Forum Zwierzaki

Iwa znalazła dzisiaj małą sikoreczkę. Siedziała sobie pod drzewem i miała otwarty dziobek. Wyglądała nie bardzo :( A obok siedział sobie koteczek :help: Ogólnie to się nie boję ptaków,ale sikoreczkę bałam się dotknąć,bo nie wiedziałam,czy nie ma jakiś ranek,albo połamanych skrzydełek. W końcu wzięłam ją przez ściereczkę do pudełka. :) Kotek zawiedziony, bo obiad uciekł,a Iwa szczęśliwa bo ma ptaszka. Dałam mu/jej wody przez małą strzykawkę. Piła sobie i oczki robiły jej się weselsze. Jakoś tak dochodziła do siebie :wink: Nawet nie wiedziałam,że ptaszki mają język :lol: Hyh....no,ale.... Zaczęła wyglądać trochę lepiej i po mału przymierzała się do ucieczki i .....wylecieła mi z pudełka na pokój. Usiadła na oknie,więc otworzyłam okno,a ona  :bolt: przez okno i wpadła na sąsiednie  okno :shock: No to Iwa przez okno na dach i sikorke znowu do pudełka  :ojojoj:
Wyszłam już z nią na dwór. Popatrzyła trochę i poleciała na drzewo. No już tam to jej nie dostałam :hmn:
Nie wiem,czy dobrze zrobiłam wypuszczając ją,bo wyglądała na młodą sikoreczke. Może jakaś rada na przyszłość dla Iwy? :Oo:

hmm jeżeli potrafi latać to mogłaś się porozglądać czy gdzieś w okolicy gdzie ją złapałaś nie ma jej gniazda, i posadzić jągdzieś na gałązce drzewa, bo zazwyczaj gdy młode ptaki uczą się latać, rodzice cały czas je dokarmiają poza gniazdem. A teraz nie wiadomo czy da sobie radę, jeżeli rodzice jej nie znajdą. A czy ptaszek miał ju zpełne upierzenie (skoro piszesz że lata, to wnioskuję że tak), bo gorzej jak się znajdzie młodsze piskle które jeszcze nie lata i nie ma szans na przeżycie samo, to trezba je wziąść do domu i dokarmiać dopóki nie zrobi się samodzielne.

No z tą gałązka na drzewie to ciężko,bo same wysokie sosny :roll: sikoreczka miała upierzenie,jak na sikoreczke i całkiem nieźle machała skrzydełkami,ale widać,że młoda,bo mała nawet. Gniazdka szukałam i nie znalazłam żadnego w zasięgu :(