Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Daria12 w 2006-04-13, 19:08



Tytuł: tresura
Wiadomość wysłana przez: Daria12 w 2006-04-13, 19:08
hej mam 2 letniego mieszańca haski z kundelkiem jest dosyć mały umie siadać podawać jedną i drugą łape itp ale nie\umie leżeć jak mam go tego nauczyć prosze piszcie


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-13, 19:34
jest dużo tematów o szkoleniu psów :P na pewno nie o tresurze ;) tresuje to sie w cyrku :lol:

ja mojego psa nauczyłam leżeć po tym jak opanowała siad.
Najpierw kładłam ręke z smakołykiem na ziemie i zachęcałam mojego psa aby sie położył, jeżeli to nie dało nic troche jej pomagałam w polożeniu się - czyli brałam jej dwie przednie łapy naraz i kładłam na ziemi, jezeli zad zostawal w górze to nic, musisz dac nagrode. następnym razem dgy samodzielnie to wykona daj nagrode, i za trzeci etap to położenia tylka w dół, czyli ktoś musi byc za psem i obnizyc mu tyłek.

Ja tak swoją sunie nauczyłam robić leżeć ;) tylko ze jej nie trzeba było obniżać zadu w dół :)


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-13, 19:59
Heh, to ja się teraz pochwalę, że właśnie moją sunię nauczyłam siadać i leżeć na komendę (w dwa dni!). I to właśnie taką metodą, że kładłam rękę ze smakołykiem na ziemię i mówiłam "leżeć" a Diana kładła się żeby mi go zabrać... A jak skapowała że dostaje go dopiero jak się położy to teraz już wystarczy że powiem "leżeć"


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-13, 20:57
a ja sie pochwale że moja Bianke nauczyłam robić siad w 5 minut :D a leżeć w jakieś 15 :P potem zakapowała o co chodzi :lol: tym młodszy psiak tym szybciej sie uczy :D


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-13, 21:01
Ja ma z Dianką taki problem że poprzedni właściciel chyba ją bił ( wzięliśmy ją jak miała 3 miesiące) i nawet jak próbowałam nauczyć ją siadać i lekko przycisnęłam jej zad żeby usiadła to mi się zsikała na dywan :lol: więc muszę ją uczyć bez jakichkolwiek gestów bo jak podnoszę do góry rękę to Dianka się od razu kładzie na podłogę i sika... :(

Ps. Cóż za podobieństwo imion :) A jakiej rasy jest Bianka?


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-13, 21:03
to moja Bianka była na 100% bita :( tez sie boi ręki jak się podniesie nad nią, kuli się aby jej nie zbić... gwałtowne ruchy są dla niej bardzo stresujące, ale już jest po-prawa i to wielka ;) a ile twoja Dianka ma?


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-13, 21:08
około 10 miesięcy (nie wiem dokładnie bo ten "geniusz" który się nią opiekował przed nami nawet jej nie wyrobił książeczki ) A Bianka?


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-13, 21:12
ona ma 13 miesięcy ;) przygarneliśmy ja jak miała 4 , czyli już 9 miesięcy jest u nas.

co do topicu to kto umnie nauczyć psa robić slalom między nogami? :lol: moja Bianka to tak troszku umie bo w połowie slalomu zatzrymuje się po nagrode :P i w tym problem :roll:


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-13, 21:15
Dla mnie slalom to ciemna magia, bo my się teraz zmagamy z "podaj łapę" :lol:


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-13, 21:16
a to moja psina umie od dawien dawna :lol:


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Fido w 2006-04-13, 23:13
Wszyscy się chwalicie to ja się pochwalę żę zdążyłem nauczyćswojego psa w ciągu 1h komendy daj głos. A następnego dnia po szczekaniu przez godzine do psa ledwo co mówiłem :D


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 00:21
O, to co mój pies umie ma się mało do tego co robi... napady głuchoty... (Dzięki rodzinie, która nie jest konsekwanta, a potem się dziwi...)
Co mój pies potrafi... yyy... no nie wiem czy to nie normalne ale pije na komendę... :P (To przez to, że ma stracha, że zawsze robi coś źle.)


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-14, 10:53
Dobreeeee, muszę nauczyć tego Diankę :D

Fido jak zmusiłć psa do szczekania?? Z Twojego postu wynika ,że do niego szczekałeś :D
U mnie to chyba nie zadziała, jedyna komenda na którą moja sunia reaguje dźwiękiem to "co cię boli?" Wtedy kładzie się na podłogę i zaczyna wyć :lol: Jest jakiś inny sposób  żeby zmusić ją do szczekania?


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 10:59
Żeby nie było, że karzę psu pić jak nie chce... :P Tylko jak ma wąty.

Też bym była ciekawa jak "daj głos" działa. W teorii... :P Bo w praktyce to reczej nie ma szans. Mój pies tylko szczeka na klatkę schodową, w ogóle nie wyje, tylko piszczy... ;) Jak się do niego wyje, szczeka, gra to się nie intersuje albo luka dziwnie... :P


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: ogryzek w 2006-04-14, 11:05
Ja zawsze kiedy Belka się kładła mówiłam połóż się i ona teraz nie umie komendy leżeć. Trzeba do niej jak do księżniczki.


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-14, 11:11
Z Dianką to da się grać w Sajmon mówi, jak powiem siad to żadnej reakcji, reaguje dopiero jak powiem "dianka siad". Bez "Dianka" nie działa żadnym sposobem:lol:


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 11:14
Mój pies jak ma napady głuchoty: Siad! Siad! Traper siad! Siad! Tarper siad! TRAAAAPERRR... - i siada... :lol: Dobra, to nie śmieszne... :P tylko okrpne, ale i tak sukces, że usiądzie na dworze, choć tam tak niebezpiecznie...

Najpelsze jest jak coś się od psa chce i on udaje, że nie wie o co chodzi i robi wtedy najniewinniejszą na świecie minę... :P


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-14, 11:21
Taaaa... Takie słodkie oczka i minka mówiąca "co ty ode mnie chcesz człowieku, ja jetem taki malutki i śliczniutki a ty się czepiasz.... :P"
Najlepsze jest ja Dianka się boi mojej mamy :D Jak Mama tylko podniesie głos to psina wpłaszcza się w podłogę, uszy kładzie po sobie i robi takie słodkie oczka... :D


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: aankaa93 w 2006-04-14, 12:33
jak zmusiłć psa do szczekania??

Ja mojego uczyłam tak,ze poprostu trzymałam rękę ze smakolykiem i mu nie dawałam,on przedemną siedział i jak się zniecierpliwił to szczekał i wtedy go nagradzałam :P A ja się pochwalę,że Figiel umie : siad,łapa,druga łapa,leżeć,przewróć się,ukłon,poproś,obrót(obraca się wokół własnej osi stojąc na dwóch łapach),buzi :D I takie komendy jak siad,leżeć,uklon,przewróć się również na zostań :D :P


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-14, 12:34
Trzecia Bianka robi tak, ale jak tata podnosi glos :D

charon, moja psina też udaje że nie slyszyyy, albo nie wie o co chodzi... ach te psy :P


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 12:46
"Ja mojego uczyłam tak,ze poprostu trzymałam rękę ze smakolykiem i mu nie dawałam,on przedemną siedział i jak się zniecierpliwił to szczekał i wtedy go nagradzałam"
Oj, nie... mój tak by nei zrobił... :( Szczeka tylko na ludzi jak łażą po klatce.

"przewróć się"
Trza nad tym poracować... Nie wiadziałam jak to po polsku jest... :P Tylko rollołwer...

"poproś"
Chciałam tego spróbować ale mój pies sprawa wrażenie, że jego anatomia tak nie działa... :P

"obrót(obraca się wokół własnej osi stojąc na dwóch łapach)"
To już na pewno na to mój pies za duży... :P


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2006-04-14, 13:04
Cytuj
"poproś"
Chciałam tego spróbować ale mój pies sprawa wrażenie, że jego anatomia tak nie działa...

w przypadku wiekszych psów (czyt - powyżej 25 kg) jest to praktycznie niemozliwe do nauczenia - właśnie ze wzgledu, że psy sa zbyt cięzkie, a jeśli ktoś sie uprze i nawet nauczy psa tego, to może mu krzywde zrobić (czyt - pies moze pozrywać sobie p. więzadła)


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 13:14
No, nie mam zamiaru. (Mój pies ma wagę graniczną.) Tak samo ze staniem na dwóch łapach, tlyko małe pieski są do tego zdolne... ;)


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2006-04-14, 13:20
Mój pies prosi bezproblemowo i to ze względu na trochę inną anatomię ;) \W związku z  budową tylnich łap, chodzi jak na szczudłach ;)  i nie siada jak normalny pies -po prostu siedzi jak człowiek w pozycji 'siad płaski' ;)  takiej pozycji w miarę łatwo podnieść mu obie przednie łapki do góry(a ,ze one również zbyt giętkie nie są to podnosi je do góry sztywno wyprostowane, czasami nawet za głowę -wygląda zupełnie jakby sie poddawał ;) )


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 13:26
Mojego jedna tylna łapa składa się chyba "tylko" ze skóry i kości, i prawie zawsze jak siada, to jedną trzyma prosto, a tamta mu laży z boku, więc tym bardziej się nie nadaje... Za to dobrze u idzie stanie... w oparciu o mnie oczywiście.

Aha, jeszcze nauczyłam mojego psa wchodzic mi na kolana... :P (Wilkość husky.) Ładuje się przodem na mnie siedzącą, albo jak siedzę na kanapie (więcej miejsca) to włazi przodem przechodzi trochę dalej i siedzi na mnie środkiem. Tak to jest jak ktoś myśli, że jest malutkim pieskiem... :P


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Daria12 w 2006-04-14, 14:12
a Mój Alan niechce siadać na dworze w domu siada a na dworze ani ruszc a czy ktos wie jak nauczyć psa chodzić przy nodze


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Fido w 2006-04-14, 20:26
Ucząc swojego psa szczekania , szczekałem do niej, miałem przy sobie smakołyki, i mówiłem daj głos no i udało mi się :)

Mój pies na komendę też pije i je.

A po za tym umie, skakać na komendep przez przeszkody i na mnie, siad, leżeć, równaj, poproś, czołgaj się i slalom słabo ale jak jej się zachce to zrobi, łapa jedna i druga, piątką i powli próbuje jej uczyć slalomu wokół moich nóg jak idę.


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-14, 21:10
A możesz coś objaśnić co do tej piątki? Bo ja nie za bardzo kapuję na czym to polega... :D


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 21:21
"Mój pies na komendę też pije i je."
To też, ale uznałam to za normalniejsze... Tym bardziej, że większości psów nie trzeba zachęcać... :P

Z piątką myślę, że chodzi o "przbice piątki" ;) Pacnięcie łapą?


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-14, 21:23
Dobreeeeee.... A co do jedzenia na komendę to Diankę raczej trzeba odciągać :D


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-14, 21:25
To może w drugą stronę, tzn. na komendę też żeby jadła. Bo u mnie to jest, żeby zjadł, a możesz, żeby jadła kiedy pozwolisz. (Wtedy można spokojnie podać... :P )


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Fido w 2006-04-14, 23:25
Chodziło mi o przybiecie piątki, a jeśłi chodzi o karmienie to jak mam nakarmićpsa to wchodze do kuchni wołam nike każe jej usiąść tak na 1-2 metry odemnie, wyciągam jedzenie z szafki, wsypuje jej do miski i suńka czeka aż
powiem "jedz" i wtedy może konsumować, i nawet w trakcie jedzenia jeśli powiem "zostaw" wtedy jest zobowiązana do zaprzestania.

Jednak najgorszy problem mam z jej żebraniem, odemnie nigdy nie żebra jedzenia bo wie że: raz nic nie dostanie a dwa zostanie skarcona, a z moimi rodzicami robi co chce od wchodzenia na głowe, żebra od nich co popadnie i nie dość że moja mama jej np. coś tam da nie chodzi mi o żaden z dziennych posiłków tylko o przekąske typu. kawałek wafelka to oczywiście nie dość że wydre się na psa to i mame, musze uczyć jak się ma zachowywać. Poprostu nie dość że pies to jeszcze rodzice na głowie :P. 

Niestety dzięki ich pobłażliwoście pies się ich zbytnio nie słucha a nawet ignoruje, a ja nawet w ciężkich przypadkach wychowania typu: spotka swoją ulubioną koleżanke z którą by się pozabijały i która jest kilkakrotnie większa to nawet jak chce już startować do niej to uda mi się ją jakoś odwołać ale już miałem kilka przypadków że się złapała z psem i wtedy żadko komu jednak udaje się psa odwołać.


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-15, 00:07
No właśnie, tu mamy prob. :/ Rodzice... Jak im powiedzieć co i jak to od razu: eh, najmądrzejsza z całej wsi, bla, bla... I teraz mają... Ale wątpie, żeby do nich dotrało, że to przez ich brak konsekwencji. Karzą psu się położyć i olewają czy sie posłucha czy nie. Dla psa jak karzą, żeby się położył, a on uciądzie to już róznica, a dla nich ważne, że jest spokój. A potem jesy: on się mnie nie słucha! No nic dziwnego... :/ Ja mu truję aż wykona, inaczej się nie da. Eh... Rodzice... :P

Nom, mój też sie przy żarełku tak posłucha (żeby przestał, usiadł, itp.), ale częsciej jest, że muszę go namawiać. Niestety trudno coś od niego egzekwować jak raz nie chce jeść, potem choruje, to musi głodować i wtedy się rzuca. Tak samo mi coś trudno "wymusić" na spacerze, bo raz mogę normalnie wychodzić, a innym razem dwa dni pod rząd na spacerze słychać huk i już pies boi się ić na spacer przez następne dwa miesiące. I jak coś huknie i on dostaje "krowiego pędu" i nie myśli o niczym jak o ucieczce to nie mogę nic wymagać i potem jak przechodzi do normy to od nowa... (Dziękuję debilom i egoistom z mojego osiedla, którzy mają gdzieś innych i muszą pochałasować...) Praktycznie nie mogę go oduczyć reagowania na to. Mówią ok, jak coś huknie olej to i idź, ciągnij psa za sobą jakby nigdy nic kontynuuj spacer... Jasne, a ja wiem czy to jestem huk czy będzie jeszcze pięć? Przy jednym zapomni, jak się powtórzy to jest jeszcze gorzej. Od jakiś dwóch, trzech dni nie muszę już rano wyciągać psa kilka mertów rano za szelki żeby się rozpędził, więc jest lepiej do następnych huków. W środku dnia za nic nie wyjdzie - na dół, odlać się i do domu. Przemocą póki co go nie wyciągnę, bo jest zbyt paniczny i nie daje się, ale już niedługo pewnie będzie się dało (biorę go za szelki i idzę szybko, żeby nie mógł zawrócić i potem zapomina i idzie - lub nie...) i będzie ok, do następnych huków. Ostatni się zastanawiałam czy nie lepiej postać z nim i nie poczekać aż się przełamie, bo zataczał coraz dalsze łuki przy swoich ósemkach pod drzwiami ("wpuść mnie"), ale to chyba jednak taka zmyła dla mnie - pokazuje, że ok, już odszedłem dalej - meżemy wracać. W sumie to nawet jak dłuższy czas jest ok, oswoi si trochę z hałasami, to nadchodzi zima, sylwek - od początku. Jedną trzecią roku zapomina sylwestra. dobra, kończę swoje wynużenia, bo już prawie płaczę... :(


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2006-04-15, 00:59
Mój pies też panicznie boi się wystrzałów.Kładzie się wtedy na ziemi zdezorientowany lub ciągnie niemiłosiernie i chce do domu.Tegorocznego Sylwestra odchorowuje do tej pory,już kilka dni przed ze zdenerwowania wymiotował :|.Brak mi już czasem słów na te bandy ''wyrostków'',którzy nie rozumieją że pies się boi i rzucają petardy dosłownie pod psie łapy  :/


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-15, 08:06
Kamyczek, współczuję Tobie i piesiowi... :( Dobrze, to znamy. (Te spacery z duszą na ramieniu... :( )


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-15, 09:22
moja sunia w pierwszy sylwester dostała tabletki usypiające aby sie nie bała bo była taka jakby pijana.

ale u mnie po osiedlu chodza takie bandy i juz nie raz napadali na mnie i na psa :/ chcieli komóre, ale nigdy nie noszę wieczorami telefony, poprostu sie boje i dlatego zawsze chodze teraz z koleżankami i kolegami na spacery wieczorem... :(

Zeby nie robic offa to jakie WSZYSTKIE komendy i sztuczki wasze psiaki znają? :) ja teraz ucze różnych komend Bianki, takie potrzebne jak na szkolenie PT bo doszkolimy się i zrobimy egzamin PT ;)

komendy:
-siad ; siad z daleka
-leżeć; leżeć z daleka
-łapa
-równaj ze smyczą; bez smyczy
-stój ze smyczą; bez smyczy
-aport
-noga ze smyczą; bez smyczy
-bierz go! ; zostaw! :lol:
-głos

sztuczki:
-hop
-slalom między nogami
-przechodzenie pod i nad przeszkodami (między innymi ogrodzenie :lol: )
-zdechł pies

no tyle narazie umie, ze sztuczek chce jej dołożyć turlanie się, warowanie.

ze sportów chce ją nauczyć łapania frisbee, i zapisze ją na Agility lub na frisbee, ale wole Agility :D


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-15, 19:58
Super Mysha, aż ci zazdroszczę tak wyszkolonego psa :D Ja z Dianką jak już wspominałam jestem na niezbyt wysokim poziomie tzn. siad, leżeć, a w przypływach dobrej woli suńki to jeszcze daj łapę :D Ale już niedługo, zobaczycie...


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2006-04-15, 20:23
no Trzecia wiesz jakiego mam psa lenia :P zrobi jakąś komende tylko na jedzonko :lol:


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Trzecia w 2006-04-17, 15:55
Moja też tylko za przysmaczek, tak sama z siebie to w życiu... :D
Najgorsze że jest tak leniwa, że jak powiem jej leżeć i jakimś cudem posłucha to później muszę ją prawie błagać żeby wstała.  :P Wyobraź sobie że za każdym razem z 10 minut trzeba ją zachęcać nagrodą, bo tak to nie ma szans że zrobi np. siad jak leży. Ale ja już nad nią popracuję :D

Kamyczek87, też coś o tym wiem. Dianka na szczęście nie reaguje tak bardzo na wystrzały nawet w Sylwestra, ale mój poprzedni pies panicznie bał się takich hałasów. W każdy Sylwester on po prostu wariował, nie pomagały mu nawet środki od weta...


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: charon w 2006-04-19, 15:12
Nie będę zakładać nowego wątku... Chciałam spytać o te huki. Dziś były bardzo głośne, byliśmy w domciu i Tramper się niepokoił, coś do niego mówiłam a on tępo przed siebie patrzył, potem do niego dotarło, że ma iść za mną i coś tam zrobić. Oczywiście to jak już huków nei było. Olewanie go w takich sytuacjach nic nie daje, bo on nie patrzy na mnei w ogóle, bo jest zbyt oszołomiony. Chciałam od dłuższego czasu nagrać huk, ale jeszcze mi się nie udało. Ale czy myślicie, że to ma sens? Musiałabym mu chca na okrąło hukach, żeby go to stępiło, bo raz na jakiś czas to pewnie mało da. Czy nie męczyć psa i tylko będzie bardziej się bał?


Tytuł: Odp: tresura
Wiadomość wysłana przez: Fido w 2006-04-22, 23:27
Lepiej nie męczyć psa na siłe bo to wszystko może pogorszyć, taka już jego natura to tak jak z moją niką, panicznie się boi przed sylwestrem co ją tylko ratuje, zabawe z najlepszymi kolegami wtedy nie myśli już oniczym chyba że zobaczy kota :P wtedy to ma frajde skubana a ja tylko się dre żeby cholera szybko wróciła do zabawy, bo i tak już sobie nic z tego nie robie że Nikunia zobaczy kotka iszurnie szybciutko za nim tym bardziej że już jej taki "instyntk" polowania. Chociaż mam kota w domu i tylko czasem go pognębi ale jak przesadzi to kotek potrafi się jej dobraćdo dupy ;) ale i tak żyją w zgodzie i często śpią na kanpie obok siebie. A co z kotami? na całe szczęście nie jest na tyle zwinna i szybka aby wskoczyć za nim na drzewo i złapać go więc jest ok. A że jest mała to jest jeden kot na podworku który się jej nie boi ale za to unika, ale jak jużjest starcie to on stanie wryty i jąodstrasza i czasem skomlenie niki pójdzie :P jak w tyłek pazurem dostanie.

Się rozpisałem mam nadzieje że nie zanudzam :P