Oto, co rodzi się w głowie kasi w czasie specjalizacji z matematyki...
(przy temacie różniczkowalności funkcji konkretniej
)
CZAS
Najdłuższy dzień tygodnia,
bo wczoraj dzis i jutro,
przy jednym fortepianie
melodię grają smutną.
Do granic rozpalone,
w swe dzieło zasłuchane
wciąz rodzą się by umrzeć
przez wszystkich zapomniane.
I wszystkie tak podobne,
by móc stać się różnymi,
a wszystko znów inaczej,
choć nadal po staremu.
A człowiek w oceanie
tych dźwięków obłąkańczych
próbuje iść i uciec,
Lecz w końcu staje. Tańczy...