Forum Zwierzaki

Moja Niedobrotka bardzo chetnie spaceruje po obrzezu wanny, kiedy ja w niej siedze. Wczoraj byla wlasnie taka sytuacja. Siedzialam sobie i czytalam ksiazke, gdy nagle zobaczylam glowe Niedobroty pod woda...Wpadla do wanny...Zlapalam ja natychmiast i pomoglam wyjsc, ale wtedy wpadla tylnimi lapkami...Jak ona wygladala! Oczywiscie osuszylismy ja zeby sie nie przeziebila. Troche sie martwilam czy nic jej nie bedzie, ale na szczescie wszystko jest w porzadku.
A Wasze kociaki? Maja przygody z woda?

Moj Zuzia regularnie odbywa spacery po wannie, do tej pory skapal sie pare razy (brdzo mu sie to nie podobalo). Jak byl mlodszy i wpadl pierwszy raz, caly, nie wchodzil na wanne przez pewien okres. Ale mu przeszlo. Teraz czasem, gdy widzi, ze nie jestem cala zanurzona i leze w odpowiedniej pozycji, to przechodzi po wannie, wchodzi na mnie, uklada sie, zaczyna mruczec i zada miziania. Kilka razy siedzac na wannie maczal ogon w wodzie i z bardzo zdziwiona mina "mieszal" wode. Ale chyba mu sie podobalo. Calego go jeszcze nie kapalam, przynajmniej nie specjalnie :) :wink:  :lol:

Oj kapia sie, kapia  :lol:
Kiedys moja kotka, ktora jest typem kanapowca i zadko wypuszcza sie do ogrodu, zrobila sobie wieczorny spacerek. W pewnym momencie zaczely szczekac psiaki sasiada Szuwi wpadla w panike i rzucial sie do ucieczki, zapomniala przy tym kompletnie, ze na dzialce mamy oczko wodne... wpadla sprintem na pomoscik i wykonala przepiekny skok do wody  :lol: byla potem w ciezkim szoku i przez dwa miesiace wogole nie chciala wyjsc na podworko, ale teraz znowu ciagnie wilka do lasu  :)

Moja kotka także uwielbia wode. Wykazuje nią dziwne, niemal obsesyjne zainteresowanie. Jak tylko slyszy ze wlacza sie woda kran lub prysznic w lazience jak niebieska smuga smiga w strone wanny i wskakuje na jej brzeg. Siedzi i obserwuje kropelki wody, "napala sie" na nie, jakby to byla zabawa. Jak nie ma wody wskakuje czesto do wanny, ale niedawno kiedy woda wlewala sie do wanny i bylo jej juz okolo 2-3 cm kotka wskoczyla do srodka. Co lepsze - wcale nie zaczela z niej uciekac, ale stala sobie w niej i patrzyla zdumiona co to takiego.
Mimo ze byla juz raz myta i jej sie to przesadnie nie podobalo, nie nabrala zadnego urazu do wody i chlapania, zawsze jak siedzi kolo wanny ma cala glowe upstrzona, niczym klejnotami, kropelkami wody  :lol:  I jej to wcale nie przeszkadza  :P

Spacja wody nie lubi, ale Zoska nagminnie bierze kapiele pod prysznicem razem ze swoim panem, a moim chlopakiem...lubi tez wylegiwac sie w umywalce...i zamiast uciekac jak jej sie wode pusci...to zatyka wylot poopa i siedzi w wodzie zadowolona :D

Moja Cicia od malego kociaczka wykazywala ogromne zainteresownie spuszczaniem wodu w ubikacji....nawet wchodzila za moje plecy zeby mnie wygonic...lubila patrzec na maly wodospad w muszli...Teraz ma 3.5 roku i dalej mi asystuje przy kapieli...byla kapana juz 8 razy,pierwszy raz sie bala sle teraz sama mialczy w wannie ze chce byc mokra.Pewnie ktos mnie skrytykuje..ale mieszkam w Hiszpani i tutaj nawet koty wariuja z goraca;).Cicia z ta swoja fascynacja woda zyje i ma sie dobrze!Ma piekna ,lsniaca siersc i jest okazem zdrowego,wesolego kota....polecam wykapac kota...ale tylko jezeli on chce!

Kajtek nigdy nawet nie zbliży się do wanny, bo kojarzy mu się ona z kąpielą. ; D

Mój Rudek też lubi mi towarzyszyć w czasie kąpieli, ale nigdy nie próbował wejść do wody.
Za to on bardzo lubi taplać się w umywalce. Odkręcam mu wodę a on łapie strumień wody, chlapie, pije. W efekcie wszystko mamy mokre, on futerko a ja zalaną łazienkę. :lol:

Ale fajnie, żeby Kajtek był taki. ; d

A to ciekawe, bo mojej babci kociaki zawsze uciekały jak najdalej od wody. Bały się strasznie nawet niewielkiej ilości wody, tak więc, przyznam, że dość zaskakujące są Wasze wypowiedzi :)

Mruczek nie cierpi wody :bezsilny:, a Pchła ciągle siedzi w łazience i pije wodę jeśli ktoś odkręci jej kran.

Odkręcam mu wodę a on łapie strumień wody, chlapie, pije. W efekcie wszystko mamy mokre, on futerko a ja zalaną łazienkę. :lol:

Pchła robi tak samo!!!