Mączniki, jakieś inne robale - liszki? (obige Puppen - po niemiecku), woda z witaminami do tego pokarm dla niemowląt z odrobiną pokarmu dla kotów z puszki. Także: pokarm z puszki dla psów (ale też tylko troszeczkę). To z niemeickiej ksiązki.
Kruszewicz podaje: bialy ser pelnotlusty (300g), glukoza qw proszku (2 lyzki stolowe), maka
ryzowa (1 lyzka stolowa lub dwie lyzki suchego kleiku ryzowego), maka
kukurydziana (1 lyzka), vitaral (1 drazetka - nalezy zmyc polewe i rozetrzec
na proszek), posiekane jajko w proporcji 3 czesci bialka na 1 zoltka.
Wszystko nalezy dokladnie wymieszac. Robi sie z tego kuleczki i podaje
prosto do pzrelyku ptaka (za pomoca patyczka lub pesety). Karmic co godzine,
po kazdym karmieniu podawac wode pipeta (po kwadransie sprobowac dopoic).
Mozna przechowywac w lodowce (4stopnie) do 12 godzin. W temp. pokojowej nie
mozna w ogole przechowywac.
Czy ptaszek ma na pewno złamane skrzydło? Może było tylko skaleczone? Jerzyki nie są w stanie odlecieć jak spadną na ziemię - nie odbiją się. Zawsze więc leżą na ziemi z takimi rozpostartymi skrzydełkami - ale to wcale nie oznacza, że mają coś złamanego.
Jeśli więc nie masz pewności, że skrzydło jest złamane to ja bym jutro spróbowała wypuścić ptaszka - trzeba go zanieść w pobliże miejsca gdzie go znalazłaś i zanieść gdzieś wysoko i spróbować "postawić" na ręce - jak wszystko będzie z nim OK to poleci. Jak jest pewność, że nie ma złamanego skrzydełka (to tak na przyszłość) to trzeba jerzyka po prostu podzucić do góry.
Jeśli am faktycznie złamane skrzydełko to zapewne będziesz musiała zatrzymać go już na zawsze w domu, prawdopodobnie bowiem nie poradzi sobie na wolności...
Pozdrawiam,
Joanna