Stosujesz podstawowy błąd.
Ile mineło od rozpoczenia szkolenia? 2-3 tygodnie? O wiele za malo. Pies w tak krótkim czasie nie stanie sie idealny! Jesli choc raz bedzie miec zły dzien i sie wyłamie - całe Twoje szkolenie pójdzie na marne, wszystko od nowa. Poza tym nie wierze w az tak drastyczne odmienienie psa w tak krótkim czasie. Idealizujesz.
Bianka juz na każdym spacerze bez wyjątku chodzi bez smyczy
A jak Wam wypadnie chodzic po miescie? To co, tez bez smyczy? Nauka chodzenia na smyczy jest rownie wazna, jak bez. Nie mówiąc o tym, ze bez smyczy nie masz nad nią zadnej kontroli doraznej i lamiesz prawo zapewne (psy musza miec smycz albo kaganiec, na terenach lesnych psów puszczac nie wolno).
rezultaty są, staram się zmiejszać powoli ilość podawania jej nagród i stosuje nagode słowną i głaskanie.
Nie ograniczaj smakołyków na tym etapie. O wiele za wczesnie. Za kazde zachowanie nagradzaj smakołykiem. Poza tym dosyc ubogi wachlarz chwalenia - tylko smakołyki, pochwała i głaskanie. A co z ze wspólna zabawa? Piłeczka? To jest podstawa w szkoleniu.
Bianka myli sobie ,,równaj" z ''stój''
Zrób male cwiczonko. Popros kogos, by wydawał po kolei rózne słowa - np. balonik, myszka, stół - na balonik masz usiasc, na myszka zatrzymac sie, na stół połozyc sie. I niech wypowiada te słowa, a Ty masz je wykonac. Sama sie przekonasz, jak trudno odróznic Ci co zrobic i jak szybko sie pogubisz. A TY jestes człowiekiem i masz ogromny potencjał inteligencji porównując do psa.