Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[AltF4]

huh... czy ktoś słucha tu tego ?

[DnW]

nie:P

[shogomad]

Osobiscie mi sie nie podoba ten typ ::

[MoniŚ]

Ja nie...
ale mój brat cioteczny... uwielbia to, ma z 1000 utworów tego typu nie przepadam za tym.

[AltF4]

uee... kolejne forum na którym nikt tego nie słucha... ok... next

[ilam]

ja też tego nie słucham....

[Princessa]

ja tez niee i wogoole nawet nie znam ich

[AltF4]

eee... a może jednak... -.-' hyh...

Trance, odmiana muzyki elektronicznej bazująca na chwytliwej melodii i dość prostej melodycznie, rytmicznej linii basowej zwykle wspieranej wyższą i rozwinientą dynamiczną linią pomocniczą. Znajduje się tu też znane ustawienie stopy 4x4, konieczne do umieszczania kawałków w setach, co w przypadku Trance jest zjawiskiem bardzo częstym. Gatunek ten nie zalicza się do muzyki easy-listening [łatwej do słuchania], ze względu na złożoną konstrukcję i dużą ilość odgrywanych w jednym czasie ścieżek. Wśród podgatunków wyróznia się między innymi progressive, goa trance, psychedelic trance, hard-trance, uplifting oraz czasem euro-trance będący określeniem najbardziej komercyjnej i nie zawsze ambitnej wersji.

Najwybitniejsi przedstwiciele: Armin van Buuren, Paul van Dyk, Andy Moor, Ferry Corsten, Paul Oakenfold, ATB, Above & Beyond, Kyau & Albert, Thrillseekers.

Obecnie muzyka ta staje się jedną z najbardziej popularnych odmian muzyki elektronicznej przy czym powoli staje się popularna także w polskich klubach muzycznych
Źródło: Wikipedia.

Ja do tych artystów dodam jeszcze słynnego Dj'a Tiesto... I co nadal nie kojarzycie ?

[Jaśka]

ejj no ja słucham  :: Dj Tiesto "trafic" rlz ::

[AltF4]

huh... co tam Traffic... Adagio for Strings rul0r = D

[thrilly]

mam parę kawałków, podoba mi się ten styl, męczący co prawda ale wolę club nie wiem do jakiego gatunku zalicza się members of mayday, wg mnie muzyka w tym wykonaniu najbardziej zamula

[kasja]

Trochę już stary temat,ale się wypowiem..

Jako jedna z niewielu słucham i bardzo lubię, mam mnóstwo takiej muzyki....

[Szaronka]

powiedzmy, ze raczej nie gustuję w tego typu muzyce

[ajz]

Na wstępie zacznijmy od tego ze malo kto z nas w ogole zdaje sobie sprawę co sie kryje pod nazwą Trance. Przede wszystkim to co dociera do naszych uszu dzieki sławetnemu radio planeta oraz w klubach i jest nazywane Trance'm jest to nic innego jak szmira produkowana przez polskich, niemieckich 'artystów' czyt. łupanka bez większego sensu.
Muzyka trance narodzila sie juz w latach 70 w Wielkiej Brytanii i do dzis ten rodzaj muzyki stoi tam na najwyższym, światowym poziomie. W polsce ludzie słuchają jakiegoś si bula jakiegoś tiesto i nazywają to transem co jest dla mnie po prostu przykre. Kawalki takie jak wspomniany wczesniej przez Jaśke traffic powstają w przeciągu 3 dni i jest to najtańszy towar stworzony dla klubow i dyskotek i nie jest to nic innego jak techno i to na niskim poziomie.
Prawdziwy, Brytyjski Trance czy Big Beat to arcydzieło pełne wokali, 'prawdziwych' instrumentow takich jak perkusja czy gitary, jeden taki utwór powstaje miesiącami i niczym nie przypomina polskiej, targowej tandety. Tam w klubach ludzie słuchają transu wspaniale sie bawiac a nie jak w Polsce po godzinnej zabawie po prostu boli głowa.
Na koniec chętnie polecę paru wykonawców którzy są prawdziwymi przedstawicielami muzyki Trance oraz ogolnie dobrej muzyki elektroniecznej:
Z pewnością będą to: Massive Attack, The Chemical Brothers, Air Liquide, Treva Whateva, The Prodigy (choć to bardziej trip hop niz trance) oraz Daft Punk.
To by było na tyle, na pewno nikt nic z tego nie zrozumiał ale co tam, wychowany na takiej muzyce nie mogę patrzec jak ludzie nazywają Trance'm si bula xD

[kasja]

Moja rada, jak po godzinie boli głowa, to radzę zmienić lokal,bo nagłośnienie jest źle ustawione i za dużo basów...
Massive Attack-Trip Hop,
The Chemical Brothers-Electronic dance, Air Liquide-acid i breakbeat techno, Treva Whateva-elektroniczna(style-Latin, Jazzdance, Breakbeat), The Prodigy-electronic dance  Daft Punk-house.
Pytam teraz gdzie ten trance jest???
Dla przypomnienia Tiesto to house...
http://www.bogacz.pl/teksty/clubber_trance.htm
Zapraszam do lektury..

[ajz]

zacznijmy od tego ze mianem 'Electronic dance' jak sama nazwa wskazuje mozna okreslic kazdą muzykę elektroniczną nadajacą sie do tańca, co z kolei moze byc kwestią sporną. Samo określenie danego wykonawcy danym rodzajem muzyki jest według mnie sprawą indywidualną i nigdy nie powoływałem sie na zadne źródła ale na samego siebie i swój gust a jak wiadomo o gustach sie nie dyskutuje.

Nie zmienia to mojego zdania ze polska muzyka klubowa, elektroniczna czy jak ją zwać stoi na niskim poziomie a UK króluje w tym klimacie a co do kwesti stylów muzycznych to jak już wspominałem moze byc to kwestia sporna  :]

[kasja]

No UK nie wiem czy króluje, skąd można wiedzieć co się dzieje gdzie indziej, powiedzmy w Stanach. Owszem niestety u mnie w Trójmieście nie ma pożądnego klubu, mój ulubiony zamknęli i teraz nie wiem gdzie iść, bo wszędzie jest nie to co mi odpowiada...

PS.Jak napisałam wyżej część ma swoje style w których gra,dla mnie nie jest to kwestią sporną...

[ajz]

The Chemical Brothers od samego początku i jak wielokrotnie mówią w wywiadach grają trip hop i big beat... Chemiczni w ogóle stworzyli styl zwany trip hopem, od nich zaczął sie ten styl i wlasnie temu stylowi przypisują swoje nagrania wiec z kąd określenie ich mianem 'electronical dance'? jestem fanem tego duetu od lat wiec wiem co mowię

mimo wszystko pozostanę przy mojej opini ze styl grania danego wykonawcy to kwestia odbiorcy
pozdro

[kasja]

Pomyliło ci się, bo to Massive Attack jest twórcą tego nurtu. Zapoczątkowała go ich pierwsza płyta "Blue Lines" i singiel "Unfinished Sympathy"...

Co do stylu, to wykonawca obiera drogę w jakim chce grać, a nie odbiorca. Znasz Tomcrafta?, ja poznałam go osobiście na koncercie i widziałam jak i co gra. Stałam koło niego na scenie i patrzyłam mu w oczy...Zgadnij w jakim stylu grał? trance oczywiście i nawet nie śmiałabym nazwać tego inaczej...