boshe... czuje sie fatalnie... znalazłam na [....]anii ogłoszenie o poszukiwaniach psa... tego który został potrącony przed portem...
przykre
U mnie na osiedlu widziałam nie raz potrącone koty... Sama kiedyś straciłam tak psa, to było dawno, jak miałam może 7lat... zostawiliśmy u cioci ONka, miał jakoś 6 miesięcy, uciekł za brame i potrąciło go auto, kierowca nawet sie nie zatrzymał, a rodzinka nawet nie szukała naszego psiaka, dowiedzielismy się o tym że nie żyje jak po niego przyjechaliśmy
dokładnie u nich zgineły dwa moje psy, drugi też ON, miał tak samo na imie... Zamknęli go w zagrodzie i sie otruł, też był szczenięciem
moja rodzina jest naprawde nieodpowiedzialna...