Myszka lepiej powiedz w jakiej to szkole bedziesz pracowac.. najgorsze co moze byc to chyba gimnazjum ... wiem co sie tam działo i ani mi sie sni aby tam powrocic.. ;] to taki durny wiek :?
Ja tak jak Fatty jestem w drugiej klasie liceum... a jak zachowuja sie uczniowie? oj bardzo roznie.. na jednej lekcji jestesmy rpawdziwymi aniolkami a na innych diablami.. podma Ci kilka typow nauczycieli...
np. moj facet z PO : facet przez 25 lat byl w wojsku, wiec nie trudno sie domyslic ze i rygor mamy na lekcji, nawet najodwazniejszy nie wchodza mu w parade, ale juz poruszylismy temat ze to szkola a nie wojsko.. bo czasem gosc jest az smieszny ! i byl bardzo oburzony ze i rodzice stoja za nas murem.. ale jednak jest roznica miedzy wojskiem a szkola..
to typ nauczyciela z ktorym nie da sie pozartowac, trzeba byc cicho... nie dazy sie go duza sympatia, ale tez sie go szanuje
pani od biologii: ona wlasnie tak jak Ty dopiero uczy sie, jak postepowac z uczniami.. nie wychodzi jej to, a poprze to jest glosno... zreszta dziwie sie jej, ze po kilka rayz powtarza jedno zdanie a to my jestesmy glosno... wiec bez komentarza.. babka jest spoko.. umie pozartowac ale gdyby jeszcze potrafila trzymac dyscypline
babka od niemieckiego: tutaj jest totalny luz.. na zasadzie uczen zna swoje miejsce, oraz jak ma sie zachowac, a Pani dobrze tlumaczy podchodzi do nas jak do ludzi, a nie jak do zwierzat.. tlumaczac cos po naukowemu..
poprostu siada miedzy nami, robi cwiczenia patrzy jak nam to wychodzi... nie jestem dobra z tego przedmiotu ale ja bardzo lubie..
Ogolnie jak byc dobrym [bo ja jako uczen chce miec nauczyciela ktory rpzekaze mi wiedze!] nauczycielem? trzeba zachowac granicę nauczyciel-uczen ale rowniez nie mozna byc sztywnym, trzeba byc otwartym, umiec sie posmiac.. nie rpzekazywac wiedzy slowo w slowo z ksiazki, bo my czytac umiemy... nie jestesmy aż tak tępi ... ;]
najgorsi sa nauczyciele tak jak moja babka z matmy: lekcja na zasadzie ona rozwiazuje zadanie na tablicy, a potem sa kapy ze sprawdzianow..
albo wola ucznia do tablicy i jak nie potrafi to ta mu dyktuje.. e no... bez jaj jak taki ma to zrozumiec??
Glowa do gory..