Forum Zwierzaki

Poptrzcie moja mam się nazywa Marta,mój (pierwszy) eks nazywał się Michał a moj (drugi) eks nazywał się Marcin.Wszyscy urodzili się 15 listopada (no tyle ze moja mam innego roku a moi eks sa z 91 r)...i co o tym sądzicie? Mi sie to troche wydaje śmieszne ale i przedizwne wszyscy są na "M" i z 15 listopada hmm mieliscie kiedys cos takiego?

eee :lol:  :lol: ciekawe :P  nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło :)  :lol:
Powiem tylko że mój ukochany wójek (wujek??) i najlepsza przyjaciółka urodzili się dokładnie w dzień ataku terrorystycznego na WTC  :roll:  dziwne

ja mam na imię Maciej, na drugie Jakub. Mój najlepszy kumpel ma na imie Jakub a na drugie Maciej :hehe: ale to bylo zamierzone przez nasze mamy...
A jakies takie dziwne przypadki... nie wiem, nie spotkałem sie z takim czymś :P

Odpowiedz na pytanie zawarte w temacie brzmiiii... wg mnie przypadek ;)

Ajjj... przeznaczenie ;)) Nieno.. eownie przypadek, ale zadko sie takie zdarzaja :)

Takie przypadki sie zdarzaja, ja np. mialam w swoim zyciu 3 klasy, z czego w dwoch byli chopacy, ktorzy urodzili sie tego samego dnia.

ja mam w klasie kolezanke i koege ktorzy urodzili sie tego samego dnia i zeby bylo smieszniej w tym samym szpitalu  :wink:

U mnie w podstawówce (potem w gimnazjum) były dwie dziewczyny,które urodziły się w tym samym roku,tego samego dnia,o tej samej godzinie w jednym szpitalu.Obydwie chodziły ze mną do klasy.Do dziś się z Tego śmiejemy ;)
A w liceum w jednej klasie są dwie dziewczyny o tym samym imieniu i nazwisku (jedna z nich ma drugie imie i ma się nim dodatkowo podpisywać).A żeby było śmieszniej urodziły się tego samego dnia ;)

Przypadki są. Ruska to tylko zbieg okoliczności. Chyba....  ;)

Wow...Nieźle Ruska :shock:  ;)
Słyszałam wiele takich przypadków...Ale mi się raczej nigdy nic takiego nie przytrafiło... :roll:

Urodziłam się 10 lipca, mój brat 10 grudnia, moi rodzice pobrali się 10 stycznia, moja prabacia umarła 10 maja  :roll:
Przypadek...

ja urodziłam się 3 października, moja mama i ciocia mają w ten dzień imieniny i obie mają urodziny 21 grudnia :)

Ja i moja koleżanka urodziłyśmy się tego samego dnia i miesiąca i roku :P (11.09.1992)

mój brat 10 grudnia

Ja też :wink: . A nad takimi przypadkami się nie zastanawiałam, przynajmniej nie są widoczne ;) . Jedyny przypadek to to ze prawie wszystkie dziewczyny z klasy są z mojego rocznika :lol: ;)

Ja mam na imie Agata, moja kumpela Agnieszka, moja druga kumpela Ania... I tworzymy brygade AAA :) (Absolutnie Anonimowi Alkoholicy)  :lol:

Ważna dla mnie osoba, charciara urodziła się tego samego dnia, co ja ;)

A pytanie - przypadek ;)

Powiem tylko że mój ukochany wójek (wujek??) i najlepsza przyjaciółka urodzili się dokładnie w dzień ataku terrorystycznego na WTC  dziwne

Mój brat też się wtedy urodził :)

A w moim przypadku najblizsze kolezanki maja imiona na A

Ciekawe ;)
U mnie ez jest sporo takich ciekawostek w rodzinie, ale najdziwniejsze jest to, że któryś z wujków mojego taty miał na imię Jan, czyli tak, jak mój tata. Mało tego, ża żonę wziął sobie Zofię, a moja mam równiez nosi to imię. Nazwisko oczywiscie mieli to samo. Efekt?
Teraz moi rodzice czasami stają nad grobem, na którym wyryte sa ich imiona i nazwisko.
Normalnie jak w najorszym koszmarze - stoisz nad własnym grobem  :lol:

U mnie sa kolezanki w klasie

Hania , Paulina, Wioletta ,Agnieszka

H P W A
HARRY POTTER WIĘZIEN AZKABANY :lol:

Aha i chcialabym dodać że w moim przypadku ot jest jeszcze tak że Ja (Karolina) mieszkam pod numerem 4 ,moja druga qumpela mieszka pod 5 (Asia) moja trzecia qumpela (Agata) mieszka pod numerem 6 a ostatnia przyjaciolka pod numerem 7 (Paulina-Pałka) takze wiecie :D I dodam ze mieszkamy w 4 roznych bramach :D i nie kolo siebie:D takze fajnie..bo keidys nie moglam sobie przypomniec pod ktorymi numerami one mieszkaja a teraz pamietam heheh:) (bramy pamietalam):)
No to pozdrowka

pytanie- przeznaczenie :P

ja miałam wiele takich przypadkóff, np:
1. chłopak w którym sie kochałam w 4 kl. miał ksywe- Ali
2.chłopak w którym sie kochałam w 6 kl. miał ksywe-Alo
3. a chłopak w którym sie teraz kocham ma ksywke - allah ( koffam cie misiaczku)
to moje serduszko dajk chłopaków wybiera
 :P

pozatym ja urodziłam sie 27.kwietnia, moja kumpelka 28 kwietnia, mój eks 29.kwietnia WSZYSCY TEGO SAMEGO ROKU!! :wink:

siostra byłego mojeje siostry( ;) ) ma narzyczonego Mateusza...jest to 5 z kolei Mateusz

hmm... moja mamusia urodziła sie w tym samym dniu co jej mamusia, czyli moja babcia :mrgreen:
hmmm... fajne są u was te przypadki ;);)
mi to się nie zdarza często :P

no u mnie tez nie czesto ;)
ale np to  :D
ja urodziłam się 8 czerwca mój tata 10 czerwca a mój brat 12 czerwca :lol:

kasia wspolczuje rodzicom :P :lol:

Vio.

A mnie sie przypomnialo, ze od strony taty dziadek mial na imie Franek, pradziadek Franek i dla odmiany prapradziadek... Franek :D

U mnie tez jest pare takich przypadkow,np:moj syn mial sie urodzic 13.04-jemu sie nie udalo ;) urodzil sie 27.04,za to moja bratanica urodzila sie 13.04.
Ja urodzilam sie 27.10,moj syn 27.04,moja siostrzenica 27.06,moj pies 27.06 :)
Moj maz ma urodziny 17.04,jego przyjaciel 17.03,moja przyjaciolka 17.02 :)

Wszyscy urodzili się 15 listopada ...Mi sie to troche wydaje śmieszne ale i przedizwne wszyscy są na "M" i z 15 listopada hmm mieliscie kiedys cos takiego?

moge cos do tego dorzucic,moj byly pies urodzil sie 15 listopada,a wabil sie...Muki ;)

Ja urodzilam sie 27.10,moj syn 27.04,moja siostrzenica 27.06,moj pies 27.06

A moj aktualny pies 27.06 :)

Ja mam takie niespecjalne... moj prapradziadek urodzil sie w pazdzierniku, moj pradziadek tez, moj dziadek rowniez, a moj tata tak samo ;]