Forum Zwierzaki

miałam kiedyś zeberki i faliste, strasznie rozrzucały wszystko na około klatki i jestem ciekawa czy wszystkie papugi taki burdel robią, skubane sobie w klatce sprzątają  ;)
a jak się kąpią to wszystko pływa  ;)

u moich 8 papużek jest strasznie dużo roboty, a ja wracałem z 1 tyg wakacji to na podłodze koło klatki były jakieś 1 cm smieci ;) a codziennie do sprzatania to jakaś pół szufelka smieci :)

ja nie mam takich problemow z 2 papuzkami. Smiecom wysoko na szafke i sprzatam tam tylko na swieta bo i tak tego nie widac. Jedynie tylko jak zawiesze im na klatce proso lub podam z reki lupiny sa na biurku.

I to co najbardziej mnie meczy GOWNA! one sa wszedzie ;) ale nauczylam sie juz z nimi zyc :P

Ja mam jednego papuga falistej i zero problemów sprzątam mu tylko 1 raz na tydzien, gazet nie skubie (boję się sypać piasek). Trochę kupcia ale da się żyć :)

Mój śmieci, śmieci. Sprzątam w klatce raz na tydzien, czasem dwa, jak malo nabrudzi. Ale na szafce jest tyle smieciooff. Odkurzaczem trzeba jeżdzić po dywanie dwa razy na tydzień ;) :P

Moja mama mi opowiadała (kiedys nasi sąsiedzi mieli ptaki, ja byłam mała i niepamiętam) że jak mieli ptaki to ciągle śmieciły. Na około klatki (i nie tylko) było pełno łupin, kup i piór. Dlatego nie zgadzała się na ptaka no ale ja mam swoje sposoby  :lol:

A teraz aż się dziwi, że tak czysto i SAMA wypuszcza go z klatki  :lol:  Wczoraj nawet przyniosła mu marchewkę, to normalnie sukces  :lol:  :roll:  :lol:

uuuu, moja takich postępów nie robi, ale przychodzi do niego i cieniutkim głosem mowi: "cioo, Bilbunieeek, kochany, ciooo? Ptaszeńku złoty, malutkii!" to mnie wpienia, bo Bilbo najwyraźniej się boi, bo mama przy tym daje głowę tak blisko klatki... :P Już na szczęście tak nie robi, ale gotuje mu często jajko i każe mi podać :P

Mój dostaje jajko raz w tygodniu.

Mój śmieci, śmieci. Sprzątam w klatce raz na tydzien, czasem dwa, jak malo nabrudzi. Ale na szafce jest tyle smieciooff. Odkurzaczem trzeba jeżdzić po dywanie dwa razy na tydzień

No faktycznie, ale brudas, aż dwa razy na tydzień :lol:  :lol:  :lol: Gunia, może cię pocieszy, że ja muszę codziennie myć podłogę, że o odkurzaniu 10 razy na dzień nie wspomnę  :wink:

:shock:  to ile ty masz ptaszków ?

Domyślam się że wiele, bo Essi bardzo się na nich zna i to pewnie z własnego doświadczenia.

a ja odkurzam 4 x :P i wymyc porządnie dywan i podłogę oraz scianę ...

No to faktycznie mój to czysty... Ale Wy macie więcej ptaków! :P

Wymyć ścianę? a jak to robisz?  :lol:

Moja mama myje :? Ścierą :P Zależy, jaką masz ścianę. Ja mama taką nie błyszczącą, jak są na klatkach schodowych, ale taką średnio śliską. Normalną, ale nie zchodzi. Tylko nie można tak ciągle myć, bo po 10 myciach zacznie złazić. Ja mam po jednej stronie klatki szafkę, a po stronie ściany dużą, okleinową deskę :P Czy jak to tam się nazywa... :P

mam takie płaskie długie wąskie deski na scianach (oprócz sufitu) ustawionej w pozycji pionowej (przyczepione na stałe) :P i można wymyć porządnie  :wink:

Ja mam na ścianie za klatkami pas z linoleum, też łatwo umyć  :wink:

mam takie płaskie długie wąskie deski na scianach (oprócz sufitu) ustawionej w pozycji pionowej (przyczepione na stałe)

Mówisz o boazerii? :roll:  ;)

Cytat: Raffy

mam takie płaskie długie wąskie deski na scianach (oprócz sufitu) ustawionej w pozycji pionowej (przyczepione na stałe)

Mówisz o boazerii? :roll:  ;)

ja nie wiem jak to sie nazzywa ale ma mnóstwo zalet i ZERO wad ;)

Heee, odpada :P Żartuje :P Ale moja babcia, jak miala boazerię, to w miejscu, gdzie byly meble, byla jak nowa, tj. jasne, ladne. A normalnie na scianie sie zrobily brązowe :P 8)  :lol:

aaa tak :D ja mam boazerie :) może twoja babcia miała boazerie zrobione z innego drewna ale ja mam inne i na stale będą jasne :]

Czytam i czytam, aż mi się odechciewa papużki kupować  :?

to nie kup :P, brud to nie tylko a pobudki o 5:00 rano :D :hehe:

Hejka :)

Fajnie tak poczytać, że nie tylko ja mam "b....." w pokoiku przez moje papuzie (2 nimfy). Nie wspominając , że uwielbiaja moja półkę sosnową. Teraz to jest bardzo oryginalna półka w dziureczki :)

Pozdrawiam
shami :D

A ja znalazłam sposób na swoją papuzię ... aby będąc w klatce nie śmieciła naokoło niej. Klatka Zuzy stoi w koszu wiklinowym. Ale tak aby ścianka kosza była ciut wyżej ponad dolną zamknięta szufladę (czy jak to nazwać ... coś co jest poniżej kratek) :) Dzięki temu Zuza nadal wywala co popadnie z klatki ale wszystko ląduje z koszu wilkinowym, który dodatkowo jest wyłożony materiałem :)

No ale jak Zuza lata to już nie ma pomiłuj :)

No i na szczęście Zuza należy do mniej skrzekliwych papug, więc nie mam pobudki o 5:00 rano :)

Sar (nimfa) śmieci sporo. Klatka wisi na przedpokoju i to jest główna zaleta bo moge zamieść a nie odkurzać. Romcio (kanar) wstoi na szafie i tam zaglądam z odkurzaczem raz w tygodniu lub w czasie pierzenia co 2 dni.