Papuga, gitara i rozwód
Rozwodząc się z żoną, pewien Amerykanin z Singapuru zrzekł się na rzecz swojej połowicy 30 milionów dolarów, domku i mieszkania w Londynie, ale domaga się sądownie, żeby oddała mu między innymi gitarę i gadającą papugę, donosi "Straits Times".
W procesie przeciwko żonie w singapurskim sądzie Michael David Selby, doradca w interesach, żąda ponadto zwrotu rocznikowych butelek wina, trzech szafirów, dwóch khmerskich rzeźb i wysokiej klasy teleskopu.
Selby twierdzi, że jest niezwykle przywiązany do sześciostrunowej gitary z mahoniowego i sosnowego drewna z 1959 roku, wartej około 4.000 dolarów. Żona zaprzecza jednak jakoby była w posiadaniu instrumentu.
Co do papugi, doradca argumentuje, że osobiście nauczył wartego 10.000 dolarów ptaka mówić, ale kobieta odmawia oddania go, twierdząc, że zwierzę należy do rodziny.
Para rozwiodła się w zeszłym roku po piętnastu latach pożycia.