Forum Zwierzaki

no wiec zaczne od odrobacznie...
jaka jest najlepsza pasta na robale?? jha ostatni panacurem odrobaczylam bo nic innego w hurtowni niebylo ale slyszalam ze niejst on najlepszy??
a wogole to co ile trzeba odrobaczac, szczepic i wogole... i jakie szczepiena sa niezbedne oprocz grypy?:P a i czy wogole cos sie robi z konskimi zebami czy tylko jak wilcze wyrosna albo cos sie zrobni??
tylko sie niesmiejcie ze mnie ale ja wogole niewiem co i jak w tych sprawach ma wygladac :oops:  :P

u mnie robimy wszystko razem. Żeby wszystkie naraz były odrobaczane i szczepione. Wiec ja ma spokój :D :wink:

szczepienie 2 razy w roku żeby móc na ze stajni z koniem wyjechać i to tetragripifą zdaje się, odrobaczanie 2 razy w roku, przynajmniej u nas...ale jak obaczyłam jak powinno wyglądać gruntowne odrobaczeni konia to za głowę się złapałam, chyba bym zbankrutowała :P

nom ja co pol roku robnie tzn zrobilam po por l roku:P a wlasnie musze zaszczepic teraz:P ile mniejwiecje wet sobie wola za szczepienie?? jak ma dojechac tylko do 1 konia??

szczepienie + dojazd u nas dojazd 20zł ale on szczepi wszystkie konie więc niewiele wychodzi, i za całe szczepienie ok 60zł chyba płaciłam ostatnio, odrobaczenie niecałe 50

odrobacznie to ja sama zrobilam... tylko szczepienia mi zostaly a to chyba w przyszlym miesiacu zadzwonie do szperla zeby przyjechal:P

no my ostatnio też same odrobaczałyśmy bo taniej niby wyszło i sie przejechałyśmy na tym załatwianiu taniej... :?

oj dlaczego?? mi sie wydaje ze raczej dobrze sie przyjelo u nemki

Jesli chodzi o odrobaczanie, to bardzo dokladny plan odrobaczania wraz z odpowiednimi preparatami niedawno ktos podawal na forum volty, jak Ci sie chce, to poszukaj.
Ja tez sie za glowe zlapalam, bo mozna by zbankrutowac przy takim odrobaczaniu ;)
2 razy w roku to absolutne minimum, przy czym trzeba zwrocic uwage, zeby dobrac odpowiedni do pory roku i paskudztw, ktore trzeba wytruc, srodek.

no wlasnie widizlam ten na volcie ale niemam na tyle kasy... mysle ze taki zwykly wystarczy... tylko wlasnie nieorietuje sie jaki kiedy co i jak:P

U nas zawsze bylo tak, ze w grudniu jedno odrobaczenie (zeby wytluc zwlaszcza larwy gza), a pol roku pozniej drugie.
Teraz to jakos czesciej, ale to juz wlasciciel stajni pilnuje, zeby wszystkie konie w jednym czasie odrobaczyc :)
A szczepienia najlepiej tak tydzien po odrobaczeniu (niektorzy robia razem z odrobaczeniem i tez jest ok). 2 razy w roku grypa, raz-dwa razy na rok tezec, mozna tez na wscieklizne.

nie no ja nie mam akurat problemu ze szczepieniami i odrobaczaniami bo nie mam wlasnej stadniny. ale chcetnie posłucham opini specjalistwo

ee no my stajni tez niemamay;) tylko konie, ale sami musimy dbac o szczepienia i odrobaczywiania przynajmniej u mnie w stajni sami o to dbamy nieiwme jak w innych...

No u na jest tak, ze wlasciciel stajni pilnuje terminu odrobaczenia, zeby wszystkie konie byly jednoczesnie. Jest do wyboru-zalatwiasz w tym terminie odrobaczenie na wlasna reke, albo zalatwia wlasciciel stajni takie, jakie zalatwia dla swoich koni.
A o szczepienia to kazdy martwi sam.

nie no mi chodzilo o konia ;)

świetny artykuł na temat szczepień można znaleźć TUTAJ - cz.1 (http://www.konieirumaki.pl/artyk.php?grupa=abc&nr_kir=21) i TUTAJ - cz.2 (http://www.konieirumaki.pl/artyk.php?grupa=abc&nr_kir=22)

a SCHEMAT SZCZEPIEŃ[/color] wygląda mniej więcej tak:
 
1. Szczepienie profilaktyczne przeciw grypie (Influeza):
-w dniu rozpoczęcia szczepienia (źrebię od 4 m-ca)
-drugie szczepienie - 4-8 tyg. po pierwszym szczepieniu
-szczepienie przypominające co 6 m-cy

2. Szczepienia przeciw zapaleniu górnych dróg oddechowych i płuc oraz ronieniu klaczy:  
-w dniu rozpoczęcia szczepienia (źrebię od 3 m-ca)
-drugie szczepienie - 3-4 miesiące po pierwszym szczepieniu
-szczepienie przypominające co 9 m-cy

Klacze powinny być szczepione dwa razy w czasie trwania każdej ciąży:
-w 3-4 m-cu
-w 7-8 m-cu

3. Szczepienia przeciw tężcowi:
-w dniu rozpoczęcia szczepienia (źrebię od 4 m-ca)
-drugie szczepienie - 4-8 tyg. po pierwszym szczepieniu
-szczepienie przypominające co 12 m-cy od drugiego szczepienia

4. Szczepienia przeciw wściekliźnie:
-pierwsze szczepienie - od 7 tygodnia
-szczepienie przypominające co 12 miesięcy (najlepiej 3 m-ce przed wypuszczeniem na pastwisko)
 
'Praktyczny przewodnik lekarza weterynarii'

:wink: dziekujemy za wielkie wykosztowanie sie na temat szczepień :D

wykosztowanie? ;)

trochę bez sensu byłoby jednego konia odrobaczyć jednego dnia, kolejnego 3dni później...wtedy te odrobaczenie nic nie da i jedynie jest wywaleniem pieniędzy w błoto, jeżeli odrobaczać to wszystkie konie jednocześnie,u nas zawsze tak jest, w tym roku wyszło tak, że najpierw szczepienie a dwa tygodnie później odrobaczenie i jest git :)

no odrobaczać trzeba wszystkie na raz,
szczepić to już może każdy sobie

ja tam odrobaczam sama, teraz robiłam to pastą Abamitel Plus
szczepił zawsze wet, ale teraz będę szczepiła sama - Equilis Equenza T
tej szczepionki nie podaje się w szyję tylko w zadek, więc sobie poradzę  :wink:

a tu jakby ktoś chciał jest schemat odrobaczeń (http://varjo.w.interia.pl/robale.JPG) wg Małgorzaty Hansen (KP 7/2001)

w szyje jest niebezpiecznie kłuć bo można konia sparaliżować, są specjalne metody wyznaczania miejsca gdzie sieknąć w szyję i jeżeli ktoś się na tym nie zna lepiej żeby się do szyjki końskiej nie przymierzał z igłą ;) bezpieczniej w klatę

co do naszego wcześniejszego szczepienia, nie wiem czy coś poprostu z tą pastą było nie tak czy co - załatwiana po znajomości taniej przez znajomą praktykankę przyszłą pania doktor, tak czy siak pasta miała sqtek taki jakbyśmy jej wogóle nie podały  :? i bynaaajmniej konie nie wypluły a wszystko zjadły...

w klatę to ja bym w życiu nie zrobiła,
widziałam opuchnięte konie po takich wkłuciach

ja po odrobaczeniu daję kał do badania i wiem czy środek spełnił swe zadanie czy trzeba podać jeszcze coś dodatkowego,
czasami sie tak zdarza,
może w waszym przypadku było po prostu podobnie,
nie wszystkie pasty mają szerokie spektrum działania i czasami trzeba po prostu odrobaczyć jeszcze raz

u nas odrobaczane są do pyska...
a cała reszta w szyje...

tyle roznych zdan o szczepieniach... zapytam w mojej tadninie jak to robia [w zad, szyje, czy grzbiet] :roll:

wiesz nie ma problemu jeżeli ktoś kto wie gdzie strzelić w szyję to zrobi, ale w szyi przebiegają główne nerwy i jeżeli nie daj boże w nieg trafisz i uszkodzisz to duże prawdopodbieństwo że po koniu, dlatego trzeba wiedzieć gdzie kłuć i dlatego bezpieczniej w  klatę jeżeli robi się samemu a nie zna zabardzo na tym gdzie w szyję dokładnie może się wkłuć

jeszcze sie nie pytalam jak to jest w mojej stadninie, ale mysle ze jednak w zad... wiesz facet moze i wie gdzie trafic, ale jakby kon sie wierzgnal to on chyba by sobie tego do konca zycia nie wybaczyl. dlatego mysle ze odpowiedzialniej robi i w zad... no ale oczywiscie sie zapytam :D

właściwie to w każdej stajni, w której byłam roiło się w szyję...

no u mnie też zawsze w szyję, alę tę szczepionkę, którą teraz będę szczepić podaje się właśnie w zad

no i ja sie oczywiscie udzielic nie moge :(

u nas pastę do odrobaczenia przywozi wet i on też szczepi ja mam tylko dopilnować żeby naklejka była wklejona i szczepienie wpisane :)

U mnie wet sama sie dopomina o ksiazeczke, zeby wpisac szczepienie ;)

u nas nie wiem czy sie dopomina ale ponieważ chodze do szkoły to nie zawsze moge przy szczepieniu być ale ponieważ go kilka razy widziałam i rozmawiałam z nim moge powiedziec że jest bardzo fajny

Acha, ja sie staram byc zawsze przy wizycie weta i kowala, jakos mozna sie dogadac co do godziny i terminu ;)

no tak ale u nas lekarz dojeżdża z daleka (moze nie bardzo ale blisko tez nie jest) a ponieważ chodze do szkoły to nie zbyt mogę sie zwalniać bo będą konia szczepić :)

Pewnie, ze zwalniac sie ze szkoly nie ma co z powodu szczepienia.
A wet nie moze przyjezdzac po poludniu lub w sobote? Jak nie da rady, to szkoda...
Mnie akurat zalezy, zeby byc przy szczepieniu, bo przy okazji wet obejrzy konia, ja sie moge o cos podpytac itp. ;) No i jak sie nie jest dla weta kims anonimowym, to tez lepiej ;)

to duzo masz do roboty:D

ale o co chodzi  :?:

wet jak przyjeżdża to nie przyjeżdża tylko do Gingera więc ja bardziej podporządkowuje się terminowi bo lekarz dojeżdża a ma dość dużo innych pacjentów a zależy mi na tym żeby on go "porowadził" bo jest naprawde dobry i ze zwierząt zajmuje się w większości końmi i robi to dobrze.

Najwyraźniej trafiłaś na świetnego weta :wink:

ile gdzies tak kosztuja podkowy 2 na przód i 2 na tyl?

ile kosztuje podkowa nie mam pojęcia, ale u mnie kuciw konia na 4 łapy kosztuje 120 zł.

Cena samych podkow zalezy od tego, jaka to podkowa i jakiej produkcji ;) Przykladowo w Horsepolu szwedzkie podkowy sa po 10 zl/szt.

nie dużo w sumie jeżeli się konie kuje nie non stop
--
a jak to jest z pnownym używaniem podków ??

Mozna uzywac ponownie, jesli sie jeszcze nadaja. Znajomy tak robi, nawet jak juz podkowa byla slabsza, to kowal dospawal chyba do niej kawalek metalu. Ale jaki to ma wplyw to tak naprawde nie wiem  :bezsilny:

10 zł na podkowe to tanio... :shock:

a ja niekuje przynajmniej narazie i niemam problemu:P:P

Hejka Wam wszystkim  Właśnie wróciłam z rajdu którego niestety nie ukończyłam. Nie wyrobiłam na zakręcie z koniem i sie wywróciłyśmy  Ja oczywistasz nie wyszłam bez szwanku - roznięta ręka prawie na wylot. Szycie już było - paskudniw wygląda a jeszcze bardzij boli- sorki za literówki ale pisze lewą ręką

UUuu...Agatra współczucia... :shock:
Do wesela się zagoi :)

byłaś na rajdach w Zabajce ??
--
ja mooooooże na następnych wystartuje :)

Dobrze, ze tylko reka ;) Szybkiego powrotu do zdrowia zycze! A kon caly?

A dziękować :!!!: Mam 4 szwy :) Moja koniula na szczescie delikatnie zarysowana :) A ja nadgarstek od strony wewnetrznej rozciety ale sciegna i zyły całe chociaz do rozwalenia zyły brakował dosłownie 1 mm :? troche lekarz mnie beznadziejnie zszył bo reka nie ruszam :? ale bedzie good - mogło byc gorzej

kamelia ja jeszcze w lipcu do Raciechowic jade, a potem we wrzesniu znów do Zabajki :)

bo na zakrecie sie zwalnia a nie dodaje gazu :P

Zwalnia sie przed zakretem, a na zakrecie mozna juz dodac gazu :P

zwalniałam ale Korneta sie w ogóle nie zgina a było strasznie slisko :?

jedną z podstawowych rzeczy w treningu rajdowym jest praca ujeżdżeniowa, ok 2-3dni w tygodniu powinna zajmowac właśnie na wygimnastykowanie konia i na wzmocnienie mięśni grzbietu, jednak koń idzie tych kilometrów ohoho i musi dźwigać ciebie na plecach...

dokładnie tak jak mówisz wiedźma :) a jak koń nie jest wygimnastykowany to nie galopem i kłusem w zakręt, tym bardziej jak ślisko a nawet stępem ;)

wiecie z tą gimnastyką to jest bardzo skomplikowana sprawa...
Kornety wszyscy się w stajni boją, dlatego dopuki mnie w stajni nie było nikt na niej nie jeździł, ja przyszłam pare jazd sie pomęczyłam, konia trochę ułożyłam, klacz się uspokoiła to teraz nasz pojebany instruktor daje Korneta wszystkim kursantom. I co z tego ze ja z nią ćwicze jak później jeździ na niej 3 dzieci dziennie i żadne nie przypilnuje żeby koń sie zgiął - to takie walczenie z wiatrakami
A co do mięsni grzbietu...Korneta ma 8 lat i mięśnie ma wyrobione bo to mocno zbudowana dziewczyna :)

Dodałam jej zdjęcie do albumu :)

a gdzie ją trzymasz ?? w Miłocinie ??

agatra ileby nie było twoja praca ujezdzeniowa pod wzgledem wygimnastykowania jej pomoze i duzo da, to nie jest reakcja na lydke czy miekkosc w pysku ktora kursanci moga zepsuc, jkazde cwiczenie i wyginanie konia pomoze

Tez mi sie tak wydaje  :wink:

matko wiedźma jakie my mądre :wink:  8)

No baaa, czy ktos zaprzeczy? ;)  8)

no tak ale ja trzeba najpierw to nauczyc i z nia cwiczyc :? a jezdzenie na konu na spółke z kunsartami to chyba bez sensu :?

Tak kamelio w miłocinie stoi korneta

Cwiczenia wygimnastykowania zawsze maja sens.

no to good :)

najmadrzejsza na calym swiecie
ps. ja tez jestem madra :wink: !!!