Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: bagsiks w 2004-11-30, 20:38 Co robimy kiedy widzimy czlowieka znecajace go sie nad zwierzeciem moja taktyka to podejscie do niego i walniecie go w pys sorki za wyrazenie al jak by mnie poniosło to zabilbym go wlasnymi rekoma!! a wy co bysie zrobili???
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-12-01, 12:16 Rypnięcie mu z glana w pysk bez zbędnych infromacji i tłumaczeń
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-01, 17:50 Cytuj
:wink: Ale jednak, zależy z kim ma się do czynienia... Jak trafisz akurat na jakiegoś zboczonego pijaczynę to i ty możesz miec problem... Niektórym ludziom wydaję się po prostu, że zwierzę to rzecz i można z nią wszystko robić... Z reguły powinno sie powiadomić "siły specjalne" typu np. TOZ. Ale wiadomo jak to czasem bywa... Gdybyśmy mieszkali w USA to wystarczyłoby zadzwonić na policję dla zwierząt i byłoby po kłopocie. Kilka tysięcy dolarów grzywny (często tak bywa), a nawet areszcik. Ale Polska, jak to Polska... Bagsiks, a juz kiedyś zastosowałeś swoją taktykę?? Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-12-01, 19:22 Cytuj
Jak jush cos zastosuję :wink: Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Essey w 2004-12-01, 21:28 Ja bym nie ryzykowała "rypnięcia z glana w pysk" :lol: bo raczej nic bym nie wskórała z racji malutkiego wieku ;) ale lecę ile sił po kogoś dorosłego. Na szczęście jeszcze nie było takiej sytuacji ;)
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2004-12-02, 17:19 heh a ja sobie jakos radze.. kiedys siedzialam sobie z kolezanka a pod lawka obok siedzial taki stary, kochany kocur [cudowny, gruby, bezczelny Borys ;) ].. nagle podeszlo dwoch kolesi 11-13 lat i zaczeli go dziubac patykiem :? przez chwile sie temu przygladalysmy bo wiedzialysmy dobrze ze Borys umie sobie wspaniale radzic w takich sytuacjach (bezpanski, ok 10 letni kot- zahartowany ;) ].. jednak jakos sie do tego nie palil, wstalysmy, zapytalysmy sie grzecznie czy milo by im bylo gdybysmy my wziely jakis badyl i zaczely ich dzgac.. zaczeli sie smiac, wiec bylysmy juz troche mniej milsze :roll: wiec sie przestraszyli i se poszli :P w nagrode Borys zrobil mi szrame na lapie, bo nie byl w nastroju do glaskania :P
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-02, 17:44 Co w takie sprawie powinniśmy robić napewno zwrucić uwage na ulicy takie osobie.
A jak coś słyszymy że w mieszkaniu obok jest bite zwierze wtedy taksamo zwracamy uwage a jak nie pomoże to powinniśmy zadzwonić na policje po straż miejską a jak to nie pomoże to poprostu iść do telewizji np. program ,,Uwaga" w TVN i możemy też pujść do instytucji ochrony praw zwierząt. Ale bice nigdy bo bicie drugiego człowieka i zwalcznie zła takim samym złem do niczego nie prowadzi. Bo jak to powiedział mądry człowieka Ks. Jerzy Popieuszko ,,Zło dobrem zwyciężaj". Pozdrawiam, życze zdrowia. Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-02, 18:19 Albo jak to powiedział Tadeusz Kotarbiński "O dobro trzeba sie starać poprzez walkę ze złem".
Bachory można przepędzić, ale co zrobić kiedy ma sie do czynienia z dorosłym?? I to podnieconym biciem zwierzęcia? W takich przypadkach rypnięcie z glana może nie wiele pomóc :P Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-12-02, 18:27 KITTY, zapewniam, że może :hehe:
Pozatym co więc proponujesz? Zadzwonić po kogoś, a samemu czekać? Przecież np. policja przyjedzie w najlepszym wypadku w ciągu jakichś 30 minut.. Pies czy inne zwierze dawno już będzie zakatowane.. A i pobiegnięcie po kogoś dorosłego większego sensu nie ma, bo jak wrócimy to samo - zwierze uśmiercone.. Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-02, 19:01 Masz rację ~=Lalaith=~ , że nie ma sensu dzwonienie po policję (która i tak raczej się nie pofatyguje :? ) i galopowanie po dorosłego...
Więc co? Zwrócić uwagę takiej osobie, a w ostateczności jej przywalić??? Tylko, że taki idiota może Ciebie oskarżyć o pobicie :P Ale postawiłabyś się jakiemuś 40-letniemu dryblasowi??? :evill: Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-12-02, 19:33 Wiesz KITTY, akurat jak jest taka sytuacja, to sie nie myśli czy mnie oskrży czy nie. Z resztą - myślę, że mój atak byłby uzasadniony.. Chociaż polskie prawo.. ech ;)
Cytuj
Szczerze Ci przyznam, że jestem tak nerwowa, nie myśląca i impulsywna, że bym się rzuciła :hehe: Nie wiem z jakim skutkiem :lol: Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-02, 19:40 Cytuj
Czyżbyś była choleryczką??? Jeśli tak to witaj w klubie ;) Ale ja też bym chyba inaczej nie zareagowała... Jeszcze nie miałam bliskiego spotkania 3 stopnia z jakimś katem, ale wyobrażam sobie jaka rozróba by zaszła... :P A gdyby była jeszcze ze mną Malwina, to dopiero by była zadyma. :D :lol: Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-12-02, 19:53 Cytuj
Owszem :lol: Cytuj
Nu ba :chytry: Gościu by latał :chytry: :hehe: Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-02, 20:06 Cytuj
8) Pewnie serducho zaczełoby mi walić i słowa same wyszłyby mi z ust. Najbardziej mnie wkurza, jak w miejscu publicznym ktoś źle traktuje zwierzę i żaden dorosły nie zwróci na to uwagi i pójdzie przed siebie... Wyjątki zdarzają się nieczęsto :? Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-12-02, 20:46 Noo, ostatni zwróciłam uwagę gościowi, który poszedł na poprostu boski spacer z psem i nie dał mu nic wąchać, wysiusiać się itp.. Powiedziałam, że "zachowuje sie pan, tak jakby pana odciągali od kibelka" ;)
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: M0j0_J0j00 w 2004-12-02, 20:46 Dobrz jest prawić takiemu człowiekowi wiąznki porzucać w niego kamieniami i wezwać straż miejską :o
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-12-02, 20:47 Cytuj
Bez przesady. Tak można kogoś bardzo łatwo zabić.. Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-03, 21:11 Cytuj
To prawda. Rypnięcie z glana, a walnięcie kamlotem to duża różnica... Nawet w takich sytuacjach trzeba panować nad emocjami. Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Kasia100% w 2004-12-08, 18:16 Ja już nie pierwszy raz zwracam uwagę komuś kto moim zdaniem robi krzywdę zwierzęciu i będę zwracała uwagę dopóki będę na tym świecie. Należy zwracać uwagę na zachowanie innych ludzi: sąsiadów, przechodniów i jak trzeba to reagować. Jak zareagujemy to zależy od osoby na którą trafimy: jeżeli trafimy na chama, nic nam nie zostaje tylko chamstwo i uwierzcie mi, każdy cham może się czegoś przestraszyć ( chamy- debile, nieudacznicy boją się władzy, kary, więc, można mu wyrecytować ustawę o ochronie praw zwierzat - nawet wymyslać aby pewnie żeby sie nie zorientował, że nie znamy i oczywiście okłamac go na ile lat pójdzie siedzieć lub ile kary zapłaci) . Jeżeli trafiamy na kogos bardziej kulturalnego należy mu przedstawić swoją pozycję i swoje zdanie na dany temat oraz tez co mu grozi jak sie nie zmieni. Ale nie bojmy się: jeżeli kilka osób poświęci swój czas na to to może cos się zmieni (niech nas będzie 15-scie to juz coś!!!)
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Tika w 2004-12-10, 11:08 Cytuj Wklejam z innej strony, bo co jakiś czas czytam tu o takich wypadkach Już o tym pisałam - trzeba czytać posty :roll: !!!!!! A oprócz tego oczywiście zwracać uwagę, bo jeśli się tego nie robi, to tacy dręczyciele uważają się za bezkarnych (wg nich wszystko jest w porządku :grr: !!!). Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2004-12-11, 19:58 Cytuj
probowalas? Cytuj
widzisz, nie rypnelas mu z glana :P Cytuj
glanem tez :chytry: dzis mialam taka sytuacje.. poszlam na spacerek z fzowiczami (ja, dalma, atomic i moja kolezanka z klasy) i 2 razy podbiegl do nas taki kundelek, i dalma prosila ladnie zeby go zabrala baba, to go wziela i zaraz znow spuscila, podbiegl do nas znow, bo maja ma miec niedlugo cieczke.. i ta wlascicielka przychodzi, dalma mowi ze naprawde prosi zeby go wziela na smycz, a ona.. wziela kij i zaczela tego psiaka nim bic :? sie na nia wydarlam zeby go nie bila i ze to nie jego wina ze jest niewychowany.. to ona gada:" pies sie ma sluchac" :roll: ale chyba nie w taki sposob.. wszyscy sie na nas gapili wiec sie jej glupio zrobilo i se poszla.. :? Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: hexe1982 w 2005-03-30, 17:27 TEZ BYM NA MIEJSCU ZABILA WLASNYMI REKAMI
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-03-30, 17:31 hexe1982, to normalna reakcja miłośników zwierząt, ale zapewniam Cię, że nie wiele to pomoże... :| Lepiej nie zniżać się do pozoimu tych wszystkich brutali...
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-03-30, 17:36 ja staje w obronie zwierzęcia, informuję policje jak jest w poblizu, uskuteczniam dlugie monologi i szlachetności, sadyźmie, moralności (temat zależy od tego z kim rozmawiam) i robię co w mojej mocy by zwierzak mógł uciec, a jeżeli to właściciel to szukam odpowiedniego argumentu by sie przestraszył i darował zwierzakowi... jeszcze nie znalazłam sie w sytuacji gdzie takie zachowanie by się powtarzało...
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-03-30, 17:42 Cytuj
Ale najgorsze jest, gdy ktoś się zdenerwuje podczas rozmowy i nie będzie mógł wydobyć słowa z gardła... :| Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-03-30, 17:46 mnie unieruchomić w tej materii to nie lada wyczyn...
robię co w mojej mocy by nie stoować przemocy i zazwyczaj zdecydowany i mocny ton połączony z dobrym argumentem i piorunującym spojrzeniem (oraz wsparciem energetycznym ;) ) jest wystarczające :) Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-03-30, 18:46 Cytuj
ja pisałam o moim zachowaniu względem ludzi męczących zwierzaki a nie do nich samych... Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-03-30, 18:50 KOPNĄĆ>>>ZNISZCZYĆ>>>ZMIAŻDŻYĆ>>>ZMIEŚĆ Z POWIERZCHNI ZIEMI>>>POWIADOMIĆ STRAŻ MIEJSKĄ>>>>>>>>>>>>>
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-03-30, 18:52 no to ostatnia jest cywilizowane...
ale reszta... nie zamierzam upadać tak nisko w mych zachowaniach Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2005-03-30, 20:35 na szczescie nie spotkalam sie z czyms takim ale wiele wiele lat temu moja mama miala owczarka niemieckiego i że weszła [suczka- Dina się nazywała] na ogród sąsiadów -przepłaciła za to życiem - tak mam takich sąsiadów któzy nienawidzą zwierząt moja mama potem zadzwoniła na milicję to jej powiedzieli że mają ważniejsze sprawy na głowe niż ;głupie zwierzęta;. bardzo chciałabym się odegrać na tej k****e co pozbawiła Dińcię życia :cry:
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Amstaffka w 2005-04-11, 11:58 Ja zabrałam poprostu katowanego psa a facet dostał w ryj od mojego męża,poprostu nie wytrzymał.
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-04-11, 18:03 a ja sama balabym mu w ryj i jeszcze mu na ten ryj napluła i zeżygała się na sam środek jego głowy sorry za tą drastyczność ale inaczej nie moge.............
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Kelpie w 2005-04-11, 20:28 Nie dziwię Ci się... :grr: Ja to bym dodatkowo powiesiła na drzewia za... to co trzeba! :grr: :evill:
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: MaŁren w 2005-04-16, 10:49 nie spotkałam nigdy takiego człowieka..ale jeślibym spotkała to za twarz i ze skarpy :P
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-04-17, 18:49 Czasem widuję dzieci rzucające w ptaki kamieniami, a kiedyś małoletni przygłup nabierał do woreczka foliowego wodę ze stawu, a potem rzucał nim w kaczki. Może to jeszcze nie znęcanie, ale niezły wstęp do drastyczniejszych zabaw. Zawsze zwracam uwagę, a najbardziej wkurzają mnie różne babcie, rozparte na ławkach i bezmyślnie przyglądające się poczynaniom bachorów. Potrafią nawet zachęcać "idź, zabijaj ptaszki". A potem weź kija i walnij babcię, może zmądrzeje, chciałoby się dodać... :grr: Moim zdaniem nie można przejść obojętnie obok takiej sytuacji, trzeba zareagować. Inaczej nic się nie zmieni.
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Kelpie w 2005-04-17, 20:02 Niestety dorośli zcęsto nie zwracają uwagi na to że ich dzieci dręczą zwierzęta. A takie zachowania powinno się tępić od maleńkości, poetm jest zazwyczaj za póżno. Pomijając dzieciaki rzucające kamieniami w gołębie jakiś czas temu zobaczyłam dwóch smarkaczy(jakieś7 lat). Złapali gdzieś dziką mysz czy innego gryzonia i mieli zamiar-o zgrozo-zakopać ją w piaskownicy! :shock: Podeszłam do ich babć spokojnie się przyglądających i (jakimś cudem JESZCZE panując nad sobą) zapytałam czy mają zamiar coś z ym zrobić. Na to one bardzo zdziwioneodparły że mysz to przecież tylko głupi zwierzak i niech się dzieci bawią. :grr: Skoro babcie miały to gdzieś podeszłam do smarkaczy z zamiarem zabramia myszy. Kiedy wsadziłam ledwo żywego gryzonia do kieszeni, małe wyrodki(dziećmi ich nazywać nie będe) zaczęły krzyczeć że psóję im zabawę i kazały myszę oddać. Ja oddać nie miałam zamiaru więc zaczęłam się oddalać bo zaraz bym tym smarkaczom coś zrobiła. Odwróciłam się a wtedy jeden z nich podniósł kawałec cegły któru opadł od mórku piaskownicy i rzucił we mnie. na nieszczęście dla siebie trafił w dodatku w głowę, nic przyjemnego...Zrobiło mi się troczę ciemno przed oczami na sczęście szybko przeszło(mam twardą czaszkę :) )Podeszłam do bachora i z całej siły strzeliłam w papę. NA to jego babcia zaczęła się wydzierać że jaj dzieci napadłam! Nie chciało mi się z nią kłucić więc poszłam do domu. Tam przeprowadziłam szybką reanimaję podduszonej myszy. Potem oddałam ją koleżance która ma ogródek bez kotów(ja mam 2)Mysza pomieszkała czas jakiś w klatce dla myszy domowej potem została wypuszczona na działkę. Moja koleżanka do dziś wystawia jej jedzenie. Czasami siędząc w oknie można zobaczyć jak przychodzi.
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy zwierzak miał tyle szczęścia co ta mysza...Kiedyś byłam świadkem równie okrótnego traktowania kota ale dzisiaj już nie zdąże o tom napisać. A to wszystko wina opiekunów którzu uczą dzieci traktowania zwierząt jak rzeczy... :grr: :grr: :grr: Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-04-18, 16:37 Kelpie, gratuluję udanej akcji! :wink:
Naprawdę, ja bym takiego smarka chyba zakopała w tej piaskownicy :P Nie no, nie będę się zniżać do ich poziomu... :? Więc nie ma co się dziwić, że słyszy się o tylu przypadkach okrucieństwa... Np, teraz ta głośna sprawa o zakopaniu psa żywcem. Przeciez po myszy może być i większe zwierzę, w tym człowiek. Te bachory to dorastający przestępcy... :? A ten incydent z cegłą i Twoją biedną czaszką potwierdza te przypuszczenia. To wręcz niewyobrazale! A o babciach szkoda gadać :? Zero szacunku! A później jakiś młody chłopak napadnie na nią, okradnie i zatłucze... :? Najgorszy jest brak wyobraźni! Jeśli w wieku dziecięcym nie będzie się uczyć dziecka tych najważniejszych uczuć jakimi są szcunek i miłość do wszystkich stworzeń, później mogą być naprawdę duuuże problemy :? Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Kelpie w 2005-04-18, 19:08 Miałam wielką ochotę odpłacić bachorowi tym samym... :grr: Ale udowodniłabym tym, że nie jestem wcale lepsza, pozatym mam taką zasadę, że nie bije słabszych mniejszych itp. A jak go zaobaczyłam parę dni potem miał dalej ślad mojej ręki na twarzy! :wink:
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Ellen w 2005-04-18, 19:25 Kidys ide sobie z moim tata przez park, a tam jakis koles z synem (malym dzieckiem) i psem i ostro leje tego psa smycza - przy dziecku, potem sie dziwic, ze dzieci maltretuja zwierzeta jak maja taki przyklad :roll: Moj ojciec do goscia: "Co pan robi temu psu", facet: "Nie panska sprawa... moj pies to moge sobie z nim robic co chce", tata: "A chce pan, zebym z panem zrobil co chce?" i zbliza sie w jego kierunku z niespecjalna mina... gosciu zaprzestal czynnosci, wzial dziecko i oddalil sie przestraszony, co chwile glaszczac psa :lol:
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Kelpie w 2005-04-18, 19:54 Brawo dla taty :wink: 8)
Tytuł: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-04-19, 14:54 Akurat złamanie świecy jest nieporównywalnie lepsze od np. złamania zwierzęciu kręgosłupa... Ale to kolejny dowód na to, że starowinki brzydko mówiąc "olewają" to co ich wnuki wyprawiają. I może dlatego, że po prostu są krótkowidzami i nie widzą jak ich podopieczny coś majstruje :P , chcą go wychować bezstresowo, albo nie chcą ingerować w jego poczynania... :P Istnieją najróżniejsze wersje... :P
Tytuł: Odp: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-04-22, 20:34 Jednym słowem te dzieciaki są wychowywane bezstresowo... :|
Tytuł: Odp: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: Fidulina w 2005-07-07, 21:45 co ja robie? osobiscie to zaczynam jechać na osobe która się tak zachowuje...nauczyłam sie tego od kumpeli która nie popuści nikomu !
Tytuł: Odp: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: ESIO w 2005-10-17, 13:08 To jest bardzo dobre wyjście:
ja staje w obronie zwierzęcia, informuję policje jak jest w poblizu, uskuteczniam dlugie monologi i szlachetno¶ci, sadyĽmie, moralno¶ci (temat zależy od tego z kim rozmawiam) i robię co w mojej mocy by zwierzak mógł uciec, a jeżeli to wła¶ciciel to szukam odpowiedniego argumentu by sie przestraszył i darował zwierzakowi... jeszcze nie znalazłam sie w sytuacji gdzie takie zachowanie by się powtarzało... Tytuł: Odp: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: blacky w 2005-10-20, 19:53 Na początku mojej kariery w liceum, pal*nt z mojej klasy podczas w-fu na boisku zauważył biegającego psa i stwierdził, że będzie świetni kiedy sie go złapie i z nim pobawi. Zwabił psa miłym głosem, a kiedy bidulek podszedł to zaczął go szarpać i śmiać sie kiedy psina zaczęła piszczeć. Nie wytrzymałam, podeszłam i tak "niefortunnie" i "przypadkowo" uderzyłam go w twarz łamiac przy okazji nos. A kiedy podszedł do nauczyciela to ten mało co mu nie poprawił. A ja o dziwo nie miałam żadnych konsekwencji, gdyż pan profesor stwierdził, ze ten pal*nt sie przewrócił :)
Tytuł: Odp: co robicie kiedy widzicie czlowieka ktory katuje zwierze???? Wiadomość wysłana przez: ESIO w 2005-10-22, 22:41 Na pocz±tku mojej kariery w liceum, pal*nt z mojej klasy podczas w-fu na boisku zauważył biegaj±cego psa i stwierdził, że będzie ¶wietni kiedy sie go złapie i z nim pobawi. Zwabił psa miłym głosem, a kiedy bidulek podszedł to zacz±ł go szarpać i ¶miać sie kiedy psina zaczęła piszczeć. Nie wytrzymałam, podeszłam i tak "niefortunnie" i "przypadkowo" uderzyłam go w twarz łamiac przy okazji nos. A kiedy podszedł do nauczyciela to ten mało co mu nie poprawił. A ja o dziwo nie miałam żadnych konsekwencji, gdyż pan profesor stwierdził, ze ten pal*nt sie przewrócił :) Szkoda, że mu nie poprawił!!! :( |