2024-05-09, 17:44
Witamy,
Gość
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Strona główna
Pomoc
Chat
Zaloguj się
Rejestracja
Forum Zwierzaki
>
Zwierzęta
>
Koty, kotki, koteczki
>
Wątek:
Chyba mam pecha ...:( :( :(
Strony: [
1
]
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Chyba mam pecha ...:( :( :( (Przeczytany 1282 razy)
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dianka
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
:
2003-08-02, 12:44 »
Najpierw Duska zginela...
potem Karo odszedl...
a teraz jeszcze ostatnia nadzieja Cicius ...
Za co to ? Za co?
On byl za bardzo zadziorny ...
Zapisane
myszka
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #1 :
2003-08-02, 12:51 »
Niestety - tak się kończy puszczanie luzem kotów
Trzeba się z tym liczyć i tyle.
Zapisane
Greta
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #2 :
2003-08-02, 13:36 »
Serdecznie wspolczuje...
Zapisane
Forum Zwierzaki
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedz #2 :
2003-08-02, 13:36 »
Annn
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #3 :
2003-08-02, 15:20 »
wiesz moze poprostu najpierw powinnac przyzwyczaic kotka do siebie i w jakis sposob nauczyc ze nie wolno wchodzic gdzies gdzie jest niebezpiecznie czasami tak bywa
Zapisane
harpia
Wiadomości: 2480
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #4 :
2003-08-02, 17:02 »
ja musiałam kiedyś zrobić coś z moim kocurem "Maćkiem" nie chciałam go oddawać więc poszedł na działke, trzymałam go na strychu przez tydzień, zamknietego żeby nie uciekł, potem stopniowo wypuszczałam i trzymając na rekach zwiedzaliśmy okolice, przyszedł moment że kot sam sobie wyszedł ze strychu i nie uciekł, łasił sie pod nogami i sam zwiedzał, żył sobie bezpiecznie przez 3 lata potem dałam go znajomej na wieś gdzie uratował od myszy dom znajomej, ponoc żyje nadal (14 lat) radzi sobie dobrze i sam wyprowadza swoje dzieci!
Jezeli już musisz mieć wychodzące koty to przyzwyczajaj je stopniowo do środowiska na zewnątrz, przejdz koło ulicy żeby wiedział co to jest i żeby sie tego bać.
Zapisane
Julia Snake
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #5 :
2003-08-03, 16:53 »
Ojej, Diana, współczucie...Mój kot na szczęście okolice ma bezpieczną, a samochodów się boi, więc do drogi nie chodzi.
Zapisane
Dianka
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #6 :
2003-08-03, 17:39 »
Sluchajcie,to nie jest tak ze ja kota nie przyzwyczailam czy ze luzem chodzi...Owszem chodzil luzem czasem bo mosial wiadomo po za tym to jest wies i nie wpadl pod samochód...
Cicius byl kotem bardzo zadziornym,któregos dnia sasiadka przyniosla go nam bo wlazl do budy jej psu-Cyganowi...
Naprawde wtedy to szok
przezylam...
Siedzial w domu prawie cigle ale musielismy go troche na dwor wypuszczac...
On po prostu kochal psy one jednak jego nie... i mysle zo tak sie zkonczylo - zagryzly go...
Z naszym Linuxem to sie normalnie bawil ,wychowywal kochali sie i nie mogli zyc bez siebie...
Eh,zycie ...
Zapisane
Julia Snake
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #7 :
2003-08-03, 17:54 »
Trudno, Diana, ja wiem, jak to się zwierze traci, po prostu trafiasz na takie koty, które mają słabosci do czegoś (przepraszam, i psy, pamiętasz, przypuszczasz, że Sara podpiegła do obcego, była zbyt ufna)...
Coś chciałam napisac, ale zapomniałam, może sobie przypomnę...
Zapisane
Gopi
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #8 :
2003-08-04, 18:12 »
Ech współczuję Dianko
Też miałam taki przypadek kota kochającego psy. Poprzednio miałam suczkę, która zaczęła karmic koty i jedna z kotek przez to tak pokochała psy, że gdy była na podwórku przewróciła się przed jakims psem na plecy, odsłaniajac brzuch. Pies po prostu ją rozszarpał
Zapisane
Forum Zwierzaki
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedz #8 :
2003-08-04, 18:12 »
Julia Snake
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #9 :
2003-08-09, 20:01 »
Ojej, Gopi, straszne :chlip:
Zapisane
Lalaith
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #10 :
2003-08-16, 20:21 »
Załatw sobie smyczkę dla kotka!Ja na początku chodziłam z nim na smyczy(krótko) potem przesiadywalam z nim w ogródku a potem kotek nasz zaczął wypuszczać sięcoraz dalej i wszystko jest wporządku!:)
Zapisane
Alice_kot
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #11 :
2003-08-17, 15:44 »
trzeba było wypuszczać kotka pod nadzorem!
Zapisane
Myszka.xww
Wiadomości: 4497
A kuku
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #12 :
2003-08-17, 16:00 »
Albo nie wypuszczać wcale
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny
SKR
Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
«
Odpowiedź #13 :
2003-08-18, 14:24 »
Biedna jesteś. Bardzo to smutne, ale musze się zgodzić z innymi forumowiczami. Musisz przezwyczajac swoje kotki to wychodzienia na pole. Jnaczej życie innych też może się tak skończyc.
Zapisane
Strony: [
1
]
Do góry
Drukuj