Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Pomiędzy Prawem a Zwierzętami => Wątek zaczęty przez: eury w 2005-04-13, 23:44



Tytuł: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: eury w 2005-04-13, 23:44
Witam
Chciałabym prosić Was o pomoc.
Czy moglibyście mi poradzić jak i gdzie można by zaskarżyć kobietę o nieumyślne spowodowanie śmierci zwierzęcia, spowodowane brakiem opieki nad nim?
Sprzedaliśmy kota kobiecie która tak "opiekowała się nim" ze po kilku tygodniach kot zmarł. Z tego co wiemy kot zaraził się chorobą wirusową od innego kota. W trakcie telefonicznej rozmowy Pani P. poinformowała nas "ze nie ma czasu leczyć tego kota", że „kotkę wyniosła na strych bo szalała jej w domu”?!- czteromiesięczne kocie??
Nie mogę pogodzić się z tym co się stało.
Z tego co wiem ,w rękach tej pani są również inne zwierzęta. Strach pomyśleć co się tam dzieje. Słyszałam że rozmnaża ona psy. Z tego co widać nasza kotka nie miała być „do kochania” ale miała służyć do rozmnażania – fabryka kotów ? Zarabianie pieniędzy na rozmnażaniu kotów?!
Przecież nie można traktować zwierzęcia jak przedmiot lub materiał biznesowy!
Jeżeli możecie mi w jakiś sposób pomóc, byłabym bardzo wdzięczna.


Tytuł: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-04-14, 16:00
w sumie to nic nie możesz zrobić. Zadzwoń do TOZU ale oni pewnie nic nie znajdą albo nawet im dupy sie nie będzie chciało ruszyć :(  :(  :(  :(


Tytuł: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-04-15, 14:22
Cytuj

Słyszałam że rozmnaża ona psy. Z tego co widać nasza kotka nie miała być „do kochania” ale miała służyć do rozmnażania – fabryka kotów ? Zarabianie pieniędzy na rozmnażaniu kotów?!

 :? Nie ma to jak pseudohodowla... :?
Nie zaszkodzi zadzwonić to TOZU, może łaskawie zainterweniują, zwłaszcza, że kobieta posiada nielegalną hodowlę, co teraz jest ostro zwalczane... Możesz w ten sposób uratować nie jedno zwierzę...
A kotka naprawdę szkoda... :(


Tytuł: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Kelpie w 2005-04-15, 21:19
Okropna baba, zadzwoń do TOZU! :grr:  Tego nie można przemilczeć! Biedny kotek :(


Tytuł: Prośba o pomoc
Wiadomość wysłana przez: Gaber w 2005-04-17, 19:36
TOZ to nie wiem po co jest... :/ Kiedyś dzwoniłam, żeby powiedzieć o złych warunkach przetrzymywania zwierząt w jednym z zoologów. Wybrałam br do jakiegoś tam inspektora. Noi co mi powiedział?? Oczywiście to, o czym każdy z Was teraz myśli: - "My się tym nie zajmujemy. To nie nasza działka". No to czy się niby zajmuje to chrzanione Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami? Czy sama nazwa nie wskazuje o co mają wałczyć? Widocznie oni tego nie widzą... :/