Ostatnio w tv i w prasie echem odbił się przypadek, gdy policjant zastrzelił rannego, potrąconego przez samochód konia, za zgodą lekarza weterynarii i na oczach gapi, ponoć obecne na miejscu zdarzenia dzieci przeżyły traumę i płakały w nocy
zostawmy ten nieszczęsny przypadek i zastanówmy się, czy naprawdę jesteśmy społeczeństwem " upośledzonym " względem swoich przodków?, społeczeństwem idealistów, żyjących w wyimaginowanym świecie?
według myśliwych i leśników, od zarania dziejów dzieci brały udział nie tylko w zabijaniu dzieci ale i ludzi, były świadkami " uboju " wojsk, armii, i to toporami, dzieci uczestniczyły w polowaniach, w ćwiartowaniu, skórowaniu zwierząt, w świniobiciu, itp. - niestety, dzisiejsze pokolenie " odstaje od normy ", poprzez niewłaściwe wychowanie z pluszowym misiem i zwierzątkami w telewizorze - czy rzeczywiście jesteśmy gorsi od poprzednich pokoleń?, jesteśmy " skażeni " wrażliwością i empatią ( choć według myśliwych empatia nie dotyczy zwierząt ), czy obecne dzieci są " skażone " złym wychowaniem a nasze przyszłe dzieci będą jeszcze gorsze, słabsze? - co o tym myślicie?.