Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Problem z kotem sąsiada  (Przeczytany 6536 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nokija

  • Gość
Problem z kotem sąsiada
« : 2006-08-29, 22:54 »
Mam problem z kotem sąsiada a inaczej mówiąc z WAMPIREM. Ten kot jest tak agresywny że pierwszy raz się z takim spotkałam. Mój kot jest wykastrowany a ten przyłazi do mnie na podwórko i go gryzie gdzie się nie ruszy to wraca wygryziony bo zawsze go atakuje, raz nawet zdarzyło się że ten kot wszedł do mnie do domu przez balkon i wyjadał z miski mojego kotka. Mówiłam dużo razy mojej sąsiadce że kot jest agresywny(rzucał się na mnie ale nie dla zabawy) gryzie mojego kota, kiedy jestem w domu i uda mi się to go bronie ale nie zawsze jest to możliwe. Kot jak kot chce gdzieś wyjść przecież nie będę wychodziła z nim. Przeważnie wyleguje się na działce ale tamtemu to nie przeszkadza tylko czai się i z wieczora zaczyna atak. Co robić poradźcie mi bo już brak mi sił a nie chce mieć ciągle wygryzionego kota, bać się czy wróci. Dodam że kot sąsiada jest starszy o 2 miesiące czy jakoś tak.
Zapisane

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #1 : 2006-08-30, 05:20 »
znam ten problem, bo sama mialam podobna sytuacje. Tez obce koty przychodzily do mnie na dzialke i straszyly Bambusa.
Niesety nie wiem, jak mozna sobie poradzic z tym problemem. Moze z czasem kot sasiadki zacznie chodzic na "lowy" w inne miejsca, a nie na twoje podworko.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #2 : 2006-08-30, 20:10 »
Raczej jak się koty nie lubią to nic z tym nie można zrobić. Czasem tak jest że koty sie nie tolerują i jeden musi ustapić. Nam bardzo miłą i spokojna dla ludzi kotkę, która nienawidzi wszystkich innych kotów poza swoja kocią siostrą.
Spróbuj swojego kota wyprowadzac pod kontrolą i w razie czego płoszyć tamtego agresywnego kota. Nic innego nie przychodzi mi na myśl.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedz #2 : 2006-08-30, 20:10 »

kareena

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #3 : 2006-09-06, 16:41 »
No coz, jak nie mozna po dobroci to trzeba siłą.

Aczkolwiek musze przyznac ze mój własny kot potrafi wejsc do domu sąsiada :lol: Ale on jest odkrywcą a nie drapieżnikiem. W kazdym razie już upowaznilam sasiadke do wypraszania Gabka ;)
Zapisane

nokija

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #4 : 2006-09-18, 19:14 »
Niestety siłą też nie poskutkowało:( Nie żebym go biła ale go straszyłam i nic nie pomaga:( Ostatnio zauważyłam że ten kot- wampir rzuca się na psy i ludzi.  Gdyby go nie było to bym była spokojna o mojego Pysia a tak to martwię się gdy nie wróci na noc i czekam tylko jak usłyszę jęki kotów to od razu wylatuje na pole i go wołam.
Zapisane

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #5 : 2006-09-18, 20:23 »
cóż gdy mieszkałam w jednorodzinnym raz musiałam interweniować kiedy bezpański kocur który sie tam kręcił zaatakował mojego. Co prawda mój by sobie z nim poradził, ale obaj byli cali we krwi (po interwencji ja również bo mnie mój dzikus ugryzł w rękę prawie do kości bo kijem ich rozdzielić się nie dało), ale i tak tamten często przychodził. Cóż skoro ten sąsiada jest taki wojowniczy, to może niedługo skończyć w paszczy psa (czego mu nie życzę). NIestety sąsiad nic na to nie poradzi bo on też nie może chodzić cały dzień za swoim kotem. Pozostaje jedynie przeganiać intruza gdy tylko się go zobaczy.
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

kareena

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #6 : 2006-09-20, 14:02 »
Jest jeszcze pewne brutalne wyjście: oblanie wodą albo po prostu gaz pieprzowy.
Zapisane

nica

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #7 : 2006-09-20, 22:56 »
Witaj....myślę,że problem twojego pupilka polega na tym,że jest wykastrowany.Niestety tak bywa...o miejscu w kociej hierarchi decydują te same zasady, które rządzą większością męskich społeczności- czyli prawo silniejszego.Największy zabijaka spośród kocurów staje się numerem jeden.Reszta ma niższe rangi..taka piramida władzy.Kastrowany kocur nie ma szans na wejście do kociego społeczeństwa władzy- jego pozycja maleje zaraz po przeprowadzeniu kastracji.Słabnie jego zapach i traci swoją pozycję.Poprostu w ich mniemaniu jest gorszy i tyle .Kocur sąsiadów chce powiększyć swoje terytorium, a twój broni swego.Jak mu pomóc?Trudna sprawa.......podobno sa jakieś środki w aerozolu,którym się spsikuje kotka..to podobno ma wzmocnić jego zapach......Musi niestety swoje przewalczyć-tak już jest w kocim świecie.
Zapisane

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #8 : 2006-09-21, 20:38 »
właśnie ! Przekonaj swego sąsiada aby go wykastrował. Wiem że to nie będzie łatwe, ale co innego można zrobić ? Przy okazji nie będzie tyle kociąt w schroniskach. Jeśli facet jest miłośnikiem kotów to się zgodzi.
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Forum Zwierzaki

Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedz #8 : 2006-09-21, 20:38 »

kareena

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #9 : 2006-09-22, 14:35 »
Albo się nie zgodzi - powie "to okaleczanie! nie zrobie tego swemu kotu" .

z przekonywaniem moze byc roznie, nie wiadomo w jakich stosunkach nokija jest z tym sąsiadem. podejrzewam ze to nic nie da. ja bylabym za potraktowaniem tego kota wodą lub gazem. jestem pewna ze mu to dokuczy i sobie to zapamieta. Moze nawet nie bedzie drugiego razu :)

Rzucanie sie kota na ludzi nie jest normalne i nalezy to ukrócić.. (mówię o tym konkretnym przypadku agresji, a nie rzucaniu sie w zabawie. ;) )
Zapisane

nokija

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #10 : 2006-09-23, 16:44 »
Sąsiad nie zgodzi się na kastrowanie w ogóle nie wchodzi to w gre bo on uważa że dobrze jest tak jak  jest i on się kotem nie przejmuje. Nie chodzi nie szuka go. Raz pamiętam jak opowiadał że kota nie było tydzień to nawet nie wyszedł nie zawołał go po prostu nic nie zareagował. Mój kotek broni się i wcale nie jest dłużny mu, Tylko szkoda mi go jak potem chodzi z opuchniętą nogą albo podrapany że szok. A jeśli chodzi o tą wodę to spróbuje bo bardzo często kot przychodzi ale nie po to aby zaznaczać teren tylko żeby gryźć mojego albo zjeść coś. Moj kociak ostatnio przez tydzień wychodził do innej sąsiadki na myszy i spotykał się z innymi kocurami tylko o dziwo nie było żadnych śladów pogryzienia ani jęków w nocy. A gdy wampir stanie na drodze to już wiem że będzie gryzienie. Aaa no i dodam jeszcze że moja sąsiadka co ma myszy cieszy się że mój kot przychodzi bo jej troche połapie i nie ma nic przeciwko sama kiedyś mówiła żebym go zaniosła tam do niej, ale sam poszedl. Teraz już od 2 nocy śpi w domu:) Widocznie mu już przeszło.
Zapisane

Ania Koper

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #11 : 2006-10-03, 18:56 »
A ja mam problem bo jego kot sra na mój ogród i robi dziurki i wyrywa słabe roślinki ;/
Zapisane

kareena

  • Gość
Odp: Problem z kotem sąsiada
« Odpowiedź #12 : 2006-10-05, 19:55 »
Sąsiad tu nic nie może zrobić (albo bedzie nonstop biegal za nim albo uwiąże/przetrzyma w domu). Wiem bo mój Bambek potrafil wykopać dołek na srodku drogi i tam sie zalatwic :lol: U sąsiadow dzięki Bogu tego nie praktykował (zreszta juz mu przeszlo takie zalatwianie sie). Ania musisz sie postarac wyploszyc tego kota jesli nie chcesz by wracal :)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.066 sekund z 25 zapytaniami.