Forum Zwierzaki

W związku z dramatycznymi doniesieniami z kraju i świata, obserwacjami ludzkich zachowań, oraz braku odpowiedniej wiedzy w zakresie sposobu dokarmiania ptaków na rzekach i zbiornikach wodnych w okresie zimy


Ptactwo wodne cierpi i często ginie, ponieważ większość dokarmiających je ludzi, nie zna podstawowych zasad dokarmiania ich.

A wystarczy naprawde niewiele !

Wystarczy wydrukować ULOTKĘ (.pdf) (http://klubciconia.eko.org.pl/portal/upload/files/nasze_ulotki/akcja_stolowka.pdf) i wybrać się na spacer w okolice, gdzie ludzie chętnie dokarmiają ptaki wodne. Rozdać ulotki do rąk, lub wywiesić na latarniach, słupach, kolumnach mostów i drzewach.


Nasza Akcja "STOŁÓWKA" została również opublikowana na stronie Klub Ciconia (http://klubciconia.eko.org.pl/portal/index.php?module=pages&id=17)

Hej, Ćwir! Witaj ponownie  :D
Chodzę na spacery z psem do parku, gdzie jest staw z łabędziami, kaczkami. a nawet bywa tam czapla! Staw jest pełen kawałków pieczywa, bo głównie nim ludzie karmią ptaki. Wiadomo, każdemu zostaje jakiś kawałek, a mało kto wie, że to nie jest najlepsze dla nich pożywienie. Sama dowiedziałam się o tym niedawno... :oops:
Wydrukuję ulotki i przykleję w okolicy stawu.

witaj :)
stronka się nie otwiera :(

może mogłabyś cos powiedziec jak karmić wielkie stada kaczek które każdą zime w Łodzi spędzaja na osiedlu pod blokami. Gdybys miała tego typu ulotke to chćetnie ją co roku bedę na tym osiedlu wieszać.

Ale zdaje mi się ze te duże ilości pieczywa wyrzucane przez ludzi z balkonów pozwalaja tym kaczkom przetrwac zime...

A mi się otworzyła bez problemu...
Dla ptaków wodnych odpowiednia jest:
marchew
biała kapusta
ziarna kukurydzy
poślad
otręby
płatki zbożowe
ziarna zbóż (gotowana i obsuszona pszenica).
Warzywa mogą być surowe lub gotowane w nieosolonej wodzie, pokrojone lub w całości. Pieczywo białe, drobno pokrojone tylko jako dodatek ze względu na zawartość soli i polepszaczy.

Hej IBDG, Nefra :)

Taką postawe się wam chwali :) Właśnie ta akcja jest tak prosta, że każdy może w niej uczestniczyć, a przez to ludzie będą wiedzieli troche więcej o naszych ptasiorkach :)

Najlepiej co prawda nie karmić ptaków wogóle bo tracą przez to instynkt wędrowny... ale jeśli już ptaki przyzwyczaiły się do dokarmiania to trzeba robić to we właściwy sposób :)

Mam nadzieje, że z tego forum dołączy sie do akcji wiele ludzi :)

Na wszelki wypadek wklejam treść ulotki dla tych, którym nie chce się otworzyć :)

DOKARMIANIE PTAKÓW WODNYCH
ŁABĘDZI, GĘSI, KACZEK

Kiedy dokarmiać ptaki wodne ?
Ptaki wodne można dokarmiać jedynie zimą - w okresie dużych mrozów, gdy zalega gruba pokrywa śnieżna, oraz gdy zamarznięta jest większość zbiorników wodnych. Wtedy ptaki mogą potrzebować naszej pomocy.

Gdzie dokarmiać ptaki wodne ?
Ptaki wodne należy dokarmiać w miejscach, gdzie pokarm nie będzie miał kontaktu z wodą, czyli na wzniesieniach i brzegach. Trzeba również pamiętać o tym by taka „stołówka” nie narażała ptaków na stres – z dala od dróg, chodników, krzaków, oraz w miejscach, gdzie nie będą narażone na niebezpieczeństwo spotkania z psami albo kotami.

Dlaczego nie wolno wrzucać pokarmu do wody ?
Pokarm w kontakcie z wodą ulega zamarznięciu a wilgoć powoduje szybsze jego pleśnienie.

Jakie mogą być skutki zjedzenia zamarzniętego lub spleśniałego pokarmu ?
Skutki mogą być różne – albo szybka śmierć, albo długie umieranie w ogromnych bólach i cierpieniu.

Czym dokarmiać ptaki wodne ?
Kaczki, gęsi i łabędzie to ptaki roślinożerne, lubią np.:
-   marchewkę,
-   białą kapustę,
-   ziarna kukurydzy,
-   poślad,
-   otręby,
-   płatki zbożowe,
-   ziarna zbóż (np. gotowana i obsuszona pszenica)
Warzywa mogą być: pokrojone lub w całości, surowe lub gotowane (w nie osolonej wodzie!)
Możesz też dokarmiać suchym, białym i drobno pokrojonym pieczywem ale pamiętaj, chleb stosuj tylko jako dodatek gdyż zawiera on sól i różne substancje ulepszające, które mogą prowadzić do chorób, a w rezultacie nawet do śmierci ptaka.

DOKARMIASZ PTAKI WODNE ZIMĄ ?
RÓB TO Z GŁOWĄ !

Opracowano przez: GRUPĘ LUDZI KOCHAJĄCYCH PTAKI J

Ciekawa ulotka Ćwir.Można w niej jeszcze dopisać,że łabędzi nie powinno się karmić.

Ja też wydrykuje ulotke i powiesze nad rzeka. Tam jest bardzo dużo kaczek i ludzie zawsze je dokarmiają, głównie warzywami (obierkami) i chlebem.
Dopisze jeszcze na tej ulotce, zeby worki, w których przynoszą jedzenie, zabierali ze sobą do domu lub wyrzucali w najbliższym śmietniku.

Można w niej jeszcze dopisać,że łabędzi nie powinno się karmić.

Dopisze jeszcze na tej ulotce, zeby worki, w których przynosz± jedzenie, zabierali ze sob± do domu lub wyrzucali w najbliższym ¶mietniku.

Bardzo bym prosił nie zmieciać treści ulotki... przestanie mieć swój sens...

Bardzo bym prosił nie zmieciać tre¶ci ulotki... przestanie mieć swój sens...

Myślę,że wręcz odwrotnie.Jej sens stanie się głębszy.

No i przykleiłam na tablicy informacyjnej tuż przy stawie, bez dopisku o niekarmieniu łabędzi, bo dopiero dziś jestem na Forum i nadrabiam zaległości... :) Jak zerwą, przykleję następną.
Zoolog, a czemu łabędzi nie powinno się karmić? Trochę to będzie trudne, bo łabądki z mojego parku wyciągają dzióbki do rąk karmiących ludzi. 

No i przykleiłam na tablicy informacyjnej tuż przy stawie, bez dopisku o niekarmieniu łabędzi, bo dopiero dziś jestem na Forum i nadrabiam zaległości... :) Jak zerwą, przykleję następną.
Zoolog, a czemu łabędzi nie powinno się karmić? Trochę to będzie trudne, bo łabądki z mojego parku wyciągają dzióbki do rąk karmiących ludzi. 

Dawniej gdy nie były karmione,odlatywały na niezamarzające zbiorniki wodne.Wskutek karmienia ich zachowanie tak się zmieniło,że zostają na miejscu i często biedaczyska przymarzają do lodu.

Bo dawniej... to:

- nie było skażonego powietrza,
- nie było skażonej gleby,
- nie było skażonej wody,
- nie było skazonego pokarmu,
- nie było zrównoważonego rolnictwa,

Bo dawniej... to ptaki:
- miały dobre warunki lęgowe,
- miały dobre żerowiska.

- etc
- etc
- etc

Między tym co było nawet kilka lat temu a czasem teraźniejszym jest ogromna różnica. Postęp cywilizacyjny - rozbudowa miast, rozbudowa dróg, odebrał naturze to co wcześniej miała pod dostatkiem. Człowiek wszedł na tereny w których zwierzyna (w tym ptaki) prowadziły spokojny żywot i były w dobrej kondycji. Dziś warunki bytowania zwierząt (też ptaków) w miastach zmieniły się diametralnie. Na terenach, na których żyły 30 lat temu bociany białe, stoją "piękne" drapacze chmur, na których niestety miejsca na bocianie gniazda nie ma. Na terenach, na których żerowały 30 lat temu bociany białe, stoją "piękne" hipermarkety, na których niestety żadne stworzenie się nie uchowa.

Nie przemawiają do mnie argumenty typu "dawniej było tak, więc teraz też tak musi być"... bo to co dawniej było już sie nie wróci. Człowiek spieprzył świat, spieprzył nature i jeśli można cokolwiek zrobić dla zwierząt które i tak mają coraz trudniejsze życie... warto to robić.

Oczywiście lepiej by było by ptaki odnalazły jednak w sobie instynkty wędrowne...

No ale co zrobić skoro żyją w miastch i nie odnalazły instynktu ?

Skazać na śmierć głodową ?

a trochę przeginasz...bo akurat bocianich gniazd jest w naszym kraju bardzo dużo ...w wielu wsiach naawet przy samych ulicach sa gniazda i jakoś to ptaszyskom nie przeszkadza.
A na dodatek człowiek o nie zdbał bo wiele gniazd zoztało wzmocnionych gdy groziły zawaleniem, wiele zostało przeniesionych w bezpieczniejsze miejsca. Jest u nas specjalnie do tego powołany zespól zajmujacy się poplacją naszych polskich bocianów.

Nefra...

Radze poczytać statystyki z wiarygodnego źródła.

W przypadku bocianów w naszym kraju, sprawa też nie wygląda optymistycznie bo notowane są spadki liczebności a nie przyrosty.

W Danii populacja bociana białego z 4000 par na początku XX wieku zmalała dziś do kilku par - chyba 6.

To, ze populacja bociana w polsce jest najliczniejszą populacją w europie, nie oznacza, że jest nieśmiertelną...

Dodam tylko jeszcze, że wbrew pozorom nie jest kolorowo.

Nawet populacja wróbla domowego (passer domesticus) notuje spadek liczebności a przecież na pierwszy rzut oka wróbli jest od groma.

Otóż nie !

W roku 2005 rozpoczęty został 4-letni projekt badawczy mający na celu zbadanie zmian warszawskiej populacji wróbla i mazurka oraz określenie przyczyn odpowiedzialnych za te zmiany. Projekt badawczy realizowany przez Pracownię Badań Ornitologicznych Muzeum i Instytutu Zoologii PAN we współpracy z Towarzystwem Ornitologicznym „Bocian”.

Nie przeginam... takie są fakty !

Jeżeli chodzi o ścislość to najliczniejszą populacją bociana białego w Europie jest rosyjska.Poza tym ten ptak specjalnie nie boi się ludzi i spokojnie zakłada gniazda nawet na kominach fabrycznych.A co do łabędzi to OTOP wywiesza w Gdańsku tablice informacyjne z prośba o ich niekarmienie.O czymś to chyba świadczy prawda?

Jeżeli chodzi o ścislość to najliczniejszą populacją bociana białego w Europie jest rosyjska.

To zalezy czy bierzemy pod uwage europe, azje, czy euroazje. Ja mówie o Europie

Poza tym ten ptak specjalnie nie boi się ludzi i spokojnie zakłada gniazda nawet na kominach fabrycznych.

I czego ma to dowodzić ?

A co do łabędzi to OTOP wywiesza w Gdańsku tablice informacyjne z prośba o ich niekarmienie.O czymś to chyba świadczy prawda?

Świadczy jedynie o tym, że sa odmiennego poglądu i tyle. A czy ten pogląd jest słuszny, to już inna sprawa - ilu naukowców tyle teorii.

Jeszcze raz powtarzam. Ulotka nie zachęca do dokarmiania ptaków. Ma jedynie uświadomić, że PTAK TO NIE ŚWINIA... i nie wszystko żre z pańskiego stołu.

Ulotka jest o prawidłowym dokarmianiu ptaków a nie o nawoływaniu do dokarmiania !

Nigdzie nie napisałem,że ta ulotka nawołuje do dokarmiania.Napisałem tylko,że warto by w niej wspomnieć o nie dokarmianiu łabędzi.

No i jak myślisz, jak ludzie odbiorą sens takiej ulotki ?

"Napisał ktoś ulotke żeby dokarmiać ptaki zimą a kilka linijek niżej napisane jest żeby wogóle nie dokarmiać"

Miałoby to sens ?

Najpier społeczeństwo trzeba nauczyć podstawowej wiedzy o życiu ptaków, w tym także ich jadłospisu... a dopiero brać się za tłumaczenie pewnych zjawisk, instynktów - migracji.

Edukacje trzeba zacząć od podstaw a nie rzucać teoriami, które są niezrozumiałe dla zwykłego zjadacza chleba...

Chodzi o niedokarmianie konkretnego gatunku ptaków.Zjawisko o którym pisałem wyżej jest potwierdzonym faktem,a nie teorią.Jeżeli uczony o takiej sławie jak Vitus B.Droscher pisze o nim w książce "Świat w którym żyją zwierzęta" to uważam,że problem jest poważny.Przecież dotyczy to dobra łabędzi.Karmiąc je zimą wyrządzamy im krzywdę.

Ja o rybkach... Ty o akwarium...

W ten sposób to nie pogadamy...