Już w podstawówce gnębiło mnie, że tak mało wody mamy... I pomysleć, że jeszcze nie tak dawno nie zakładano w mieszkaniach liczników, a ci, którzy je mieli, musieli przed sądami walczyć z administracjami, by uwzględniały ich wskazania
Kompletny nonsens... Każdy chlastał, ile wlazło...
Zresztą podobna sprawa z kaloryferami. Dopiero od kilku lat mamy możliwość regulacji, wcześniej, gdy było zbyt gorąco, mogliśmy jedynie otworzyć okna