Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...  (Przeczytany 2904 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« : 2011-11-05, 11:34 »
http://wiadomosci.wp.pl/title,Poruszajaca-historia-psa-zakopanego-zywcem,wid,13961750,wiadomosc.html

Opinię publiczną we Włoszech zbulwersowała historia psa, który został żywcem zakopany przez swego właściciela i spędził pod ziemią ponad 40 godzin. Uratowali go policjanci po tym, jak otrzymali sygnał o rozpaczliwym skowycie dochodzącym spod ziemi.

 Setki ludzi z całych Włoch chcą zaopiekować się cudem uratowanym czworonogiem, który wabi się Jerry.

 Kiedy policjanci przybyli do wskazanego miejsca na pustkowiu we wsi Desenzano koło Brescii, na północy Włoch, zobaczyli wyrwę w ziemi zasypaną zwałem cegieł. To stamtąd dochodził słabnący skowyt. Zaczęli rękoma odgarniać półmetrową warstwę kamieni, cegieł i ziemi. Pod nią zobaczyli konającego psa myśliwskiego rasy breton z oczami zawiązanymi bandażem. Zwierzę było wycieńczone, z trudem oddychało, nie było w stanie się poruszyć. Psa od razu powierzono opiece weterynarza.

 Natychmiast ustalono, że właścicielem zwierzęcia jest mieszkaniec tej samej miejscowości. Doprowadzony na posterunek poinformował, że pies spędził w grobie, który mu wykopał, ponad 40 godzin. Mężczyzna odpowie przed sądem za znęcanie się nad zwierzęciem, o którego losie ma teraz zdecydować sąd.

 Media podały, że sprawca tego okrucieństwa to myśliwy, który rozczarowany coraz gorszymi osiągnięciami swego czworonoga na polowaniach postanowił pozbyć się go w tak bezlitosny sposób.

 Cztery dni po uratowaniu Jerry sam je, pije i może już stać. Jego stan poprawia się, a weterynarz zapewnia, że jego życie nie jest już zagrożone.

 Psem, przebywającym w schronisku z Brescii, chcą zaopiekować się setki ludzi z całych Włoch, którzy zgłaszają się poruszeni jego historią. To do sądu - ale dopiero po skazaniu dotychczasowego właściciela - należeć będzie decyzja o tym, kto będzie mógł zająć się Jerrym.

 Lecz na drogę sądową przeciwko właścicielowi psa chce wystąpić także minister turystyki Włoch, zagorzała obrończyni zwierząt Michela Vittoria Brambilla, która zamierza domagać się od niego odszkodowania za szkodę, wyrządzoną wizerunkowi kraju z powodu jego okrutnego czynu. - To, co się stało, to narodowa hańba - oświadczyła minister, do której kompetencji należy obrona wizerunku Włoch na świecie.
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« Odpowiedź #1 : 2011-11-05, 17:31 »
Ciekawe dlaczego go nie zastrzelil za to,ze pies wykazywal oznaki zbytniego uczlowieczenia.....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« Odpowiedź #2 : 2011-11-05, 18:36 »
Bo nabój kosztuje, a poza tym zwierz musi pocierpieć za to, że nie rozzłościł swego 'pana'... Taki marny pomocnik myśliwego nie zasługuje na współczucie przedstawiciela 'najbardziej etycznej grupy społecznej'...
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« Odpowiedz #2 : 2011-11-05, 18:36 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« Odpowiedź #3 : 2011-11-05, 19:05 »
Bo nabój kosztuje

I pewnie dlatego, według prawa Unijnego psa będzie można zatłuc kijem, pałką, etc. :roll:

także na forum, którego nazwy nie wolno wymieniać był ostatnio przypadek psa, który cudem uniknął śmierci z ręki myśliwych / myśliwego
a nasz pan prezydent już jest z kolegami i życzy im ' darz bór ":

http://www.tvn24.pl/0,1723272,0,1,komorowski-wsrod-mysliwych-darz-bor,wiadomosc.html

" Myśliwy to nie tylko ten, co strzela, ale przede wszystkim ten, co przeżywa przyrodę i łaknie kontaktu z naturą. Prawdziwy myśliwy to nie tylko strzelec, ale i opiekun zwierzyny. "

taa ... tem tzw. " opiekun " w imię owej " opieki " chce strzelać do wilków,kruków,jastrzębi,myszołowów,srok,wron,gawronów, itp. gdyż owej " opieki " wymagają przede wszystkim zające,kuropatwy,bażanty,sarny i jelenie - czyli te gatunki, które są smaczne i dają mięsko.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« Odpowiedź #4 : 2011-11-08, 13:40 »
Sprawa wylądowała na myśliwskim forum i choć na razie większość potępia zachowanie swojego Włoskiego kolegi po strzelbie to trafiają się i takie zdania:

Cytuj

Zakopywanie żywych miotów szczeniąt lub kociąt jest w niektórych rejonach naszego kraju stosowaną metodą regulacji przyrostu kotów i psów. Oprócz np. topienia.

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=381001&t=381001

czyli, to nic nadzwyczajnego?
wiem, ze w Czechach i na Słowacji w podobny sposób legalnie załatwia się lisie szczenięta - topienie, itp.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Jak myśliwy pozbył się własnego psa...
« Odpowiedź #5 : 2011-11-10, 22:05 »
Jak pomyślę jak świetnie czulaby się natura bez takiego kontaktu to az mi sie plakac chce , ze jednak te kontakty istnieją.
Zakopywanie zywcem to lepsze niż cyklon B i krematroria, ciekawe kiedy z takiego postępowania nowy Hitler się narodzi........
Udowodnione jest,ze masowi zabojcy najpierw muchom skrzydelka odrywali , potem szczeniaczkom oczka wydlubywali - trening czyni mistrza.......
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.125 sekund z 27 zapytaniami.