Forum Zwierzaki

Pamiętajmy w tym dniu również o naszych zmarłych zwierzęcych przyjaciołach i zapalmy im choćby jednego znicza. Ja zrobię to zaraz rano ,gdyż obiecałem to swojemu Mohrusiowi.

A no właśnie, jak zdechną wam śp.zwierzaczki gdzie je chowacie?
Trochę głupie pytanie...

My mówimy umierają, nie zdychają...

gdy papugi umarły to na działke, myszy nie pamietam, nic wiecej mi chyba nie odeszło. tylko małe zwierzeta

jak mi jakiś zwierz umrze to zakopuje w sadzie

Tak jakoś mi się napisało z rozpędu, ja królika pierwszego tez na działke, niestety gdzie indziej nie miałam...

Na działce swojej,która niedługo zostanie zniszczona :cry:,będzie budowana droga :cry:,kilka zwierzaków w ogródku mojej babci.Ja jednak im znicza nie będe palić.

Idąc na cmentarz zawsze zapalam znicz pod krzyrzem, dla bliskich, kótrzy nie mają własnych grobów, jednocześnie myślę też o moich zmarłych zwierzaczkach. :(
papugi i chomik sa koło bloku zakopani. Swinka morska i kot na działce.  Figa nie ma grobu, bo została u weta, Raptus pod lasem - często go odwiedzam.

a pochowałam jeszcze kota, tylko nie był mój. znaleziony na podwórku bez oczu, nie mam pojęcia co mu się stało. niestety nie mógł zostać. pies za jednym kotem gania a co dopiero za niewidomym, wzieliśmy go na chwile do domu ale strasznie się bał, chciał uciekać i obijał się o ściany w łazience. niestety nie byłó możliwości, pies, dziadek(chodzi o kuli) nasz kot, prawie cały czas się meble przestawia. zawieźliśmy do weta on powiedział ze szanse na adopcjie ten kot ma zerowe i trza byłó uspać. pochowany na działce

Mojego królika pierwszego pochowałam przy cmentarzu w parku, obok ogrodzenia pod drzewem
Zawsze jak tamtędy przechodzę to patrze w tamtą strone
Znicza tam nie pale, nei wiem gdzie ona jest dokladnie zakopana.. wujek i tato ją wtedy chowali
Nawet jej pudełko zostało obłożone kafelkami w razie gdyby jakis pies się tam dokopał ..

babcia mi mówiła że dziś kot rozjechany na ulicy lezał i ktoś mu świeczke zapalił... :(

Mój Amor spoczywa na podwórku mojej babci , kanarki na działce... Charlie również miał być pochowany na działce, ale nie ma go tam. Nie wiem gdzie jest. :(
Ale ciało to nie wszystko - zapalona świeczka będzie w oknie.

ja tez zapaliłam świeczkę na oknie dla wszystkich moich zmarłych zwierząt pochowanych w rożnych miejscach, i dla wszystkich zapomnianych przez innych...

Powinni zrobić cmentarz dla zwierząt.

Są w Polsce.

kiedyś w TV pokazywali cmentarz dla koni

Dla psów i kotów - też.

A gdzie są takie cmentarze?

http://www.weterynarz.com.pl/portal/index.php?option=com_sobi2&catid=10&Itemid=86
http://freehost03.websamba.com/Certus/Cmentarze.htm

Mało, ale dobrze że są takie.

Moja mama też paliła świeczkę dla zwierzaków, nawet nie musiałam jej o tym mówić... Powiedziała, że kiedy rano była z Makusiem na spacerze, widziała palącą się świeczkę pod płotem. Pewnie ktoś jakiegoś zwierzaka tam pochował. A kiedyś widziała, jak mały chłopaczek zakopywał chyba chomika, nie jestem pewna. Nawet kwiatki mu położył... Fajnie, że niektórzy uczą dzieci takiego podejścia do zwierząt. A nie tylko człowiek, a reszta się nie liczy...

Ja zawsze daje na grobku kamyczek i jakiegoś kwiatka z działki.

ja kupiłam znicza moim bojownikom zakopanym w moim ogródku. mają nawet swoje "trumienki". jednak znicza nie mogłam postawić w ogródku, pies jest zbyt ciekawski, jeszcze włożyłby nos tam gdzie nie trzeba.

w tym dniu pamiętałam i o zwierzętach i o ludziach. na szczęście nie pochowałam jeszcze żadnego zwierzęcia w moim ogródku, oprócz rybek bojowników.

a co oznacza 'znicz' co on ma przekazać? co dać? to oddanie hołdu czy co?

Oddanie hołdu i wyraz pamięci o zmarłym, dowód na to, że choć odszedł, pozostał w naszym sercu... Może jest jeszcze jakieś religijne znaczenie, ale na tym się nie znam ;p