Nie rzucają sie a ni nic..chodzą albo stoją. z nieznanych przyczyn co jakis czas powracają mojemu klrólikowi nicienie i ich larwy, co powoduje przyklejanie kału do zadu. Jest konieczność czyszczenia tego. Ona sama nie daje rady sobie tego wyczyścić. I nie są sparaliżowane ze strachu..to wypraszam i może sprostuje to,bo chyba (??) namieszałam:
1. nie wsadzam ich bo mi sie tak podoba i mam taki kaprys
2. schładzam je szmatami bądź kłade mokrą szmate na klatke
3. myje,bo mojemu królikowi od jakiemuś czasu powracają nicienie i kał przykleja się do ogona
4. Mam je od 4 lat a w wannie były dosłownie 2 razy ( pomijam konieczność wyczyszczenia tyłka w wodzie co zalecał wet,żeby obmyć kuper z tego,co nie da sie ręcznie wyczyscić)
5. zadałam takie pytanie ,bo mnie to nurtowało gdyż widziałam w programie przyr., króliki i zające kąpiące się normalnioe w wodzie...
6.króliki "hoduje" od jakiś 9 lat (pierwszy padł po 5/6 latach), teraz te co mam żyją 4\5 i nigdy nie siedziały w wodzie dłużej jak 3/4 minuty (zależność jak mocno przyczepiony był kał.a wsadzałam tylko przy okazji,żeby chwile posiedziały,nigdy czas w wodzie nie przekraczał 4 minut)
7. szmatką mokrą niektórych rzeczy poprostu odczepić się nie da, tlyko należy zmoczyć pod wodą (ewentualnie wsadzić to chłodnej,nie zimnej wody kuper,ewentualnie tlyko tak,żeby łapy były zamoczone,ale nie podwozie) i ręcznie zmoczone bobki ściągnąć.W ostateczności użyć nożyczek i podciąć kilka włosów pod samą kupką.
8. Nie moge ich wtedy wsadzić pod umywalke gdyż przy umywalce mam zamało miejsca. A wanny używam w ostateczności.
Kieś jeszcze pytania do wyjaśnienia ?
Czym karmie.. mieszankami, kolby (wet pozwolił dalej tym karmić),siano,trawa,owoce,warzywa (to co one jeść mogą).Od czasu do czasu dropsy dla królików.