Miałam już papugę i fretkę - w pierwszym przypadku (to było półtora roku temu) papuga mi się znudziła. Była kupiona pod wpływem "zachcianki", to znaczy zobaczyłam nimfy u koleżanki i mi się spodobało, a kupiłam aleksandrettę. Papuga była bardzo głośna, nie dawała mi spać, robiłam duży bałagan, ze względu iż większość dnia spędzała poza klatką. W końcu wylądowała u rodziców, na parterze (ja mam pokój, jako jedyna na I piętrze) i została sprzedana
W przypadku drugiego zwierzaka, fretki, nie dawałam sobie rady, fretka gryzła, więc żeby dała mi spokój schodziłam na dół i zostawiałam ją samą, więc i ją oddaliśmy
To było 2 mies. temu.
Wiem, że źle robiłam, że "chciałam i już". Teraz mam na to już inny pogląd, nie oglądałam obrazków, a dużo czytałam, przeglądałam fora... Mam inne podejście do zwierząt, lepiej wypełniam swoje obowiązki, nie podejmuje decyzji pod wpływem chwili...
Ja to wiem, ale moi rodzice nie chcą nawet słyszeć o trzecim zwierzęciu. Rozmawiałam z mamą, powiedziała mi, żebym zapomniała...
Dodam, że opcja kupienia bez zgody rodziców odpada, nie chcę ryzykować, że wtedy się zgodzą...
Był ktoś w podobnej sytuacji?
Z góry dziękuję za rady,
Pozdrawiam,
Paulina