szczurasek nie miał ani kropli w poidełku...
No to jak ja przyjechalam po dwoch tygodniach, to Bilbo mial brązowo w basenie i poidełku, a dno klatki... Brudno, jak nie wiem! No, ale wrocilam i posprzątałam na błysk
Na szczęście codziennie dostawal przynajmniej kawałek jabłka
Mój tato to się umie nim opiekować. Jak mnie nie ma, to mu kupuje owoce, daje winogrona, mak... Sprząta mu
Czasem, choć głupio mi się przyznać, lepiej go pilnuje ode mnie...
Z tatem to się nie boję go zostawić, bo najpierw wchodzi do internetu i czyta, co kanarki mogą jeść, a jak już się upewni, że mogą, to daje. Bo mama to kiedyś chciaa mu dać ziemniaków z obiadu...