Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 ... 7   Do dołu

Autor Wątek: Ojciec...  (Przeczytany 18304 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« : 2004-06-11, 16:58 »
Z zewnątrz ja i mój tata wyglądamy super. Córka która dogaduje się z tatą. To wszystko.
Ale w domu ... :(
W domu jest masakra... Tata wiecznie sie na mnie drze, że jestem głupia, że niczego nie potrafię zrobić...
Dla ludzi z zewnątrz jest świetnym facetem, wszystkim pomaga, jest dobry dla wszystkich ... Ale w domu ten człowiek boli ... Ani mama ani mój brat nigdy nie czuli tego co ja, bo on ich kocha ... Ale czy kocha mnie ??? Czasami nie chce mi się w to wierzyć ... :(

Pisze to tutaj, bo o wiele łatwiej jest powiedzieć coś takiego osobie której się nie zna, a co dopiero nie widzi się jej twarzy ... :(
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Ojciec...
« Odpowiedź #1 : 2004-06-11, 18:11 »
na pewno cię kocha. Ja też miałam kiedys taka sytuację. Na zewnątrz super zagrana, kochająca się rodzina a w domu ciągłe kłótnie :( Teraz to juz na szczęście minęło.
Roumiem ze musisz sie komuś wyzalić a znacznie łatwiej to zrobić tu-na forum. Wiem że łatwo mi powiedzieć że się wszytsko ułozy bo to nie koniecznie musi byc prawda. Daltego tylko mówię Ci trzymaj się Flaszeczkuś :cmokkk:
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

cholka

  • *
  • Wiadomości: 2582
Ojciec...
« Odpowiedź #2 : 2004-06-11, 19:33 »
Flaszczeczko, miałam niedawno taki problem jak Ty :( Tylko, że ja zarzucałam sobie, że to dzieje się tylko i wyłącznie z mojej winy. Miałam juz dość bezsensownych kłotni o wszystko i ciągłe trzaskanie drzwiami. Podczas ostatniej kłótni z tatą wkurzyłam się i o wszystkim mu powiedziałam. Co do joty. Na początku nie mógł uwierzyć, że ja to w taki sposób odbieram, ale cóż. Wyjaśniliśmy sobie wszystko, poszliśmy na długo spacer. I dzięki Bogu narazie wszystko jest git. Znowu potrafię się z nim dogadać, chociaż czasami mam nadzieję, że jednak nie tak dokońca.

Flaszeczko, porządna i szczera rozmowa załatwi wszystko. Zobaczysz, że wszystko się ułozy. Trzymam za Was kciuki  :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ojciec...
« Odpowiedz #2 : 2004-06-11, 19:33 »

Dalmafreciak

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #3 : 2004-06-11, 19:44 »
Flaszeczko, wiem, że to trudne, nawet bardzo, ale jednak postaraj się spokojnie porozmawiać ze swym tatą. Trzymam kciuki :)

Dalmafreciak
Zapisane

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #4 : 2004-06-11, 20:06 »
Tylko, że z nim sie nie da pogadać, bo jego nie obchodzi co do niego mówię :(

Kupuje mi prezenty, spełnia większośc zachcianek ;) jest kochany... Ale to choleryk niesaamowity... Nie potrafię z nim gadać ... :(
Zapisane

golden

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #5 : 2004-06-11, 20:17 »
Flaszka, nie tylko Ty stoisz na pieńku z ojcem :( W moim przypadku jest jeszcze gorzej niz u Ciebie. Bynajmniej Twój starszy chce dla Ciebie dobrze, mimo ze sie nie dogadujecie.

Nie mam duzego zaufania do obojga rodzicow, ale z kilku powodow uwazam mojego ojca za niezla szuje... Tych powodow nie zdradze, bo nie chce za bardzo odkrywac dla Was mojego zycia. To jest na pewno jednym z powodow mojego zlego kontaktu z ojcem. Oprocz tego, moj starszy nie akceptuje zbytnio tego jaki jestem i co robie.
Ty mowisz o swoim tacie "jest kochany" - ja moge powiedziec o swoim "nienawidze go"... Czeste klotnie konczace sie przekrzykiwaniem sie lub trzaskaniem drzwiami, ciagle poprawianie i karcenie mnie, ignorowanie mojego zdania... To chyba wystarczy, abyś zauwazyla, ze moze byc gorzej... :(

Porozmawiaj z nim, na spokojnie. Klotnia niczego nie rozwiaze. No niestety u mnie, klotnie same sie rodza i nic nie mozna na to poradzic :|
Zapisane

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #6 : 2004-06-11, 20:23 »
A myślisz, że mi łatwo ??? Nie raz wrzeszcze, płacze i zamykam sie w swoim pokoju...
"Jest kochany" - tak to wygląda. Ale ja czuje inaczej i też mogłabym powiedzieć, że go nienawidze ... Czasami mi sie zdaje, ze to ze sie urodziłam to pomyłka ... :(

NIE POTRAFIE z nim rozmawiać :(
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #7 : 2004-06-11, 20:29 »
oj to jakiś temat dla mnie ;) u mnei jest podobnie, z zewnątzr tata jest uprzejmy, elegancki i kulturalny. W domu nie da się go znieść! bo nei są zakmnięte drzwi od pokoju, cbo upadnie mi widelec, bo są buty w łazience, bo spodnie gdzieś ruzcoen bo to bo tamto i tak ciągle! Trzyma mnie jak ja lince ale nci nei mogę zrobić bo czegos nei zorbie czego On zapragnie to mam karę  albo dostaje od niego.
Flaszeczka, nie potrafie doradzić bo sama jestem w takiej sytaucji tlyko u mnie w domu wszyscy cierpią przez ojca
Zapisane

golden

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #8 : 2004-06-11, 20:32 »
nie mowie, ze Ci latwo. Na pewno nie jest. Nie potrafisz z nim rozmawiac, ale pewnie Twoj ojciec w glebi duszy jakos dazy do zrozumienia sie nawzajem. Kocha Cie jak swoja wlasna, ukochana corke, mimo, ze sie klocicie. Moj ojciec mnie lekcewazy od samego mojego urodzenia... :|
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ojciec...
« Odpowiedz #8 : 2004-06-11, 20:32 »

pola

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #9 : 2004-06-11, 20:44 »
ojej ... Słonko gadałyśmy o tym na gg ... :(
nawet nie wiesz jak mnie to boli gdy ja nie mogę Tobie pomóc ... przecież ja bym ci chciała nieba uchylić ...
Siostrzyczko pamiętaj że Cię bardzo kocham ... :cmokkk:
:(
Zapisane

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #10 : 2004-06-11, 20:50 »
Mam pytanko: Czy na forum jest jakiś psycholog ???
Chciałabym o coś spytać...
Zapisane

whiper

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #11 : 2004-06-11, 21:11 »
Flaszczczka, my już kiedys gadałyśmy o tym na gadulcu...
Sama nie wiem, co z tym zrobic. Moj Tata tez jest cholerykiem, nigdy nie mogłam z nim znaleźć wspolnego języka... uspokoiło się dopiero, gdy Mój Tata wyprowadzil sie odemnie...
Powiedzilas mu kiedys cos w stylu "jak masz mnie ciągle za wszystko opieprzac to moze lepiej się do mnie nie odzywaj, mam tego doysc..."  - u pewnej Mjej znjaomjej poskutkowało...
Zapisane

hexe

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #12 : 2004-06-11, 21:23 »
chyba kazdy z nas przeszedl taki wlasnie etap jak tu piszecie-brak zrozumienia i milosci rodzicielskiej...faszeczko twoj tata na pewno cie kocha,a to ze zachowuje sie tak a nie inaczej moze miec calkiem inne podloze niz ty sama.pamietaj ze dorosli maja dosc skomplikowane problemy a zycie nikogo nie rozpieszcza...utrzymanie rodziny,utrzymanie swej pozycji w pracy i wiele wiele innych dosc skomplikowanych zagadnien z zycia ktore jeszcze na szczescie ci sa nieznane,czasem maja zly wplyw na zycie rodzinne.fakt nie powinien tak robic ale czasem zycie przerasta kazdego i trudno sobie z nim poradzic.on na pewno chce dobrze a jego zlosc pojawia sie wtedy gdy mu to nie wychodzi.....staraj sie go troche zrozumiec....
Zapisane

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #13 : 2004-06-11, 21:30 »
Problem w tym, że on się WIECZNIE drze ... :(
Kiedyś po kłótni z mamą powiedział mi: " Jeśli się rozwiode, to bedzie twoja wina ... " :?
Zapisane

hexe

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #14 : 2004-06-11, 21:33 »
porozmawiaj moze o tym z mama :roll:
pamietaj ze czasem pod wpywem zlosci mowi sie wiele nieprzemyslanych slow,ktorych sie zaluje....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ojciec...
« Odpowiedz #14 : 2004-06-11, 21:33 »

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #15 : 2004-06-11, 21:55 »
Z mamą gadałam ... Ona gadała z tatą ... Ten człowiek to tyran, a ja czuje sie jak lalka ... :(

Tyran i lalka --> nierówna walka :(
Zapisane

whiper

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #16 : 2004-06-11, 22:08 »
" Jeśli się rozwiode, to bedzie twoja wina ... " - mi kiedyś Tata powiedzial cos bardzo podobnego, a moze nawet te same słowa....

Flaszeczko, a moze nakłon kogos bardziej z zewnątrz, zeby pogadal z Twoim Tatą? Jakiś autytet twojego Taty.. moze jego Mama, a twoja babcia?
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #17 : 2004-06-11, 22:23 »
U mnie tez nigdy nie bylo lekko. Byl czas, ze mocno to przezywalam, awantura za awantura, az gardlo bolalo... Teraz splywa to mnie jak po kaczce. Wiem, ze to nielatwe, ale to jest jedyna metoda. Nie reagowac. Nie odgryzac sie. Z czasem da rade w ogole sie nie przejmowac.
To taki typ czlowieka, zadne rozmowy i tlumaczenia nie pomoga.
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #18 : 2004-06-11, 22:34 »
Bardzo Ci współczuje... :(
Ja też kłocę się z moim Tatą, ale nie aż tak, mogę z nim pogadać..

Może rzeczywiście rozmowa kogoś z zewnątrz, nie Twoja Mama, ale ktoś inny, niekoniecznie z rodziny. Albo jeszcze coś innego - może jakaś gazeta, tam są czasem jakieś rady dla rodziców jak mieć dobry kontakt z dzieckiem etc. ;) Może spróbuj niby nieświadoma treści, albo świadoma (jak wolisz) coś takiego mu podsunąć.. Może zrozumie swój bląd...

A z psychologiem tez radzę założyć osobny temat. Trzymaj się!!

Dalmafreciak
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Ojciec...
« Odpowiedź #19 : 2004-06-11, 22:48 »
Ash jest psychologiem.
Myślę, że odpowie na Twoje pytania/
Zapisane

Talagia

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #20 : 2004-06-11, 23:02 »
Widze że dużo osób na forum ma nieciekawą sytuacje w rodzinie :roll:
Właściwie to mi też niebardzo układa się z ojcem, szczerze nie ma się co okłamywać nie kocham moich rodziców bo więcej mnie krzywdzili, brali niż dawali...
Z matką jeszcze się może dogadam ale ojciec to tragedia, każde moje słowo traktuje jakbym mu ubniżała... cokolwiek... Sam traktuje mnie jak śmiecia, krzyczy że jestem beznadziejna i że jestem nikim, zerem które można zmieszać z ziemią... Szczerze mówiąc to przez mojego ojca wylądowałam w szpitalu... Nikomu o tym nigdy nie mówiłam, ale po jednej mocnej kłótni w kuchni, wziełam nóż i przejechałam pod ręce...blee  :roll:  :roll: Poszła mi żyła, do teraz mam cholerne blizny po żyletkach i różnych ostrych przedmiotach...  :?  :?  Wstydze sie tego, nienawidze mojego ojca. Najgorzej jest gdy nie moge nic powiedzieć, ojciec po mnie wrzeszczy a ja nie moge nic powiedzieć bo moge oberwać i czuje ten ból, jak krew spływa mi po sercu i jak dusza płacze...  :?
Zazdroszcze moim koleżanką, widze jaki mają kontakt z rodzicami, przytulają się, razem śmieją... A nawet przy ludziach ojciec potrafi powiedzieć "Zamknij pysk, bo Ciebie i tak nikt nie słucha"  :?  heh ja sie wcale nie przejmuje, Uciekne z chaty, zabije moich starszych albo siebie :) Proste rozwiązania BYLE DO 18 !!!  :roll:

Trzymaj sie Flaszeczko będzie wszystko dobrze...  :roll: (wreszcie się gdzieś mogłam wygadać) :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ojciec...
« Odpowiedz #20 : 2004-06-11, 23:02 »

whiper

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #21 : 2004-06-11, 23:16 »
Talagia, wspólczuje  :(
Moje piekło sie juz skonczyli i zycze innym tez wyjscia z tej sytuacji...
Moja ciotka (miomo, ze ma 20 lat z hakiem) i nie mieszka z rodzicami ciągle ma zatyczki z Ojcem... ciągle... te piekło nie skończyło sie nawet po wyprowiadzeniu na swoje  :(
Zapisane

golden

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #22 : 2004-06-11, 23:27 »
moje male pieklo tez skonczy sie dopiero wtedy, gdy wyprowadze sie z domu... chce jak najszybciej wyfrunac z domu, nawet jesli pouklada mi sie z ojcem. U mnie podobnie jak u Talagii, moj ojciec nie hamuje sie przed roznymi textami i komentarzami. Czasem widac po nim jakby mial ochote dac mi w twarz jak cos mu odwarkne... No niestety ja tez jestem porywczy i czesto nie umiem zapanowac nad nerwami, dogadam mu cos chamskiego... Ale ja mu nie ublizam, nie wyzywam (w jego obecnosci i w rozmowie z nim), nie mieszam z blotem - tak jak on postepuje czasem wobec mnie :(

Cytuj
BYLE DO 18 !!!

dokladnie :roll:
Zapisane

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
Ojciec...
« Odpowiedź #23 : 2004-06-12, 08:56 »
Ojjj... :( FlashQ :cry: Nie wiem jak Ci pomóc, ale z całego serducha Ci współczuję  :( Porozmawiaj z Ash ;) Trzymam kciuki :spoko:
Zapisane
-

Flaś

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #24 : 2004-06-12, 12:39 »
No to ja pogadam z naszą Ash ... :(
A myślicie, że mój "ukochany tata" hamuje się przed takimi textami ??? O nieee .... :? Jemu wisi przy kim mi powie, że jestem nienormalna :(
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Ojciec...
« Odpowiedź #25 : 2004-06-12, 17:59 »
E, ja się też nie dogaduję z rodzicami. Zawsze byli moimi przyjaciółmi, a ostatnio jakoś wpadam z nimi w konflikty. Tak jest często w tym wieku. Tylko ich zakazy są wkurzające - najczęściej kara na kompa albo wywalają mi na tydzień czy dwa gg... A Wy? Dostajecie kary? Ale tak to z moich rodziców fajni gościowie :P :)

Nie martw się FlashQ :tuli:
Zapisane

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
Ojciec...
« Odpowiedź #26 : 2004-06-12, 18:04 »
Ja w ogóle nie dostaję żadnych kar 8) Mam super odlotowych rodzców :wink: :wink:. Kocham ich :kocham: Jeśli już coś zrobię takiego, że ..... eee.... to zostaję okrzyczona przez donośny głos taty i to wszystko :P.

A Ty FlashQ się nie martw, bo nieważne czy po 1 miesiącu, czy po 3 mies., ale się wszystko ułoży :cmokkk:
Zapisane
-

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Ojciec...
« Odpowiedź #27 : 2004-06-12, 18:09 »
A mnie denerwuje to, ze mama prawie w ogole sie do mnie nie odzywa. Gadam do niej, opowiadam jej, a ona jakby zamyślona i w swoim świecie. Tato nie, ale szybciej sie denerwuje. Poza tym z mamą córka zawsze lepiej sie powinna dogadywać. Ja chcę sobie normalnie z nimi pogadać, nie mieć kar i zakazów... :cry: Ale to chyba po prostu taki wiek, że się nie dogaduje z rodzicami...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ojciec...
« Odpowiedz #27 : 2004-06-12, 18:09 »

norris

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3741
  • ;>
Ojciec...
« Odpowiedź #28 : 2004-06-12, 18:17 »
oj, ja do mojego Taty nie mam nic, gorzej z mamą, która często na mnie wrzeszczy o byle głupotę. Ale ja na to nie reaguję i prawdę mówiąc niewiele mnie to obchodzi :roll:. Za to z Tatą dogaduję się świetnie, staram się go słuchać we wszystkim, kłócimy się rzadko, a jeśli już, to na krótko i wyciąga rekę ten, kto jest winny - czyli raz ja, raz On. Tatę mam wspaniałego, to muszę przyznać :mrgreen:.

Cytuj
Dostajecie kary?

nigdy w życiu nie dostałam żadnej kary (no chyba że od siostry, bo komputer jest w jej pokoju, i jak się pokłócimy, to nie mam do niego dostępu :roll:). Jeśli zrobię coś nie tak, rodzice po prostu ze mną rozmawiają, a ja staram się poprawić. I nie potrzebne są mi do tego kary.
Zapisane

whiper

  • Gość
Ojciec...
« Odpowiedź #29 : 2004-06-12, 18:21 »
Maciejka,
niestety nie zawsze sie ułoży... mówilam już, że mimo, iż moja Ciotka ma 20 lat z hakiem to ciągle jest z ojcem na pieńku...

Ja sama nigdy nie mialam w moich rodzicach przyjaciół... i dobrze mi z tym, może dlatego, że sie przyzwyczaiłam... Oni nie akcceptują wartości w życiu jakimi się kieruję, moich poglądów, pasji, stylu bycia... kiedyś cięzko mi z tym bylo, a teraz chrzanie to, jestem sobą  ;)
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 7   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.092 sekund z 28 zapytaniami.