KSIĄŻKI odradzam - dopóki nie masz psa i nie wiesz "z czym to się je". Książki typu "Zapomniany język psów" albo "Okiem psa" tylko Ci namieszają w głowie, bo traktują raczej o problemach niż zwyczajnym wychowaniu małego pieseczka. Jeżeli - to tylko część o ustaleniu miejsca w hierarchii nowego domownika.
hmm a ja bym polecał właśnie zapomniany język i to 1 i 2 część można się wiele nauczuć i uniknąć wielu błędów i to nie tylko w ustalaniu przywódctwa w stadzie:-)tym bardziej że jak się wypowiada coraz większa ilość fachowców czym wcześniej zaczynasz uczyć psa tym lepiej a nie jak było przyjęte kiedyś że od roku można zacząć naukę
mam 4 miesięczną sunie sznaucerka i nauczyłem ją wielu rzeczy i to właśnie dzięki tej książce miałem kiedyś inne pieskie i teraz dopiero wiem że nie miałem pojęcia co może odczuwać pies i jakie miejsce powinien zajmować w domu
pozdrawiam:-)