sąsiedzi spoko, tylko jeden czasem sobie golnie w piwnicy - ale nie jest groźny - nawet milszy po pijanemu
hmmm na przeciwko nas - nowi sąsiedzi, prawnik i lekarka - spoxik, młodzi, mili no i fajnie
nad nami, też tak 2 lata temu się wprowadzili, gość fajny, babka mimoza, królewna, która nikomu się nie ukłoni (chodzi tu o starszych mieszkańców)
obok nich nad nami bardzo mili ludzie, mają starą ponad 12 letnią jamniczkę ze wszystkimi chorobami świata
- ale ludzie fajni
na trzecim fajni sąsiedzi, ich Boulie był mężem naszej Tinki (panną była do 5 roku życia, woli młodszych o rok ehehe
- Tina to suka moja dla przypomnienia), następnie pijaczynka z rodzinką - nic się w sumie oprócz picia tego gościa nie ma) następnie noo na IV piętrze sąsiedzi, którzy zawsze dbają o nasze mieszkanie podczas naszej nieobecności
) i obok nich dziadkowie mojej siostry przyjaciółki z podstawówki - ogólnie mam prawie rodzinną atmosferę z sąsiadami zwłaszcza z 4 rodzinami, 2 wlasciwie nie znamy, ale sa bardzo mili, a z ta trzecia no tak jakos bez zadnych dodatkowych gadek
ale każdy sobie chętnie coś pozycza, tu sol, to jajka czy cos takiego - jak akurat swieta czy cos jest, ze sklepy sa pozamykane