik" od moich kolegów dostał  :boks: , ale suczce to w niczym nie pomogło...
CHI
Zapisane

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedz #38 : 2003-06-13, 08:38 »

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #39 : 2003-06-13, 08:58 »
Nie wiem CHI. Chyba po prostu już bym jej nie odpisała, bo szanuję swoje nerwy. A do takich osób i tak nie trafia.
...................
Dorastanie dorastaniem, co z tego jeśli CAŁA rodzina ma zapewne takie samo podejście? Czym skorupka....
Zapisane

oLgA

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #40 : 2003-06-13, 09:25 »
CHI tu chyba nie chodzi o wiek bo mzoesz muiec 90 lat i byc tak samo zacofanym !!!
Poprostu niektorzy hcyba nie rozumija jak sie im tlumaczy ze nie rozmanazamy kundli bo nie wyjdzie rasowy !!!
Zapisane

myszka

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #41 : 2003-06-13, 09:47 »
Ja bym odpisała chyba to, co zawsze odpowiadam w takich przypadkach: szanuję wszystkie zwierzęta i właśnie dlatego uważam, że należy mocno się zastanowić zanim się rozmnoży, czy to rasowego, czy kundelka. Już nie wchodząc w sprawy rasy, psów jest w tej chwili zatrzęsienie i większość czeka niewesoły los. Decydować się na rozmnażanie psów, które właśnie taki czeka? Nieodpowiedzialność, brak miłości do zwierząt. Brutalna prawda jest taka, że pies rasowy, choćby ze względu na tatuaż, jest bezpieczniejszy w swojej egzystencji - jakby nie było, dla pewnych ludzi to pieniążki na łapach. Psy nierasowe natomiast są stadami porzucane, oddawane do schronisk, usypiane - bo łatwo przyszło, łatwo poszło. Brutalnie mówiąc: za rozmnażanie psów trzeba brać taką samą albo i większą odpowiedzialność jak za rozmnażanie własne. Kocham wszystkie zwierzęta, niezależnie od rasy, i marzy mi się świat, gdzie nie będzie schronisk, psich trupów w lasach, gdzie każdy pies będzie cenny, niestety do tego nigdy nie dojdzie w naszym kraju, jeśli będzie tylu "miłośników"swoich suczek i chcących zarobić na "bezrodowodowych", które w najpóźniej trzecim pokoleniu kończą w schronisku.
Zapisane

Jennifer

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #42 : 2003-06-13, 11:52 »
Moze pisze troszke nie do konca na temat ale....

Mam sunie, obecnie 11 miesieczna, bez rodowodu, ktora zamierzam wysterylizowac jak mina upaly (rada weterynarza, podobno rany wtedy sie lepiej gola). Przyczyny byly proste: nie zamierzam miec od niej szczeniat, unikne wielu przykrych chorob na ktore zapadaja suczki (ropomacicze, roznego rodzaju nowotwory i wiele innych), unikne ciazy urojonej, ktora podobno jest czystym horrorem (tak slyszalam), nie bede musiala uciekac przed setkami pragnacych milosci psow... I jak narazie wszyscy popieraja moja decyzje.

Zuzce radze to samo zrobic z jej psem. Nie bedzie ci zwiewal "na panienki" i zapladnial bezdomnych suczek, ktore tylko wprowadzaja kolejne niechciane pieski. Opinie co do tego ze chcesz miec szczenieta mam taka sama jak inni: idz do schroniska. Ludzie tylko tak gadaja "ze chca pieska i beda sie nim zajmowac". Rzeczywistosc jest inna...  :?

Wiecej informacji na temat tego jak wyglada taki zabieg, jakie sa wady, zalety itd. znajdziesz pod adresem:  http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html
Zapisane

myszka

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #43 : 2003-06-13, 12:01 »
Właśnie, Jenni, zwróciłaś uwagę na ważny szczegół: ci, którzy mówią teraz, że tak strasznie chcą pieska, nagle jak już pieski będą, mogą dziwnym trafem przeżyć milion katastrof, ktore im "niestety" uniemożliwią wzięcie pieska. Jeśli ktoś chce szczeniaka, ogłoszeń "Oddam" i schronisk dostatek, naprawdę nie trzeba sprowadzać kolejnych żywych istot na świat, żeby zaspokoić czyjąś zachciankę.
Zapisane

Johny

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #44 : 2003-06-13, 13:20 »
Neuter or Spay your animal friends,you wanted puppies or kittens ?.
Remember,there are not enought homes for them all
Zapisane

Forum Zwierzaki

STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedz #44 : 2003-06-13, 13:20 »

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #45 : 2003-06-13, 20:51 »
A więc, nigdy nie miałam psa, więc żeczywiście nie zdaje sobie sprawy z tego jak często potrafi uciekać, bo poprostu psy w mojej najbliższej rodzinie nie uciekają, rozumiem nature, charakter, chormony, ale myśle że odpowiednie szkolenie i sprawa załatwiona.A sterylizacja tylko ppomoże!!!
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

siba

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #46 : 2003-06-13, 23:05 »
Chi- nie wiem co bym odpisala bo mnie juz krew zalewa , czy ta baba wogole nie mysli , ty o slupie ona o d... Toz kawalek miecha lepiej by pojal .
Zapisane

r@fee

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #47 : 2003-06-14, 02:21 »
od kiedy to prywatne listy pokazuje sie na forum publicznym ? Zalosne CHI. Jak widac znajomosc netykiety jest Ci obca
Zapisane

Monik@

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #48 : 2003-06-16, 09:20 »
Za to Ty, r@fee, się nią wykazałeś wyzywając wszystkich od debili!
 :shock:  :shock:
Zapisane

CHI

  • Gość
STERYLIZACJA I CO PO NIE?
« Odpowiedź #49 : 2003-06-16, 09:58 »
Cytat: r@fee
od kiedy to prywatne listy pokazuje sie na forum publicznym ? Zalosne CHI. Jak widac znajomosc netykiety jest Ci obca


Jeśli uważasz anonim za "prywatny list" to masz rację i powinnam się  :oops:
Natomiast ja tak nie uważam - tym bardziej, że jest to "ogólnie przyjete", żeby pisać maile do hodowców ogłaszających się z imienia i nazwiska, z podaniem oficjalnego adresu, telefonu - które to dane zawsze można (razem z osiągnięciami psów czy "opinią o hodowli") sprawdzic w konkretnym Oddziale ZK, nie podpisując się i jeszcze im naubliżać.

Jak zauważyłeś nie jest to temat mojej wcześniejszej wypowiedzi - chodziło o inny problem. Gdyby to był pojedynczy mail, nie robiłabym z tego powodu zamieszania. Takich maili jest sporo, (nie mówiąc już o telefonach).
A poza tym "zacytowałam prywatny list" - żeby mi nikt nie zarzucił, że coś sobie wymyślam i się czepiam biednych "hodowców psów rasowych bez rodowodu".
A poza tym - z ręką na sercu - Ty jesteś zawsze "bez winy?" jeśli tak to zazdroszczę.
CHI
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.107 sekund z 26 zapytaniami.