Monika "nsze forum" mam nadzieje ze zemdlalo. Ale zaraz wysle e-maila do Anuszki moze ona cos wie.
ok, oto opowiesc:
krolik juz sie nie boi psiaka, podchodzi do niego, caluje, obwachuje, juz nawet wychodzi ze swojego pokoju i pozwala sobie na wejscie do pokoju piesa
A pies jak to pies, nie zawsze delikatny, bo przeciez wielki i glupiutki jeszcze, raz pozwala sie na delikatne pieszczenie, a raz goni za kroliczkiem. Jest wtedy smiesznie bo kroliczek jest duzo szybszy a ten smok zanim sie ruszy to ojej.... A najgorsze jest ze Fakir wyjada Niuniusiowi granulat
Tez smiesznie to wyglada, ale jak tylko to zauwaze to od razu krzycze na niego. Oj takch smiesznych sytuacji jest duzo, ale najwazniejsze ze sie rozumieje i kroliczek juz sie go nie boi. W niedziele idziemy w moim mezem na szkolenie pesa wiec mam nadzieje ze bedzie mnie bardziej sluchal i kroliczek bedzie mial juz jak w raju. Ale powiem ci Moniko ze jest tak super w domku, ze nigdy bym juz nie chciala nie miec zwierzakow
Jeszcze jedna historyjka:
Wczoraj cos psu sie pomieszala i bardzo chcial sie bawic z kicakiem. Ale nie umial wykazac sie delikatnoscia to kroliczek uciekal od niego. No i taksie zaczepiali pol dnia. A ze krolik byl w pokoju psa to pies mial przewage i ... nie chcial go wypuscic. Na szczescie wzielam to pod uwage i kroliczek ma w pokoju psa tez wode i granulat, ale jak juz udalo sie kroliczkowi uciec do swojego domku to taki byl glodny ze wpadl od razu do klatki i zajadal sie smakolykami!!!! A wode to tak glosno pij ze chyba wszyscy sasiedzi slyszeli
Ale bylo smiesznie!!!
Ale juz widze DUZE postepy w zaprzyjaznianiu sie. Oba zwierzaczki sa takie urocze, a jak sie caluja to juz calkiem wymiekam. Ech, ale mam kochane zwierzaki!!!!
pozdrawiam