Strasznie irytują mnie takie sztuczne problemy a zarazem głupota polskich władz. I co takiego gagatka 5 lat ma utrzymywać państwo? A może jemu podoba się za kratkami. W sumie poza wolnością - tam wszystko ma.
Nie wiem, czy nie ustawi się lepiej, niż ktoś komu bieda zagląda do garnka, czy pracuje po 12 godzin dziennie, a czasu na zwyczajne życie po prostu nie ma. Bo musi pracować, żeby jeść, musi jeść żeby żyć, więc żyje by pracować, na szczęście to tylko skrajne przypadki.