Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Chyba mam pecha ...:( :( :(  (Przeczytany 1282 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Dianka

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« : 2003-08-02, 12:44 »
Najpierw Duska zginela... :cry:  potem Karo odszedl... :cry: a teraz jeszcze ostatnia nadzieja Cicius ... :cry:
Za co to ? Za co?  :cry:
On byl za bardzo zadziorny ... :(
Zapisane

myszka

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #1 : 2003-08-02, 12:51 »
Niestety - tak się kończy puszczanie luzem kotów :( Trzeba się z tym liczyć i tyle.
Zapisane

Greta

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #2 : 2003-08-02, 13:36 »
Serdecznie wspolczuje... :cry:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedz #2 : 2003-08-02, 13:36 »

Annn

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #3 : 2003-08-02, 15:20 »
wiesz moze poprostu najpierw powinnac przyzwyczaic kotka do siebie i w jakis sposob nauczyc ze nie wolno wchodzic gdzies gdzie jest niebezpiecznie czasami tak bywa  :(
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #4 : 2003-08-02, 17:02 »
ja musiałam kiedyś zrobić coś z moim kocurem "Maćkiem" nie chciałam go oddawać więc poszedł na działke, trzymałam go na strychu przez tydzień, zamknietego żeby nie uciekł, potem stopniowo wypuszczałam i trzymając na rekach zwiedzaliśmy okolice, przyszedł moment że kot sam sobie wyszedł ze strychu i nie uciekł, łasił sie pod nogami i sam zwiedzał, żył sobie bezpiecznie przez 3 lata potem dałam go znajomej na wieś gdzie uratował od myszy dom znajomej, ponoc żyje nadal (14 lat) radzi sobie dobrze i sam wyprowadza swoje dzieci!
Jezeli już musisz mieć wychodzące koty to przyzwyczajaj je stopniowo do środowiska na zewnątrz, przejdz koło ulicy żeby wiedział co to jest i żeby sie tego bać.
Zapisane

Julia Snake

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #5 : 2003-08-03, 16:53 »
Ojej, Diana, współczucie...Mój kot na szczęście okolice ma bezpieczną, a samochodów się boi, więc do drogi nie chodzi.
Zapisane

Dianka

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #6 : 2003-08-03, 17:39 »
Sluchajcie,to nie jest tak ze ja kota nie przyzwyczailam czy ze luzem chodzi...Owszem chodzil luzem czasem bo mosial wiadomo po za tym to jest wies i nie wpadl pod samochód...
Cicius byl kotem bardzo zadziornym,któregos dnia sasiadka przyniosla go nam bo wlazl do budy jej psu-Cyganowi...
Naprawde wtedy to szok :shock:  przezylam...
Siedzial w domu prawie cigle ale musielismy go troche na dwor wypuszczac...
On po prostu kochal psy one jednak jego nie... i mysle zo tak sie zkonczylo - zagryzly go...
Z naszym Linuxem to sie normalnie bawil ,wychowywal kochali sie i nie mogli zyc bez siebie...
Eh,zycie ...
Zapisane

Julia Snake

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #7 : 2003-08-03, 17:54 »
Trudno, Diana, ja wiem, jak to się zwierze traci, po prostu trafiasz na takie koty, które mają słabosci do czegoś (przepraszam, i psy, pamiętasz, przypuszczasz, że Sara podpiegła do obcego, była zbyt ufna)...
Coś chciałam napisac, ale zapomniałam, może sobie przypomnę...
Zapisane

Gopi

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #8 : 2003-08-04, 18:12 »
Ech współczuję Dianko :cry: Też miałam taki przypadek kota kochającego psy. Poprzednio miałam suczkę, która zaczęła karmic koty i jedna z kotek przez to tak pokochała psy, że gdy była na podwórku przewróciła się przed jakims psem na plecy, odsłaniajac brzuch. Pies po prostu ją rozszarpał :(
Zapisane

Forum Zwierzaki

Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedz #8 : 2003-08-04, 18:12 »

Julia Snake

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #9 : 2003-08-09, 20:01 »
Ojej, Gopi, straszne :chlip:
Zapisane

Lalaith

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #10 : 2003-08-16, 20:21 »
Załatw sobie smyczkę dla kotka!Ja na początku chodziłam z nim na smyczy(krótko) potem przesiadywalam z nim w ogródku a potem kotek nasz zaczął wypuszczać sięcoraz dalej i wszystko jest wporządku!:)
Zapisane

Alice_kot

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #11 : 2003-08-17, 15:44 »
trzeba było wypuszczać kotka pod nadzorem! :idea:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #12 : 2003-08-17, 16:00 »
Albo nie wypuszczać wcale ;)
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

SKR

  • Gość
Chyba mam pecha ...:( :( :(
« Odpowiedź #13 : 2003-08-18, 14:24 »
Biedna jesteś. Bardzo to smutne, ale musze się zgodzić z innymi forumowiczami. Musisz przezwyczajac swoje kotki to wychodzienia na pole. Jnaczej życie innych też może się tak skończyc. :(
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.06 sekund z 24 zapytaniami.