Ja na Twoim miejscu nie cierpiałabym w milczeniu. Najgorsze, co człowiek może zrobić w podobnej sytuacji, to godzić się na bicie i poniżanie. Jeśli sam sobie nie pomożesz, choćby prosząc kogoś o interwencję, nic się nie zmieni. W każdym razie nie na lepsze...